Ferrari: Osiągi brzydkich nosów zostały przecenione
James Allison uważa, że różne wersje nosa spełnią swoje zadanie
01.02.1410:59
5515wyświetlenia
James Allison, dyrektor techniczny Ferrari, uważa, że inne zespoły przeceniają wpływ brzydkich nosów na osiągi tegorocznych bolidów F1.
Głównym tematem rozmów związanych z prezentacjami nowych bolidów są nosy, które w większości nie prezentują się zbyt dobrze z powodu walki o jak najlepsze osiągi.
Allison uważa jednak, że projekt nosa nie będzie kluczem do sukcesu w tym roku.
Jeśli rozejrzysz się po alei serwisowej, to zobaczysz, że w każdym samochodzie jest inny nos- powiedział Brytyjczyk.
Samochody nie są zbyt podobne do siebie, a przyczyną tego jest fakt, że przepisy dają pewną wolność pod względem kształtu. Nie ma jednego konkretnego rozwiązania, gdyż nie jest to kluczowy obszar i wiele pomysłów będzie działać. Przyszedłem z innego zespołu, gdzie pracowano nad bardzo agresywnym rozwiązaniem. W tym bolidzie pojawiło się inne. Niezbyt wiele jednak od nich zależy, po prostu gada się o nich, bo są z przodu samochodu.
Główny projektant Toro Rosso, Luca Furbatto, również jest podobnego zdania i uważa, że w tym roku ważniejsza będzie jednostka napędowa.
Przód raczej nie będzie w tym roku problemem. Być może jedno rozwiązanie będzie dominować, jednak w kwestii osiągów nie będzie ono robić dużej różnicy. W tym roku najważniejsza będzie niezawodność w pierwszych wyścigach, a integracja z silnikami będzie numerem jeden w kwestii osiągów. Aero nadal będzie dominować, jednak w mniejszym stopniu jak kiedyś.
KOMENTARZE