Nowe pomysły na zwiększenie atrakcyjności F1

Grupa Strategiczna chce poprawić spektakularność sportu
25.04.1414:22
Łukasz Godula
5883wyświetlenia

Zespoły Formuły 1 starają się uczynić bolidy bardziej widowiskowymi, a ma w tym pomóc powrót iskier spod samochodu, jarzących się tarcz hamulcowych czy smug kondensacyjnych,

Czołowe ekipy F1 są zmartwione faktem, że obecne trendy w projektach ograbiły sport z dramaturgii, która była obecna w poprzednich generacjach bolidów. Zespoły zaangażowane w Grupę Strategiczną planują rozpocząć rozmowy w ciągu najbliższych tygodni, by rozważyć propozycje, które mają zwiększyć ekscytujący aspekt sportu.

Grupa Strategiczna podjęła się przygotowania dokumentu zawierającego tematy do dyskusji, by poprawić stan Formuły 1. Pomysły dotyczą zarówno czynników prowadzących do ograniczenia kosztów, jak również propozycje, które mają dodać bolidom F1 spektakularnego wyglądu. Ekipy uważają, że zmiany w projektach samochodów, które mają zmniejszyć koszty, mogą również pomóc w szerszym aspekcie.

Przykładem może być pozbycie się skomplikowanych kanałów hamulcowych, które są używane do celów poprawienia aerodynamiki, a spowoduje to również przywrócenie widoczności jarzących się tarcz hamulcowych. Ponadto, dyskusja co do aktywnego zawieszenia zapoczątkowała debatę, czy system może spowodować powrót do wydobywania się iskier spod samochodów, tak samo jak miało to miejsce we wczesnych latach 90.

Spektakularne iskry, które były spowodowane ocieraniem się tytanowej płyty o podłoże zniknęły z F1 gdy zastosowano standardowe deski podłogowe, które wprowadzono w 1994 roku, by uniemożliwić zespołom zbyt niskie ustawianie bolidów, w celu poprawienia aerodynamiki.

Tematem dyskusji będą również zmiany w aerodynamice, które sprawią powrót smug kondensacyjnych. Innymi pomysłami będą również zatrzymane starty po okresie neutralizacji, skrócenie dystansu wyścigu i zielone światło dla technologii, które jeszcze bardziej skrócą czas postoju. Propozycje będą rozwijane przez Grupę Strategiczną przez kolejne kilka tygodni, a do wprowadzenia w życie będą potrzebowały zgody Komisji F1 oraz Światowej Rady Sportów Motorowych.

KOMENTARZE

50
drzorrz
29.04.2014 12:22
[quote="badyl"]Takie trochę gorzkie skojarzenie: "Nic tak nie ożywia filmu jak trup".[/quote] Czy aby tytanowa podloga byla wycofana po smierci Ayrtona Senny? Moze jednak jakies inne pomysly. Ja generalnie popieram zmiany. To banal ale Formula 1 jest poligonem eksperymentalnym dla producentow samochodow - np dyfuzory juz montuja w seryjnych samochodach. Teraz pora na inne nowosci. Jednak fajerwerki z wydechu, swiecace hamulce to nie droga.
xdomino996
27.04.2014 11:32
@derwisz niech ktoś mnie poprawi jeżeli się mylę, ale przecież kiedyś z tego co pamiętam różnice były jeszcze większe, dlatego wprowadzono 107%, bo bolidy z końca stawki powodowały zagrożenie. Mało tego było ogrom awarii. W sezonie np 2009 stawka była bardzo ciasna, a sezon pamiętam jako nudny, bo nie było jak walczyć (owszem były przypadki tej walki). F1 nigdy nie będzie taka, że cała stawka będzie ze sobą walczyć co okrążenie i będą jechać koło w koło, aerodynamiki na to nie pozwoli, tutaj w szybszym zakręcie tor jazdy jest tylko jeden, ba nawet w takim WTCC walki aż takiej to nie ma. Sporty motorowe są jakie są, żeby wyprzedzić trzeba być nieco szybszym albo mieć szczęście, a już szczególnie w F1, gdzie jest ona jaka jest.
