Lopez: Być może nasza strategia była lepsza

Właściciel i szef Lotusa odniósł się do opuszczenia przez jego zespół grupowych testów w Jerez.
11.02.1409:40
Nataniel Piórkowski
1671wyświetlenia

Właściciel i pełniący obowiązki szefa Lotusa - Gerard Lopez sugeruje, że pomimo nieobecności na testach w Jerez, jego ekipa jest jedną z najlepiej przygotowanych do startu sezonu.

Luksemburczyk zapewnił, że za decyzją o opuszczeniu grupowych zajęć w Andaluzji nie stał - jak dociekają media - uszczuplony budżet. Powiedzieliśmy, że mogłoby dochodzić do pewnych problemów technicznych, taki był rzeczywisty powód. Zdaję sobie sprawę z dużej krytyki, ludzie mówili że mamy dziurę w budżecie, ale to nie jest prawdą. Gdy w ubiegłym tygodniu udaliśmy się prywatnie na Jerez, kosztowało nas to dokładnie tyle samo - powiedział Infosport Plus.

W sobotę Lotus przeprowadził udany shakedown swej tegorocznej konstrukcji, podczas gdy zaledwie tydzień wcześniej, na tym samym torze, Red Bull mierzył się z ogromnymi problemami technicznymi, związanymi w dużej mierze z nową jednostką napędową Renault.

Być może byliśmy lepiej przygotowani - skwitował Lopez. Może nasza strategia by poczekać i przepracować ten czas w fabryce była lepsza. Zobaczymy w Bahrajnie. Nie wspominamy o innych, a przynajmniej nie wspominamy o nich tak często, jak oni wspominają o nas - zakończył.

KOMENTARZE

3
PatrykW
11.02.2014 02:12
@sasza82 Przeczytaj całość tego artykułu . Chodziło o to , że Renault zaprosił przedstawicieli TR , Red Bulla i Caterhama , ale Lotus początkowo się nie zgadzał . Renault zaproponowało jednak , że za to jeżeli wpuszczą ich żeby zobaczyć że silnik jest w porządku opłacą im testy.
adept
11.02.2014 01:52
Na pierwszych testach nie byli bo się nie wyrobili i było to wiadomo długo przed testami - proponowali przecież przesunięcie testów. Nie dorabiałbym tutaj dodatkowych teorii. Jeżeli Marussię i Caterhama stać było, żeby zjawić się na testach, to nie wierzę, że Lotus nie miał na to kasy. Czy warto było dłużej popracować w fabryce i później zacząć testy? Zobaczymy. Na razie wszystko wskazuje na to, że tak.
sasza82
11.02.2014 09:42
Tak, tylko że za te dni filmowe zapłaciło podobno same Renault chcąc sprawdzić poprawki wprowadzone w jednostce napędowej... Prawda zapewne leży gdzieś pośrodku.