Ecclestone: To może być ostatni wyścig w Australii

Jeśli federalny minister zdrowia Australii nie wyda zgody na reklamowanie produktów tytoniowych
29.03.0610:33
Mariusz Karolak
1241wyświetlenia

Bernie Ecclestone znowu ostrzega. Tym razem na jego celowniku znalazła się Grand Prix Australii. Szef administracji Formuły 1 powiedział, że niedzielny wyścig w Parku Alberta w Melbourne może być ostatnim, jeśli federalny minister zdrowia nie wyda zgody na reklamowanie produktów tytoniowych w sporcie, łącznie z wyścigiem Formuły 1 organizowanym w Melbourne.

"Rozumiem, że w związku z tą sprawą mogą wystąpić jakieś problemy. Ale mamy ważny kontrakt z organizatorami wyścigu w Australii i będziemy musieli przyjrzeć się, o co dokładnie chodzi" - powiedział 75-letni Ecclestone w Londynie dla gazety Sydney Morning Herald.

Źródło: Motorsport-Network.com

KOMENTARZE

13
kuba_new
29.03.2006 09:46
mowilem ze beda wyscigi tylko w chinach indiach i afryce
SirKamil
29.03.2006 07:44
A Bernie Ecclestone nie wyczaruje INNYCH firm (jak ja kocham te ogólniki:D ) chętnych... więc o co chodzi? Bye GP Kangurów.... skoro minister zdrowia nie ma nic do tego tym bardziej nic do tego nie ma Bernard:)
adams
29.03.2006 07:26
ja sie nie zapędziłem.Są inne firmy i minister zdrowia nie ma tu nic do tego
Witek
29.03.2006 07:23
Faktycznie, trochę się zapędziłem. Ale ogólnie nie można powiedzieć, że Pan Ecclestone działa na rzecz rozwoju F1! Sam pomysł usuniecia z kalendarza GP Monaco jest dla mnie karygodny! No i chyba nie skłamałem mówiąc, że w czarnej wersji ma nie być Grand Prix Monaco, Francji, Spa-Francorchamp, jednego z wyścigów w Niemczech, Suzuki, Imoli oraz Monzy!
SirKamil
29.03.2006 06:29
Jeśli federalny minister zdrowia nie da zwzwolenia na reklamy tytoniowe nie zostanie zapewniona stabilność finansowa Grand Prix... jaka w tym wina Berniego? Co on ma do tego tym bardziej, że on nie jest właścicielem komercyjnych praw F1? Ludzie.... myślenie i czytanie ze zrozumiem nie boli a ślepa nienawiść do niczego nie prowadzi. EOT
adams
29.03.2006 05:35
Odbiło dziadkowi na tle pieniędzy
dejacek
29.03.2006 03:43
może w państwie kangurów też rządzą leppery i takie "potrząśnięcie" da im do myślenia. W każdym prawie można wprowadzić wyjątki
W
29.03.2006 01:52
Dzień bez rewelacji z ust Maxa lub Berniego to dzień stracony. Niedługo się skończą GP do kasacji.
SirKamil
29.03.2006 12:39
Witek. O co Ci chodzi?
Zombie
29.03.2006 11:17
W związku z tym, że Honda i Renault tracą sponsorów tytoniowych należy rozumieć, że Bernie Ecclestone broni interesów Ferrari kosztem GP Austalii.
Pieczar
29.03.2006 09:29
Tak Bernie, rób tak dalej. Zostaną nam wyścigi w Indiach, Singapurze, Sri Lance - między wioskami plemion kanibali.
Maniuś[McLaren]
29.03.2006 09:19
Pozostaje tylko czekać, jak Bernie do spółki z Maxem wypowiedzą się o przyszłości F1.... po raz ostatni!!!
Witek
29.03.2006 09:11
Ten może być ostatni, tamten może być ostatni, itd. To co zostanie? W czarnej wersji ma nie być Grand Prix: - Australi - Monaco - Francji - Spa-Francorchamp - jednego z wyścigów w Niemczech - Suzuki - Imoli - Monzy - nie ma już Austrii A sam Pan Ecclestone kwituje: "(...)wcześniej czy później trzeba będzie pogodzić się z utratą kilku Grand Prix” F1 nie będzie już "królową sportów motorowych"! Jeszcze cała ta historia z zamrożeniem rozwoju silników, itd. To jest JAKIŚ SKANDAL!!!! Ten facet jest CHORY PSYCHICZNIE!!!! Te tory są najlepsze i bez nich nie będę tracił czasu na jakąś "farsę" typu ściganie się po jakimś torze w Singapurze samochodami (to już nie będą bolidy) z silnikami V6, gdzie V-max to będzie góra 200 km/h (pewnie coś wprowadzi by je jeszcze spowolnić). Na trybunach wszystkie miejsca puste. W Europie tylko szwedzka TV4 będzie transmitować to koszmarne przedstawienie. Kimi i Alonso przeniosą się do GP2. Wrrrrr!!!!!!