Ricciardo wykluczony z wyników Grand Prix Australii

Australijczyk stracił drugie miejsce wywalczone przed domową publicznością
16.03.1413:54
Nataniel Piórkowski
9788wyświetlenia

Daniel Ricciardo został wykluczony z wyników Grand Prix Australii tracąc zdobyte przed kilkoma godzinami drugie miejsce. Na drugie miejsce w klasyfikacji wyścigu awansował tym samym Kevin Magnussen, a na trzecie - Jenson Button.

Bazując na informacji przekazanej przez Jo Bauera, sędziowie uznali, że podczas wyścigu w bolidzie Australijczyka rzeczywiście doszło do regularnego przekraczania dopuszczalnego limitu przepływu paliwa, ustalonego na 100kg/h.

Wiadomo, że Red Bull próbował bronić wyniku swego kierowcy. W tym celu rozmowę z zespołem sędziowskim odbył szef zespołu, Christian Horner. FIA pozostała jednak nieugięta i zgodnie z czwartkowymi zapowiedziami dyrektora wyścigów - Charliego Whitinga obrała podejście zerowej tolerancji, nakładając na Australijczyka najsurowszą w tym przypadku karę.

Prócz tego Red Bull nie ufając przepływomierzom homologowanym przez FIA, zdecydował się na użycie własnego, całkowicie bez zgody Federacji. Przypadek ten także stanowił pogwałcenie przepisów. Pomimo tego, podczas samego wyścigu zespół był informowany przez FIA o przekraczaniu dopuszczalnego limitu przepływu paliwa. Ekipa nie zdecydowała się na zmianę programu pracy silnika.