badyl
27.04.2014 07:20
@derwisz I gdyby teraz wprowadzić te brednie w stylu "znieść wszystkie ograniczenia" to te kwanty wynosiłyby nie kilka dziesiątych, a kilka sekund. To dopiero byłaby F1 i walka, gdyby jednych od drugich dzieliło po 2-3 sekundy, a tak by się skończyło, przy pełnej dowolności (a pełna dowolność zarówno technologiczna jak i finansowa połączona w jeden sezon zlikwidowałaby jakąkolwiek walkę na torze, jedyne "wyprzedzania" byłyby przy dublowaniach).
akkim
26.04.2014 10:03
@derwisz nie rozumiem odnosi się do ścieżki ostatnich lat kiedy zaczęło się wszystko sypać. To nie rozumiem - czytaj "dlaczego". Ty piszesz o skutku - ja, przyczynie.
derwisz
26.04.2014 08:26
@akkim Nie udawaj, że nie rozumiesz co się stało :P. Po prostu jakosc bolidów w poszczególnych zespołach czołówki tak bardzo uległa skwantyfikowaniu, ze rywalizacja między kierowcami z róznych zespołów w praktyce jest niemożliwa. Kontakt na torze mogą nawiązać jedynie partnerzy zespołowi (wiem ze to może zbyt duże uproszczenie).
akkim
26.04.2014 05:53
I ciekawe skąd ta za przeproszeniem - czkawka. Czyżby zbliżało się pierwsze europejskie GP? Sądzę, że tak, to jest powód aktywności w tym temacie. Bo do czego doszło? Ano, śledząc rozmaite portale, w tym również i TEN, dyskurs w znikomym procencie dotyczy tematów rywalizacji między zespołowych. Główny trend - rywalizacja wewnętrzna. Na drugi plan po tych paru wyścigach zszedł temat dominacji Mercedesa. Owszem jest zauważany i trącany. Są rady dla innych, jak i co muszą poprawić. Ale to nie "grzeje" dyskusji. Od dwóch GP toczą się "spory: Alonso - a co z Kimi, Sebastian i baty od młodszego "brata", rywalizacja Massy itd. itp. Rywalizacja zespołowa schodzi na drugi plan. Dzisiaj trendy to "walka" wewnętrzna. Zawsze była, ale dzisiaj przybiera wręcz chory rozmiar. Nie rozumiem co się dzieje z tym sportem, nie rozumiem. Co tak wypaczyło tą dyscyplinę, że zaburza wyróżniający ją zawsze porządek, atrakcyjność /wynikającą sama z siebie /, dreszcz /nie mylić z ministrą/ i ogólny fan ? Nie pomoże puder róż gdy spaprano tyle już.
Kubecks
26.04.2014 02:35
Nie ma to jak rzeczowe argumenty.
SirKamil
26.04.2014 02:29
[quote] Teraz są ograniczenia finansowe i co?[/quote]Nico. Nie ma żadnych ograniczeń finansowych i nigdy nie było. Dlatego jest tak źle. [quote]Jeżeli kogoś nie stać na F1 to nie powinno go w niej być.[/quote]Na twoją wizję nie byłoby stać nikogo. Bzdura bzdurą pogania.
