Rosberg: Końcówka wydechu w kształcie megafonu nic nie zmieniła

Zdaniem Niemca, należy w dalszym ciągu szukać rozwiązań, które poprawią dźwięk silników V6
14.05.1420:20
Mateusz Szymkiewicz
3646wyświetlenia

Nico Rosberg przyznał, że zastosowanie końcówki wydechu w kształcie megafonu nie wpłynęło na głośność bolidu.

Mercedes podczas dzisiejszych testów sprawdzał nowe rozwiązanie końcówki wydechu w kształcie megafonu, mającą zwiększyć głośność tegorocznych bolidów, które są napędzane turbodoładowanymi silnikami V6. O ile to rozwiązanie sprawdziło się w hamowni, o tyle na torze nie przyniosło żadnych efektów i zdaniem Nico Rosberga, należy szukać dalej nowych patentów.

Niestety to nic nie zmieniło, więc musimy dalej naciskać, chcemy, by ten sport stał się głośniejszy i musimy działać, by znaleźć kolejne rozwiązanie, ponieważ to nie okazało się być właściwe - stwierdził Niemiec.



Końcówka wydechu bolidu F1 W05 w kształcie megafonu

KOMENTARZE

24
paymey852
16.05.2014 09:03
@akkim Co się stało to się nie odstanie Nie czas na rymy a czyny Morał tej bajki jest taki że tylko Mercedes nie moczy jajki :)
akkim
16.05.2014 07:15
No i trąbka nie zagrała, muzyk nie dał rady, bo za małe ma dziś płuca wyścigowy gniady, zatem będą znów wymyślać atrakcję dla widza, a przypadkiem nie wystarczy złych zmian analiza ?
xdomino996
15.05.2014 06:50
@Challenger ta, a potem różnica 2-3 sekund między zespołami. W obecnej sytuacji jest najlepsza opcja. A z tym dzwiękiem dajcie sobie spokój, świst i tak wynagradza mniejszy hałas :)
Challenger
15.05.2014 05:22
Tak to jest jak sie kombinuje przy czymś co było dobre. Było w ogóle ruszać to wszystko? Dlaczego nie nie zostać przy konfiguracji np z 2004 roku, albo 2007? I dźwięk był ładny i bolidy były ładne i teraz to wszytko leży i kwiczy. Moje 1.6 z dziurawym tłumikiem brzmi lepiej. V8 albo V10 było zostawić i nie ruszać. Wprowadzić pewnie regulacje żeby zwolnić bolidy o 2-3 sekundy w stosunku do 2004 roku, a nie jak teraz o 10sek. Żeby GP2 osiągała lepsze czasy od F1 to porażka. Wydaje mi się że najlepsze było by pozwolenie na dowolność zespołom. Chcecie używać KERS używajcie nie chcecie bo bolid jest lżejszy proszę bardzo. Wolicie inwestować w silnik a inni w aero proszę bardzo zachowajcie tylko limit budżetowy. Jedni będą szybcy na prostych inni w zakrętach i będzie i ciekawie.
paymey852
15.05.2014 02:26
@Europejczyk Ale dla czego mają ściszać, właśnie problem w tym że oni nic z tym nie robią bo wystarczyło by w obecnej sytuacji podbić natężenie tak aby komentator musiał się wydzierać. Jakoś nie idą na taki prosty ale skuteczny sposób. Więc głośniej musi być wszędzie aby nie było zarzutów że F1 w telewizji jest sztuczna. Najgorsze jest to że samo głośniej nie wiele pomoże ale nawet z tym jest problem. Z drugiej strony czy słyszałeś to? ale bestia :D http://www.youtube.com/watch?v=9zyf2W1aOWs nie kręci się nie wiadomo jak ale ma już ciekawsze brzmienie niż F1. ja chcę wiedzieć czemu V4 brzmi lepiej niż V6 O.o
Kamikadze2000
15.05.2014 12:36
"...chcemy, by ten sport stał się głośniejszy..." - nie głośniejszy, a po prostu lepszy. Obecny dźwięk jest po prostu kiepski... ;) Silniki GP2 i FR3.5 lepiej brzmią... ;)
Europejczyk
15.05.2014 12:27
@paymey852 Źle mnie zrozumiałeś... Po prostu oglądając w TV i tak tych zmian zbytnio nie odczujesz... Bo co z tego jak na torze może i będzie głośniej, jak w TV będzie i tak ściszone...
rno2
15.05.2014 12:10
@Bari Ale pierwotnie to miały być silniki R4. Nie znam się na tych sprawach silnikowych, ale na pewno jest to różnica jeśli chodzi o ilość obrotów :-) A czasem nie jest tak, że kręcą do blisko 15 000 byłoby bardzo blisko limitu przepływu paliwa?
Bari
15.05.2014 11:44
@kurcjusz Ja piski opon słyszałem w 2013 na onboardach Ferrari. Nie tak wyraźnie jak teraz, bo były w większości zagłuszane przez silnik V8, ale coś z opon było słychać. Zastanawiam się czy FIA czasem nie wiedziała wcześniej, że i tak nikt nie będzie tych nowych silników kręcił do 15000 obr. i dlatego tak łatwo zgodzili się na zwiększenie limitu, który pierwotnie miał wynosić 12000 obr.
Kamikadze2000
15.05.2014 11:27
Zwiększyć maksymalną ilość obrotów. Ale raczej nie w tym roku, lecz kolejnym. Tak na prawdę weryfikować wszystko będzie w 2015 roku. Ten sezon to test... póki co musimy przystosować się do takiej sytuacji. ;)
