Alonso pewny, że oszczędzanie paliwa nie wpłynie negatywnie na F1
Hiszpan uważa, że różnica będzie niezauważalna dla fanów
12.03.1412:20
1987wyświetlenia
Fernando Alonso uważa, że fani nie zauważą różnicy podczas tegorocznych wyścigów F1, nawet jeśli kierowcy będą oszczędzać paliwo.
Ograniczenie limitu paliwa do 100 kilogramów na wyścig wywołało falę sugestii, że wyścigi będą mniej ekscytujące, gdy kierowcy będą je oszczędzać.
Hiszpan uważa jednak, że sytuacja będzie podobna do oszczędzania opon z poprzednich lat, przez co kibice nie zauważą różnicy.
Myślę, że nie będzie jakiejś dużej różnicy w porównaniu do poprzednich lat, zwłaszcza tych po przybyciu Pirelli- powiedziało Alonso podczas spotkania z mediami.
Mocno oszczędzaliśmy opony z powodu wysokiej degradacji. Teraz będziemy musieli martwić się o ogumienie, a także o baterię i zużycie paliwa, jednak wszystko w dokładnie ten sam sposób.
Kibice przed telewizorami będą mieli problemy z dostrzeżeniem tego, gdyż będziemy odpuszczać na dwie, może trzy dziesiąte sekundy. Nawet z trybun nie będzie tego widać, gdyż w konkretnych miejscach toru będziemy jechać jakieś pięć setnych wolniej. Jeśli ktoś to zauważy, to znaczy, że jest ekspertem.
Kierowca Ferrari uważa również, że pomimo wielu spekulacji na temat wpływu nowych zasad na wyścigi, tak naprawdę niewiele może się zmienić.
Przyśpieszenie i moment obrotowy nowych jednostek jest odrobinę inne, również użycie biegów jest inne i dostępne narzędzia. Musimy maksymalizować je w inny sposób i nauczyć się kilku nowych rzeczy, jednak to są wyścigi. Kiedy zapali się zielone światło to nic się nie zmieni w kwestii adrenaliny, wyprzedzania, strategii, podejścia kierowcy czy oszczędzania opon. Będzie podobnie do tego, co było w zeszłym roku.
KOMENTARZE