Kubecks
26.04.2014 02:14
Jedyną zmianą jaką powinni wprowadzić to zniesienie jakichkolwiek ograniczeń. To dałoby wolną rękę konstruktorom. Gadanie, że mniejsze zespoły nie miałyby szans jest wierutną bzdurą. Teraz są ograniczenia finansowe i co? Zespoły, które weszły do F1 kilka lat temu wciąż są tam gdzie były. Jeżeli kogoś nie stać na F1 to nie powinno go w niej być. ZERO ograniczeń. Jeżeli zespoły korzystałyby nawet z różnych opon, silników, nadwozi etc. to w końcu jakieś okazałyby się najlepsze. Wszyscy staraliby się stworzyć coś podobnego. Tak było z w 2009 roku z dyfuzorem, tak było wcześniej z oponami Michelin, aktywnym zawieszeniem i tak dalej.
paymey852
26.04.2014 01:25
[quote="derwisz"]Proponują zmiany dla oka i ucha czyli cała rewolucyjna para pójdzie w gwizdek, sport na tym nie skorzysta[/quote] Zupełnie cię nie rozumiem, nagle małe zmiany podkreślające dynamizm tego sportu są złe. Co jest z wami. Darujcie sobie marzenia o jednakowych bolidach( sam bym chciał ) ale to jest F1. Sport nigdy nie będzie w F1 na pierwszym miejscu. Liczy się to co chcą producenci silników. Większość zespołów chciała by V10 itp a jednak jest inaczej, trzeba się z tym pogodzić i KROPKA.
derwisz
26.04.2014 12:05
Proponują zmiany dla oka i ucha czyli cała rewolucyjna para pójdzie w gwizdek, sport na tym nie skorzysta. Przypomina mi to grę komputerową której autorzy skupili się na poprawie grafiki a całkowicie odpuścili sztuczna inteligencję. Gra mimo wizualnej atrakcyjności poniosła całkowita klapę na rynku, bo mało kto chciał w nia grać. Zamiast koncentrować się na rzeczach mało istotnych niech raczej zajmą się zmianami które doprowadza do zwiększonego ujednolicenia osiągów bolidów bo tylko to zapewni kibicom to na co czekają czyli atrakcje związane z rywalizacja kierowców a nie tylko konstruktorów ich bolidów tak jak to jest dzisiaj. Waga na której szalach są: umiejętności kierowcy i jakość bolidu zbyt mocno przechyliła się w stronę bolidu i moim zdaniem jest to zdecydowanie zła tendencja, ten proces wymaga zrównoważenia.
Ralph1537
26.04.2014 10:56
jak mamy tak gdybać to mogli by również zrobić coś takiego żeby było jak w latach 60 kiedy to bolidy skakały po torze jak samochody rajdowe na hopach, to było z pewnością atrakcyjne i widowiskowe
paymey852
26.04.2014 10:37
@THC-303 24 min 20 s filmiku co zapodałem. Masz idealny przykład jak gościu bez jednej nogi się broni :))))) Gdyby nie DRS Hamilton uciekał by po kilka tysięcznych na okrążeniu albo Rosberg utknął by za wydechem HAM i tyle było by po wspaniałej, historycznej wojnie, a tak przy najmniej Rosberg chociaż przez chwile miał czyste powietrze ;) No właśnie tylko głuptaki z FIA nie rozumieją że na takim SPA nie potrzeba DRS i mamy komedie.