KOMENTARZE

47
kustosz
23.03.2014 10:24
https://pbs.twimg.com/media/BjE0R2RCUAAnzg3.jpg:large :D:D
Enpasant
18.03.2014 07:44
Przepis jest? Jest. Został złamany? Został. Wszystko jasne. Tylko po co takie przepisy, po co FIA zamienia się w nano sąd i makro kata? Po co F1 zamienia się w wyścigi dla interpretatorów coraz bardziej kretyńskich przepisów krępujących ludzką inwencję? Niech se lepiej rzucą krym na ciostko i se popijo to kawo.
Duzy Pies
17.03.2014 07:55
@Viper Idz onetowskim tokiem myslenia. Sabotaz dlatego bo nikt nie może być przed Vettelem hahaha
Viper
16.03.2014 11:43
Dlaczego FIA od razu nie nałożyła kary na Australijczyka po kwalifikacjach? U Vettela czujnik działał prawidłowo? Sabotaż dla Australijczyka, w jakim celu?
Sar trek
16.03.2014 11:21
Pechowy tor dla Australijczyków. Po raz pierwszy w trzydziestoletniej historii GP Australii na podium stanął Australijczyk, i parę godzin później został wykluczony :( No cóż, jeśli to prawda, to kara jak najbardziej zasłużona, chociaż zawsze szkoda, gdy kierowca w takich, nie zawinionych przez siebie okolicznościach traci punkty, a zwłaszcza pierwsze podium.
kykec
16.03.2014 10:33
Podstawowa sprawa - brak informacji o ile ten limit był przekraczany i jak długo. Przekroczenie przepływu paliwa o setne części jest takim samym wykroczeniem, jak jego podwojenie, a tak naprawdę nie wiemy czy i ile im to dało realnie. Druga kwestia - nie da się jechać całego wyścigu z przepływem paliwa w okolicach limitu, zatem to musiały być pojedyncze okrążenia, albo wręcz odcinki toru. Kara z pewnością jest zasłużona, ale zanim zaczniecie wieszać psy na RBR jak na Kobayashim, warto dowiedzieć się więcej na ten temat, bo może się okazać, że te "wielkie przekręty paliwowe" pozwoliły im zyskać 0,1 sekundy na 3 okrążeniach i nie miały wpływu ani na wynik wyścigu, ani ocenę aktualnej formy zespołu.
kabans
16.03.2014 09:35
To już wiemy skąd zwyżka red bulla porównując do testów.
McLuke
16.03.2014 09:00
No i jest dobrze :) Epicka porażka Vettela i całego RBR stałą się faktem, a ktoś jeszcze pare dni w to nie wierzył :D Mozę teraz nieco zrzednie mina wszystkim ślepo zapatrzonym w VET... :) McLaren górą i oby tak do końca sezonu! :D
oxiplegatz
16.03.2014 09:00
Szkoda mi chłopaka, tak się cieszył... Ewidentna wina zespołu, nie kierowcy.
villy
16.03.2014 08:34
To mnie FIA zaskoczyła, myślałem że się się nie odważą zdyskwalifikować Australijczyk, który pierwsze podium osiąga przed własną publicznością. Szkoda mi go, ale przepisy są przepisami.
Kamikadze2000
16.03.2014 07:30
@LH44fan - niby kibicujesz tej ekipie, bo jeździ w niej twój idol, a jednak słabo znasz historię. ;) A to przecież było niecały rok temu! ;) Otóż Mercedesa ukarali - wprawdzie trudno ją nazwać karą (to kpina, nie kara, ale F1 rządzi niezależna organizacja), ale wystosowano wyrok i zostali uznani winnym zarzucanego im czynu. ;) @Wrzatek - tak właśnie się stanie. Skoro Ricciardo został zdyskwalifikowany (a to jest równoznaczne z nieuznaniem jego wyniku), to trofeum nie należy do niego. ;)
FAster92
16.03.2014 05:17
Red Bull mimo tego, że mieli "pomoc" od FIA to woleli wybrać swój przepływomierz. Co tu więcej pisać, jeżeli przekroczony został limit przepływu paliwa, ustalonego na 100kg/h to jest to niezgodne z regulaminem. Proste! W RBR już nie wiedzą co mogą zmienić na swoją korzyść tak aby udowodnić, że nie są w czarnej ..... Oby FIA przejrzało wreszcie na oczy i utemperowali ich. Nie skonstruowali bolidu takiego jakiego należy to mają problem, a nie po trupach do celu. W FIA powinni się teraz baczniej przyglądać ich poczynaniom. Nie dziwne, że pod koniec jak Magnussen doganiał Ricciardo ten nagle zaczął odjeżdżać...
derwisz
16.03.2014 05:06
Ta kara to nagroda pocieszenia (swoiste pyrrusowe zwycięstwo) dla Vettela, który w ten sposób pozostaje numerem jeden w zespole.
ExiooPL
16.03.2014 04:58
@Wrzatek Przecież tych ''talerzy'' nie zabiera się do domu. Sytuacja taka sama jak Vettel podczas Grand Prix Niemiec 2012. :P
bogoosh
16.03.2014 04:52
Aż ciekaw jestem, czy ktoś wpadnie na pomysł teorii spiskowej, że RB celowo działał na szkodę Ricciardo, żeby "wspomagać" Vettela... :P Ehh cóż, kara słuszna, ale wielka szkoda chłopaka :(
paymey852
16.03.2014 03:38
http://s29.postimg.org/4v32i0vo7/Ssssss.png