marcinek188
15.05.2014 10:03
ta nowa trąbka brzmi jak komar bez tłumika.. hahah :D https://www.youtube.com/watch?v=aP8_-_Z5NU0
paymey852
15.05.2014 09:26
@Europejczyk Twoim zdaniem. Moim zdaniem kibice przed TV też się liczą, inaczej nie było by tylu ekspertów i programów poświęconych F1. Ale jak tam chcesz F1 jest tylko dla tych na torze. Tylko powiedz mi czemu kombinują z poprawieniem rozstawienia mikrofonów na torze skoro kibic TV się nie liczy? Czytam niektóre komentarze ludzi z toru i oni są podzieleni, niektórzy twierdzą że jest nawet lepiej. Natomiast w TV dopiero jak się ekspert zamknie, można usłyszeć to i owo. Oczywiście cały czas rozmawiamy o poprawieniu natężenia bo o poprawie częstotliwości możemy pomarzyć.
Europejczyk
15.05.2014 08:31
@paymey852 a co ma do tego komentator wgl. ? Przecież tu się rozchodzi o kibiców będących na wyścigu...
Metalpablo
15.05.2014 05:30
Dodatkowym problemem (jeśli dobrze pamiętam) jest według mnie też przełożenia w skrzyni biegów. Są one wybrane przed sezonem i nie można ich zmieniać na wyścigi...czyli teoretycznie mogą one być ustawione na najszybsze tory np. Monze i dopiero tam usłyszymy najgłośniejsze silniki bo będą najbardziej się kręciły. Gdyby na każdy wyścig można byłoby zmieniać ten aspekt teoretycznie na najdłuższych prostych byłyby największe prędkości obrotowe.
paymey852
14.05.2014 11:28
@rno2 Jedynie można skrócić wyścig i taka propozycja już padła. Najtańszym rozwiązaniem była by opcja Komentator ON/OFF i żadna trąbka nie była by potrzebna.
Anderis
14.05.2014 11:10
@kurcjusz- fani F1 mówiący o plusach jakichkolwiek regulacji?! Chyba żartujesz. :p
kurcjusz
14.05.2014 10:31
Wszyscy narzekają, a nikt nie wspomina o plusach obecnych regulacji. IMHO możliwość usłyszenia pisku opony jest właśnie taką sympatyczną odmianą, która dodatkowo informuje oglądających na jak blisko granicy utraty przyczepność jedzie kierowca.
mariok77
14.05.2014 09:51
Może nic nie zmieniła z punktu widzenia a właściwie siedzenia kierowcy. Na filmiku który oglądałem nie jest już tak tragicznie jak dotychczas, coś tam już słychać.
rno2
14.05.2014 08:53
Nikt nie kręci silników wyżej ze względu na charakterystykę, ale także z powdu limitu przepływu paliwa. Gdyby znieść ten limit i dać więcej paliwa (max kilkanaście kg, żeby nie trzeba było przeprojektowywać baków) to na pewno kierowcy kręcili by silniki wyżej, nawet jeśli wzrost mocy byłby nie duży. Tak czy inaczej muszą coś z tym zrobić, bo już się pojawiają filmiki na yt z porównaniem dźwięku f1 i gp2 i niestety ten drugi jest dużo głośniejszy...
paymey852
14.05.2014 08:47
Fajnie tylko czy ktoś pomyślał skąd miejsce na dodatkowe 15 kg, w bidon ? :) Zastanawiam się czy Rosberg mówi głosem całego zespołu czy może wyskoczył z bolidu i stwierdził że u niego bez zmian :D albo odkryli że mają spadek mocy i wszystko bee, szkoda bo już nic nie uratuje obecnej sytuacji.
xdomino996
14.05.2014 08:18
@rno2 nie będą. Te silniki maja taką charakterystykę, że nie będą się kręcić do limitu, bo przyrost mocy w stosunku do zużycia paliwa najwidoczniej jest za mały (gdyby było inaczej, kręcili by je do chociażby tych 14 tyś podczas Q). Rzeczy które zaproponowałeś zmieniłyby tylko to, że wzrosła by ostro moc (pomimo braku dźwięku), gdyż silniki mogłby mieć przepływ nieskończenie wiele paliwa/h (oczywiście doskonale wiem, że to nieskończenie wiele dużo od 100 by się nie różniło). Limit paliwa 115kg byłby dobrym dodatkiem w takim momencie, gdyż wzrost przepływu=wzrost zużycia paliwa na wyścig :) . Nie można zmusić zespołów do korzystania z najwyższych obrotów tych silników, oprócz dźwięku nie byłoby z tego żadnego pożytku dla nich, ba ich to w sumie dzwięk nie obchodzi.
Carolius
14.05.2014 08:01
Ehhh zmiany w środku sezonu nie wiele dadzą. Mi się wydawało, że ten megafon dał więcej głośności ale chyba tak nie jest :)
rno2
14.05.2014 07:52
Ja bym zaproponował takie tymczasowe rozwiązanie do końca tego sezonu: podniesienie limitu paliwa do np. 115 kilogramów oraz zniesienie limitu przepływu paliwa. Wtedy silniki będą się kręcić bliżej limitu 15 000 rpm i już będzie to inaczej brzmiało.
marian3251
14.05.2014 07:27
Najlepszym sposobem na większy hałas jest większy silnik. F1 właśnie wkroczyła w erę tuningu rodem z golfa 3 spod remizy w Łyszkowicach, skoro już końcówki wydechu trzeba dawać.