Anderis
26.04.2014 10:14
[quote="THC-303"]Zawsze porównywałem F1 do biegu w kontekście DRS. Mamy biegacza słabszego i mocniejszego, i mocniejszemu przy próbie obrony (w imię atrakcyjności) ucina się nogę. [/quote] Porównanie baaaaaardzo nietrafione. Po pierwsze od kiedy to mocniejszy musi bronić się przed słabszym? Gdyby był mocniejszy, to słabszy nawet nie miałby szansy podjąć próby ataku. Po drugie ucinają mu nogę i co, przyszywają mu ją z powrotem na następne okrążenie? :D
THC-303
26.04.2014 10:00
[quote]żartem to jest porównanie F1 do biegania. [/quote] Nie zgadzam się, moim zdaniem porównanie jest przynajmniej po części trafione. Jednak i bieg i GP to wyścig. Kto pierwszy do mety. Zawsze porównywałem F1 do biegu w kontekście DRS. Mamy biegacza słabszego i mocniejszego, i mocniejszemu przy próbie obrony (w imię atrakcyjności) ucina się nogę. Ja inaczej tego nigdy nie widziałem, oczywiście mogę się mylić. [quote]Walka Mercedesów w Bahrajnie jest idealnym przykładem że DRS jest lekarstwem i bardzo dobrym pomysłem, niestety FIA nie rozumie że na innych torach jest dokładnie odwrotnie i zabija walkę[/quote]. Co do samego pomysłu DRS to ja go nigdy nie popierałem, bo jest po prostu niesprawiedliwy. Push to pass na przykład, to taka sama dla wszystkich liczba naciśnięć guzika, dająca taką samą dla wszystkich korzyść. DRS to ułatwienie rywalizacji tylko jednemu z dwóch. Tym niemniej rozumiem, że procesje (które skądinąd mieliśmy i we "wspaniałych" latach 80-tych) są złe dla F1 jako biznesu i w takiej Hiszpanii czy na Węgrzech jedna strefa jest dopuszczalna. Niestety nigdy nie zrozumiem wyścigów, gdzie nie opłaca się wyprzedzać w pierwszej strefie żeby nie być skontrowanym w drugiej, ani wyścigów gdzie i tak można było wyprzedzać, przez co przy DRS-ie uzyskano wymijanie. Europa 99, Niemcy 00, Brazylia 03, Silver 03, Suzuka 05, znakomita większość GP Belgii. Można uzyskać MEGA atrakcyjny wyścig bez DRS? Można.
paymey852
26.04.2014 09:01
[quote="agentwrogiegoukladu"]te propozycje to chyba żart...[/quote] żartem to jest porównanie F1 do biegania. propozycje są ciekawe co nie oznacza że mają zbawić F1. Jak pierwszy raz widziałem na starcie gorące powietrze albo nagrzane hamulce lub smugę za spoilerem to robiło to na mnie wrażenie oczywiście człowiek się przyzwyczaja i magia zanika. To nie są zmiany które mają robić wrażenie na starych kibicach. Można sobie pisać o powrocie V10 ale to tylko marzenia. Chcą poprawić atrakcyjność to niech dadzą opcje bez komentarza http://www.canalplus.fr/c-sport/c-formule-1/pid5576-videos.html?vid=1051966 Walka Mercedesów w Bahrajnie jest idealnym przykładem że DRS jest lekarstwem i bardzo dobrym pomysłem, niestety FIA nie rozumie że na innych torach jest dokładnie odwrotnie i zabija walkę.
DjMakos
26.04.2014 08:39
Ja proponuje specialna wieze kontroli z ktorej Berni bedzie sterowal zapadniami , ladunkami pirotechnicznymi , dawal zielone swiatlo do wjazdu na tor olejarek ,katupultami z kulami ogniowymi niczym Cezar bedzie decydowal o dawkowaniu napiecia na arenie ...
agentwrogiegoukladu
26.04.2014 07:38
te propozycje to chyba żart... "Uatrakcyjnijmy bieganie - niech biegaczom migają kolorowe diody na butach przy każdym nacisku o podłoże, wprowadzimy też minimalną długość włosów biegaczy - aby im powiewały atrakcyjnie na wietrze. Pomyślimy też o wprowadzeniu jakichś eksplozji - te w Bostonie przyciągnęły uwagę widzów na całym świecie."
THC-303
26.04.2014 06:11
Ten post Zarek76 to żart, prawda? Poza tym zgadzam się i z tym, że aż strach było tu wchodzić i z tym, że grupa strategiczna standardowo bierze sprawę od pupy strony. Zamiast próbować podać smaczne danie, chcą podać kupę w dekoracji z kwiatków. Iskry, tarcze, bombki, kulki, fajerwerki z DRS-em i z czerwoną flagą po spadnięciu 3 kropli deszczu. No F1 marzeń po prostu.
karrot
25.04.2014 10:03
Mam pomysl i tylko dwa punkty w nim. 1. Koniec glupich pomyslow. 2. Wracamy 20 lat wstecz i bawimy sie.
