Horner spokojny o tegoroczny bolid Red Bulla

Szef ekipy uważa, że problemy z RB10 nie są aż tak poważne
11.02.1408:10
Mateusz Szymkiewicz
1482wyświetlenia

Szef Red Bulla - Christian Horner, ujawnił, że problemy z bolidem RB10 nie są tak duże, jakby to się mogło wydawać.

Austriacka ekipa podczas testów w Jerez pokonała tegoroczną maszyną zaledwie 21 okrążeń, głównie przez ciągle przegrzewający się silnik Renault. Pomimo powagi tej sytuacji, szef stajni z Milton Keynes ujawnił, że rozwiązanie tech problemów nie wymaga ogromnych zmian w konstrukcji maszyny.

Jest kilka rzeczy do zrobienia po naszej stronie, lecz to nic poważnego - powiedział Christian Horner. Poza tym Renault także ma swoje problemy, które stara się rozwiązać. Obecne samochody są tak skomplikowane, że małe problemy mogą spowodować duże awarie.

Red Bull znajduje się obecnie pod pewną presją czasu, ponieważ do najbliższych testów w Bahrajnie został tydzień, natomiast ostatnią sesję dzielą dwa tygodnie do pierwszej rundy sezonu w Australii. Horner przyznał, że w związku z tym Red Bull musi wykonać na torze Sakhir o wiele lepszą pracę niż w Jerez. Oczywiście jest wiele do zrobienia, ale mamy jeszcze trochę czasu do pierwszego wyścigu. Przyszłotygodniowe testy w Bahrajnie są bardzo ważne, więc wszyscy bardzo ciężko pracują, zarówno w Renault jak i Milton Keynes. Nie chcemy kolejnego tygodnia jak w Jerez, ale po to są testy, by rozwiązać problemy, żeby nie pojawiały się one w wyścigach.

KOMENTARZE

3
ManiakF1
11.02.2014 02:10
Krótko mówiąc: napisałeś to co powiedział Christian Horner.
gpjano
11.02.2014 11:20
Dużo się mówi o problemach Renault. Jednak jest to zespół inżynierów, którzy latami tworzyli doskonałe silniki. Przy obecnych zmianach regulaminu można się spodziewać trudnej współpracy pomiędzy sobą różnych elementów bolidu. Jednak po kilku próbach dopasowania elementów bolid zacznie współpracować, tacy inżynierowie sobie z tym poradzą. Jestem o tym przekonany. Takich umiejętności nie traci się ot tak. Jestem daleki od ogłaszania końca dominacji. Pamiętajmy, że za testy nie przyznaje się punktów. To wyścig jest najważniejszy.
mich909090
11.02.2014 10:36
To się okaże.Na razie stracili 1/3 testów i na pewno to nie to samo co przed sezonem 2010, o którym mówił Helmunt. Wtedy silniki były już oklepane i ogólnie nie było jakichś wielkich zmian.Pamiętam ,że szerokość przednich opon tylko uległa zmianie.Koniec dominacji!