rvs
16.03.2014 03:38
@LH44fan Przytoczone przykłady nie ujmują jednak niczego Kevinowi:)
Wrzatek
16.03.2014 03:35
A jak to jest z tymi ,,talerzami"? :D Riccardo musi oddać swój Magnussenowi, a on Buttonowi, czy już zostaje tak jak jest? ;>
LH44fan
16.03.2014 03:30
Marquss Oprócz tego co wymienił @rvs lepszy debiut od Magnussena zaliczył też Jacques Villeneuve w 1996r. Startował z Pole Position, jednak zakończył jako drugi. Kamikadze2000 Jakoś Mercedesa nie ukarali, a byczków i owszem.
krzysiu111
16.03.2014 03:26
Szczerze to szkoda mi Ricciardo, bo nic nie zawinił tutaj a jest karany za kompletną bzdure...
rvs
16.03.2014 03:26
@Marquss Nie Oprócz Nino Fariny w pierwszym wyścigu F1 ever (GP Wielkiej Brytanii 1950) , w debiucie zwyciężyli jeszcze Johnnie Parsons (Indy 1950) oraz Giancarlo Baghetti (GP Francji 1961) - czyli osiągnęli P1 w pierwszym wyścigu. Nino Farina to przypadek szczególny, ciężko to zaliczyć, a Johnnie Parsons wygrał Indy - a czasy były takie, że w Indy startowała stawka z Ameryki, a nie było zawodników z Europy, ciężko więc o równorzędność. Co do Giancarlo Baghettiego - nie jestem pewien, czy nie wygrał w debiucie DWA RAZY - raz w niezaliczanym do MŚ wyścigu (1. debiut), a drugi raz w zaliczanym (2. debiut)... Ktoś z historyków powinien podjąć się weryfikacji tego. Co do dyskwalifikacji - wg mnie powinno sie odebrac punkty zespołowi, a zawodnikowi zostawić, ale pewnie tak nie można zrobić:(... RBR już nie wygląda tak dobrze, gdy spojrzymy na awarię Vettela, własne przepływomierze wbrew FIA, i plotkom na temat testu "nieoznakowanego bolidu" na jakimś lotnisku:) Zobaczymy co się z tego wykluje:) EDIT: http://pl.wikipedia.org/wiki/Giancarlo_Baghetti rozwinięcie wątku "dwóch debiutów" - całkiem na dole - wygrał 3 pierwsze wyścigi w których startował - w tym 2 niezaliczane do MŚ
agentwrogiegoukladu
16.03.2014 02:39
Jakoś ciężko mi uwierzyć, że RBR szło "na wydrę" i celowo, po uwagach ze strony FIA, nic nie robili. Stawiam na to, że kolejny problem z silnikami Renault. Przypuszczam, że po sygnałach z FIA nt. przekraczania limitów, pytani przez RBR fachmani z Renault dawali im standardową odpowiedź administratora "dziwne, u mnie działa" więc zamontowali swój przepływomierz bo chcieli sprawdzić czy to aparatura FIA przypadkiem nie głupieje(?) Tak czy siak, najbardziej szkoda Riccardo.
Marquss
16.03.2014 02:29
Magnussen najelpszy debiut w F1?
MildSeven
16.03.2014 02:29
[quote="Aeromis"]Ktoś postanowił zdjąć ten uśmiech z australijskiej twarzy[/quote] Wcale bym się nie zdziwił gdyby Riccirardo dałej by się śmiał ''ha ha ha chyba ich po****** :)''
Aeromis
16.03.2014 02:06
Ktoś postanowił zdjąć ten uśmiech z australijskiej twarzy. Szkoda, RIC dobrze wystartował i pojechał ładny wyścig. Teraz przy formie RBR jest znak zapytania - co by było, jakby RIC limitów nie przekraczał? Gratulacje dla Pereza za punkt i Chiltona za 12 miejsce, teraz Caterham jest na kolanach ;)
Kamikadze2000
16.03.2014 02:03
Szkoda Daniela... zespół jednak nie dopilnował wszystkiego... przepisy to przepisy... Oby więcej nie popełnili podobnego błędu. No i mam nadzieje, że to uchybienie nie miało dużego wpływu na osiągi (oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa). ;) @LH44fan - oszustem jest Mercedes, który nielegalnie testował z Pirelli... ;]
Sgt Pepper
16.03.2014 01:53
RBR to "Marit Bjoergen sportów motorowych".
LH44fan
16.03.2014 01:49
Hahaha! Tak jest! Dziękujemy FIA, sprawiedliwość zwyciężyła. Tak kończą oszuści :)
jpslotus72
16.03.2014 01:41
Mówili mu przez radio, że nie musi oszczędzać paliwa, to sobie pofolgował... Tak na serio, szkoda Daniela z ludzkiego punktu widzenia - naprawdę zimny prysznic po takim rezultacie (pierwsze podium w karierze od razu w domowym GP). Red Bull się odwołuje, więc "ostateczna klamka" jeszcze nie zapadła - chociaż osobiście wątpię, żeby apelacja była skuteczna. Sędziowie mieli być trochę bardziej wyrozumiali podczas pierwszego weekendu - ale nie obejmowało to wszystkich kwestii, tym bardziej, kiedy sprawa dotyczy kierowcy z podium (łatwiej odpuścić 107% maruderom, bo nie ma to wpływu na najważniejsze rozstrzygnięcia). Jest niepowtarzalna być może okazja, by zobaczyć twarz Ricciardo bez uśmiechu - ale ja sam się z tego powodu nie uśmiecham.Trudno - to nie imieniny u cioci, żeby miało być miło za wszelką cenę...