Zarek76
25.04.2014 08:32
Mnie osobiście to się marzy powrót takiej rywalizacji jaka była w latach 88,89,90 i wielkiego Ayrtona nie zapominajcie o nim to był prawdziwy mistrz. Dziś nikt nie cieszy się z 4 tytułów Sebastiana Vettela , który je zdobył bez problemu a teraz go nawet zespołowy kolego wyprzedza to świadczy o klasie kierowcy kiedyś była walka koło w koło i to było piękne a dziś cichy start do wyścigu i co brak tankowania. Dziś tylko patrzy się byle do mety i były punkty nie ważna jest walka, tak jak między Prostem a Senną. Ok V6 może być ale musi być dreszcz rywalizacji a nie pieniądze
akkim
25.04.2014 07:45
@badyl Ale jak ożywić obecnego już w tym "filmie" trupa ? Bo ja tą obecną "F1" traktuję jako trupa poruszającego się jedynie siłą rozpędu i jeszcze napływającą kasą. Takie moto-zombi.
Sgt Pepper
25.04.2014 07:10
Proponujeę jako karę - jedno okrążenie pod prąd. To dopiero by się działo ... ;)
Challenger
25.04.2014 06:52
1. Tankowania inna waga powoduję inną szybkość, a powoduje to że wyprzedzania na torze jest znacznie więcej. Dobranie różnych strategii sprawia że nawet ktoś kto zajął odległe miejsce w Q może wygrać bo będzie jechał na 1 pit stop a nie na 4. Dziś strategia jest tylko 1 jak najmniej pit stopów, wyciągamy max z opon i zjazd Zrobić tak żeby komisja potwierdzała minimalną wagę bolidu netto z kierowcą, a potem zespól tankowałby bolid dowolną ilością paliwa, ale jaką i ile ważyłyby bolidy było bo informacją wiadomą jedynie jury, do wglądu ale dopiero po wyścigu. W ten sposób żaden zespół nie znałby strategii przeciwników aż do decydujących chwil w trakcie wyścigu 2. Dopuszczenie do F1 większej różnorodności producentów zwłaszcza opon. Rywalizacja między nimi była również czymś niesamowitym. Gdyby stworzyć odpowiednie wymogi wzg. mieszanek. 3. Spowodowanie żeby takie rzeczy jak KERS nie były obowiązkowe - jedni postawią na balans i aero a inni na mechaniczne wspomagacze. To spowoduje że ktoś będzie szybszy w Q, a wolniejszy np na starcie 4. Może nie powrót do V10, ale coś trzeba zrobić aby ten dźwięk przypominał jak najbardziej V10 a jeszcze lepiej V12 5. Projekt bolidu - tak aby uniknąć kontrowersji związanych z różnymi elementami, zwłaszcza nosem. 6. Uwolnienie specyfikacji wielu elementów z opasłych tomów regulaminów. Mrożenie wszystkiego jest głupota zabijającą najtańsza innowacyjność skazując firmy na kosmiczne wydatki w omijaniu regulaminów, na które stać 1-2 ekipy 7. Jedna z ważniejszych DRS - powinien być aktywowany tylko wtedy gdy poprzedzający bolid jest wyżej w klasyfikacji a nie za dowolnym bolidem, bo dochodzi do tego że uciekający holuje się za kolejno wyprzedzanymi dublowanymi bolidami 8. Może wprowadzenie reguły jak w Q do wyścigu. Na 15 okrążeń przed końcem zostaje na torze 17 bolidów, na 10 okrążeń przed końcem zostaje 12. Spowodowałoby to ostrą walkę o punkty zarówno w końcu tabeli (bo dalsze miejsca sprawiałyby wyrzucenie z punktów) jak i na początku
Ralph1537
25.04.2014 06:34
Niech dadzą z powrotem stare silniki i aerodynamikę złodzieje jedne...
badyl
25.04.2014 06:33
Takie trochę gorzkie skojarzenie: "Nic tak nie ożywia filmu jak trup".
Nilstem
25.04.2014 06:12
[quote="SirKamil"]Najbardziej podziwia jak i historycznie wspomina się ZAJADŁĄ WALKĘ o pozycje, najlepiej koło w koło i najlepiej taką, w którą zamieszana jest jak największa ilość stawki. Takie coś zapada w pamięć, nadaje kołatania serca i podrywa dupsko z fotela...[/quote] Tak, a oprocz tego wspomina sie tez spektakularne kraksy, ktorych ostatnimi czasy jest znacznie mniej :D
MairJ23
25.04.2014 05:56
@FlyeThemoon gosciu z wezem z woda sporadycznei pojawiajacy sie w nieznanych kierowcom miejscach by wystarczyl (Bernie Ecclestone's idea)
FlyeThemoon
25.04.2014 05:50
:D A gdzie działka plazmowe, przebijacze opon, tarczne ochrone ? Dzięki tym cudeńkom nie każdy wyścig będzie nudny.
MartiniRacing
25.04.2014 05:34
Wszystkie zmiany które są proponowane są bardzo fajne, ale nosy i dzwięk to piorytet!
Aeromis
25.04.2014 05:18
Sam tytuł wiadomości sprawił że zacząłem się obawiać (i nie byłem w tym pierwszy), ale skoro bierze się za to Grupa Strategiczna to nie ma powodu do obaw - nie dadzą rady :)
jpslotus72
25.04.2014 05:18
@SirKamil [quote="SirKamil"]... a nie żadne "naturalne ewolucje narzędzi do ścigania" owocujące jeżdżącymi aero-bukszpanami projektowanymi i strategicznie dedykowanymi do wykonywania samodzielnych sprintów z rywalami w odległości nie mniejszej niż 200 metrów[/quote]We fragmencie - ""naturalne ewolucje narzędzi do ścigania" (który, jak sądzę, nawiązuje przynajmniej pośrednio do mojego komentarza) najważniejsze jest ostatnie słowo - "ścigania". Ścigania - a nie jazdy 200 metrów z przodu. Pokażę na przykładzie to, co miałem na myśli. Colin Chapman poszukiwał sposobów, na wykorzystanie potencjalnych obszarów konstrukcyjnych, w uzyskaniu doskonalszego samochodu wyścigowego (o większych możliwościach). W ten sposób odkrył możliwość efektywnego wykorzystania przepływu powietrza pod samochodem - czyli słynny "efekt przyziemienia". Prawdą jest, że dzięki temu Lotus zdominował sezon 1978, ale nie było to rozwiązanie niedostępne (konstrukcyjnie i finansowo) dla konkurencji, więc następny sezon wyglądał już inaczej. Zniknęła przewaga Lotusa, inni skopiowali to rozwiązanie (Ligier miał nawet takie "przyssanie", ze początkowo felgi im w kołach pękały od siły docisku) i ściganie ogólnie weszło na wyższy poziom - dzięki znacznie poprawionej przyczepności w zakrętach, zwiększyła się szybkość ich pokonywania (również większe przeciążenia, stawiające nowe wyzwania przed kierowcami) - cała F1 zrobiła krok naprzód (także dzięki temu mieliśmy w 1979 pamiętny pojedynek Villeneuve'a i Arnoux w Dijon). Dominacje ostatnich lat to nie same cuda aerodynamiczne, a również dysproporcje w zasobach - czyli nierówne szanse konstruowania konkurencyjnych rozwiązań.