FelipeF1.
16.03.2014 01:39
Szkoda chłopaka, ale przepisy przepisami i wszyscy muszą ich przestrzegać.
Razor
16.03.2014 01:29
Inne zespoły przestrzegały tego. Więc nie rozumiem o co pretensje.
mrxns
16.03.2014 01:27
Ci co piszą że idiotyczny przepis niech się walna w ten swoją łeb. Ten przepis jest po to by bolidy nie osiągały mocy rzędu 1000 KM. Limitowany jest przepływ paliwa a ciśnienie doładowania może być dowolne. Jakby obydwa parametry nie były limitowane to podnosząc przepływ paliwa i ciśnienie doładowania można by było uzyskiwać bardzo dużą moc. Oczywiście można powiedzieć, że przecież jest limit paliwa na wyścig ale wtedy bolidy mogłyby na przykład korzystać z chwilowego podniesienia mocy co mogłoby być niebezpieczne.
Masio
16.03.2014 01:21
[quote="aronek"]@ Masio To co, jak lubiany zespół/kierowca świadomie łamie przepisy, to są one idiotyczne?[/quote] No chyba mi nie powiesz, że przepis o oszczędzaniu paliwa jest mądry.
kusza
16.03.2014 01:19
Red Bull w parku zamknietym wymienial miedzy innymi przeplywomierz paliwa. W jakim celu ?
Amalio
16.03.2014 01:17
Pozostaje pytanie co było naprawdę przyczyną przekroczenia limitu. Podczas wyścigu inżynier informował nawet Daniela, że z paliwem jest wszystko okej. Szczerze mówiąc jeśli naprawdę był to niezamierzony błąd, to jak na pierwszy wyścig przymknąłbym oko, albo zamienił karę wykluczenia na przesunięcie na starcie następnego GP. Ogólnie rzecz biorąc, to bardzo nie lubię sytuacji takich jak ta. Niesmak pozostaje. Lepiej imho mocno dowalić kierowcy na następne GP aniżeli mieszać już po celebracji na podium.
Sycior
16.03.2014 01:13
Nikt wam nie każe tego oglądać jak się nie podobają przepisy. Nikt im jeździć w F1 też nie każe. Zasłużyli sobie, FIA ich upominała, oni sobie to olali bo myśleli że pewnie przymkną oko. Bardzo dobrze, bo jest to oszustwo co zrobili, inni się dostosowali i jechali uczciwie.
michu_tarnow
16.03.2014 01:12
Konsekwencja jest najważniejsza :) Nie ważne czy to Merc, Ferrari czy RBR ,kara też musi być :) Takie pytanie nie na temat: wiecie może gdzie obejrzeć powtórkę wyścigu? Niestety nie miałem możliwości oglądania dzisiaj go, a bardzo chciałem.. Z kanałów sportowych mam Polsat Sport i Polsat Sport News. Może jakaś transmisja w necie? Jeśli mógłby ktoś pomóc to z góry dzięki i odp na priv :)
Challenger
16.03.2014 01:10
Szkoda Ricciardo? Jeśli nie robił tego rozmyślnie a zrobił to zespół po za jego wiedzą. Jeśli jednak RBR dostał ostrzeżenie wcześniej i to zignorował, no to nie ma przebacz. Albo ktoś jest głupi, albo zrobił to z premedytacją, albo zapomniał. Tak czy inaczej na pewno pozwoliło mu to bronić się przed MAG. Kara zasłużona.
ozo95
16.03.2014 01:10
Idiotyczne przepisy, za niedługo niech jeszcze zrobią, że każdy kierowca ma przejechać okrążenie w wyznaczonym czasie, bo inaczej kara...
aronek
16.03.2014 01:08
@ Masio To co, jak lubiany zespół/kierowca świadomie łamie przepisy, to są one idiotyczne? Wiedzieli jaki jest regulamin, ponadto FIA zwracała im uwagę po treningach. A więc idiotycznym można uznać podejście RBR do sprawy. Sami sobie winni.
iceneon
16.03.2014 01:06
Ta wiadomość smakuje niczym niegdyś baton Mars z Pewexu :D
Sgt Pepper
16.03.2014 01:05
Świetna jazda i nagła zwyżka firmy mogła być spowodowana zwiększonym przepływem. Nie jest to wykluczone.
kusza
16.03.2014 01:05
I o to chodzi. Szkoda Riccardo, autentyczna radosc zniwelowana brutalnie do poziomu gleby poprzez niekompetencje wlasnego teamu. Bedzie musial sie przyzwyczaic.
Shaitan
16.03.2014 01:03
I cały GPM poszedł się... ;). A tak na poważnie, to jechał świetnie cały weekend i to 2 miejsce było ukoronowaniem jego fantastycznej postawy. Nie ma się jednak co martwić o niego. Podia i zwycięstwa (mam nadzieję) wkrótce przyjdą.
Sgt Pepper
16.03.2014 01:01
Brawo. Zasady to zasady. Dla wszyskich są jednakowe. RBR był ostrzegany i proszony o uregulowanie tego problemu. Polecieli w kulki- spotkała ich zasłużona kara. Tyle.
LisuBB
16.03.2014 12:58
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka... Szkoda tylko Daniela, ale fakt ukończenia przez byki weekendu z 0 punktami kompensuje wszystko :D
Masio
16.03.2014 12:57
Szkoda mi go. Co za idiotyczne przepisy!