paymey852
25.04.2014 04:33
[quote="SirKamil"]Co więc trzeba robić? Zacieśniać konkurencje=siłą prasować potencjał stawki na możliwie najbliższy sobie poziom=radykalnie ograniczać koszty. [/quote] No ale tak zawsze było(oprócz kosztów) i jak już zespoły mają zbliżony poziom następuje rewolucja i tak w kółko. Jak prasować potencjał aby wciąż była atrakcyjna dla projektantów. Jak ograniczysz rozwój regulaminem to uzyskasz produkt idealny dla kibiców GP2 z kierowcami F1 ale to nierealne
SirKamil
25.04.2014 04:04
Świecące tarcze, iskry i decybele to tylko ozdobniki istotne gdy nic innego się nie dzieje. Najbardziej podziwia jak i historycznie wspomina się ZAJADŁĄ WALKĘ o pozycje, najlepiej koło w koło i najlepiej taką, w którą zamieszana jest jak największa ilość stawki. Takie coś zapada w pamięć, nadaje kołatania serca i podrywa dupsko z fotela... ... a nie żadne "naturalne ewolucje narzędzi do ścigania" owocujące jeżdżącymi aero-bukszpanami projektowanymi i strategicznie dedykowanymi do wykonywania samodzielnych sprintów z rywalami w odległości nie mniejszej niż 200 metrów, przegrzewające się hamulce, bo obok wytracania prędkości mają generować też określoną ilość lumenów i tym podobne dziwactwa... Co więc trzeba robić? Zacieśniać konkurencje=siłą prasować potencjał stawki na możliwie najbliższy sobie poziom=radykalnie ograniczać koszty. To wyżej to w rzeczywistości chwytliwy temat zastępczy wymyślony przez grupę strategiczną, by zatrzeć niedawny udany zamach na czapy budżetowy, dokonany przez... grupę strategiczną. "O jak fajnie, będziemy mieli iskry a dobre chłodzenie tarcz to rzeczywiście palący problem F1" i wszyscy zapominają o meritum sprawy. Socjotechnika.
MairJ23
25.04.2014 03:41
@cwiek @oxiplegatz hehhe myslalem ze to byla tylko moja reakcja - dolaczam sie do klubu :) @Nilstem dokladnie - ale zakladajac ze mamy 2 nocne wyscigi - przepraszam - chyba 3 - Bahrain, Abu Dhabi, Singapur - to wcale nie musi byc taki chybiony pomysl - ale to juz grzebanie w technologii wiec sam juz nie wiem.
Nilstem
25.04.2014 03:29
@jpslotus72 Mam wrazenie, ze jest pewna grupa osob, ktora z zasady jest przeciwna wszelkim zmianom, dla zasady. Tak czy inaczej jesli o mnie chodzi to proponowane zmiany sa juz na pewno lepsze niz te w stylu polewania torow woda, choc nie wiem jak rozgrzane tarcze hamulcowe maja poprawic widowisko :)
oxiplegatz
25.04.2014 03:11
@cwiek Też tak miałem, strach się bać...
cwiek
25.04.2014 02:48
Aż się bałem otwierając tego newsa. Na szczęście nie jest tak źle.
MairJ23
25.04.2014 02:29
@jednooki_cyklop ekologia to nie moda.
jpslotus72
25.04.2014 02:27
@Nilstem Zależy jakie zmiany - oraz, co jest motywem i celem zmian. Nie można twierdzić, że jeśli się nie akceptuje takich, konkretnych zmian, to jest się w ogóle z zasady przeciwko samej idei zmian. Jak się to pisze, to wydaje się poplątane - ale w rzeczywistości jest to tak proste, że aż dziwne, jeśli się tego nie rozumie czy nie dostrzega. Napisałem wyżej i chyba nie muszę tego w nieskończoność powtarzać, co było kiedyś głównym, wewnętrznym motywem naturalnej ewolucji konstrukcji w F1, a co jest dzisiaj sztucznym (opartym na motywach zewnętrznych) celem aktualnych zmian.
jednooki_cyklop
25.04.2014 02:23
Już lepiej wprowadzać zmiany mające na celu poprawę widowiska, aniżeli zmiany podyktowane ekologiczną modą.
Nilstem
25.04.2014 01:43
Oj tam, jak zwykle hejty i zgryzliwosci. Jest jak jest - zle, chca wprowadzic zmiany - jeszcze gorzej.
Anderis
25.04.2014 01:37
Sama F1 to po prostu jeden wielki problem.
Lukas
25.04.2014 01:06
Ja tam nie widzę nic złego w pozbyciu się aerodynamiki, a jeśli przy tym mogę zobaczyć tarcze jak na zdjęciu to co za problem? :)
Indy
25.04.2014 01:00
Narzekajmy więcej, mamy prawo do narzekania - kiedy ostatnio widzieliśmy emocjonujący wyścig Formuły 1? To chyba było w Bahrajnie w 2014 roku. Najstarsi górale nie pamiętają.
rno2
25.04.2014 12:51
Co do iskier - może niech w regulaminie nakażą zespołom montowanie zimnych ogni w dyfuzorze - wtedy iskry będą szły nawet na torach płaskich jak stół, typu Abu Dhabi.
jpslotus72
25.04.2014 12:46
Boje się już na sam tytuł newsa... Pisałem już przed rokiem, że jak się raz zacznie "uatrakcyjniać", to nie będzie się można zatrzymać, aż się wszystko w końcu schrzani. Show - tak, idziemy w stronę "Jerry Springer Show" (kto zna, wie co mam na myśli - kto nie zna, niech się cieszy) na torach... Prawdziwa atrakcyjność, niezafałszowane emocje mogą być wynikiem tylko naturalnej ewolucji F1, a nie efektem posiedzeń przy zielonym stoliku. Głównym motywem ewolucji w F1, co wielokrotnie niedawno powtarzałem, było tworzenie coraz doskonalszych "narzędzi ścigania" - i z tego rodziła się naturalna atrakcyjność. Od jakiegoś czasu kierunek rozwoju w F1 i związanych z tym regulacji wyznaczają czynniki zewnętrzne - trendy w motoryzacji drogowej, ideologie (ekologizm - który jest czymś innym, niż prawdziwa ekologia), wymuszona widowiskowość... Można powiedzieć, że nie rozumiem nowych czasów, marudzę jak stary piernik - ale w takich chwilach cieszę się, ze nie jestem już najmłodszy - zdążyłem jeszcze napatrzeć się na taką F1, której nie trzeba było na siłę uatrakcyjniać (nawet jeśli były dominacje, jeśli czasem wyprzedzeń było jak na lekarstwo, wszystko to było dla mnie bardziej emocjonujące - bardziej naturalne).
rno2
25.04.2014 12:44
Moje propozycje: kierunkowskazy, roboty drogowe wykonywane na zakrętach, wata szklana pod kombinezonem żeby wytrącać kierowców z równowagi i zmuszać do popełniania błędów, alternatywny napęd w postaci nóg kierowcy. Tak jak napisał @marian3251, wprowadzą kolejne przepisy, które skomplikują inne aspekty. Przeciętny kibic chce żeby było: szybko, głośno i żeby kierowcy się wyprzedali. A w tym roku mamy: cicho, wolno (wolniej niż w poprzednich latach) i kierowcy jadą gęsiego (chyba że ktoś z czołówki przez problemy ląduje na starcie gdzieś dalej w stawce i odrabia straty)...
Basshuntersw
25.04.2014 12:42
Tylko nie skracanie wyścigów.
marian3251
25.04.2014 12:29
Co za bzdury. Swoją drogą: wprowadzić przepisy powodujące problemy i rozwiązywać je następnymi przepisami. Genialne.