Di Montezemolo proponuje naradę na temat stanu F1

W Maranello mieliby się spotkać przedstawiciele wszystkich stron zainteresowanych F1.
17.06.1420:29
jpslotus72 i Paweł Zając
1819wyświetlenia

Prezes Ferrari, Luca di Montezemolo, wystosował list Berniego Ecclestone i Donalda McKenzie z CVC Capital Partners, właściciela F1. Włoch proponuje zorganizowanie w Maranello wielkiej narady, której przedmiotem miałyby być problemy dzisiejszej Formuły 1.

Di Montezemolo proponuje, aby w naradzie wzięli udział przedstawiciele zespołów, szefostwo F1, promotorzy wyścigów, media, sponsorzy, stacje telewizyjne a także przedstawiciele Google czy Apple, jako przedstawiciele głównych firm związanych z nowymi mediami.

Prezes Ferrari twierdzi, że nie chce jedynie krytykować obecnego stanu F1, ale również pracować nad rozwiązaniem problemów. Włoch chciałby zająć się tym, co Formuła 1 proponuje kibicom i jak jest przez nich odbierana.

Dla Ferrari naturalnym jest aktywne podejście i dyskusja na odpowiednich szczeblach - powiedział rzecznik prasowy włoskiego zespołu, Renato Bisignani. Musimy działać kolektywnie wraz z głównymi udziałowcami skupiając się na szerszej perspektywie. Dla dobra sportu musimy brać pod uwagę konstruktywną krytykę, nowe technologie oraz show. F1 przez lata była budowana wokół unikalnej platformy sportowej i marketingowej, a teraz musimy wydobyć jej możliwości w przyciąganiu globalnych sponsorów, zachęceniu nowych fanów oraz uczynienia wyścigów bardziej ekscytującymi.

Jeśli, wysunięta przez Lukę di Montezemolo, propozycja zorganizowania narady w Maranello spotkałaby się z dobrym przyjęciem, mogłoby do niej dojść przed wrześniowym Grand Prix Włoch.

KOMENTARZE

9
marcinek188
18.06.2014 12:13
A ja powiem tyle, że mam już dość ciągłego słuchania jak tu by uatrakcyjnić F1. Jeszcze trochę i będzie to cyrk na kółkach o ile już nie jest...
IceMan11
18.06.2014 10:33
Co z tego, że są od początku? Dla mnie Ferrari nie jest najbardziej rozpoznawalną marką tego sportu tylko jedną z wielu, która w dodatku jeździ w środku stawki od kilku sezonów.
jarof1
18.06.2014 03:46
Widzę, że dużo osób "programowo" jest anty nastawione do Ferrari. Ciekawe czy to te same osoby prawie pod każdym technicznym artykułem krzyczą, że F1 upada, że się nie rozwija, że oszczędza itp? Jeśli tak - to widzę tu sprzeczność. Dyskutować o uatrakcyjnieniu F1 - tak, ale jak chce to robić Ferrari to już źle... Przypominam tylko, że to Ferrari jest w F1 od początku jej istnienia i to Ferrari jest najbardziej rozpoznawalną marką tego sportu. Co do podziału zysków - można o tym dyskutować, ale paradoksalnie totalnie krytykując ten zespół i negując ich dobrą wolę do rozmów, pozbawiamy się możliwości dyskusji również o podziale kasy...
SirKamil
17.06.2014 08:38
Nie wyczułeś ironii? Wszyscy doskonale wiemy o co chodzi Ferrari. Ferrari chce maksymalizować zyski komercyjne, bo ze swoimi sztywnymi udziałami "czy się stoi, czy się leży" maksymalizują swoje własne zyski. Aż im się oczy świecą na myśl o skoku na kasę z "nowych mediów". Dzięki tej całej lewiźnie z nowym CA i umowie z fajczanymi oraz innym umowom, zysk jakie ciągną z Gestione Sportiva jest niewiele mniejszy od tego, co zarabia dywizja produkcji nowych furek. Mówimy o setkach milionów euro, co przy takim glucie jakim jest producent raptem kilku tysięcy samochodów rocznie jest wartością wręcz magiczną. Ferrari to kura znoszące złote jaja dla Fiata a kura znosząca złote jaja niechętnie dzieli się grzędą! Korzystne zmiany dla F1 to zamach na Ferrari. Poza tym oczywiście w tym całym bełkocie Montezumy skrywają się ostrze sprzeczności, bo co właściwie mają teraz mówić... że co? Że pół roku temu piali z zachwytu nad nadejściem "silnikowej F1", ale i silników- czyli w zasadzie nic- nie potrafią zrobić dobrze? Teraz jest parcie na troskę o fanów i "szoł", tylko co to ma właściwie oznaczać, jakie zmiany korzystne dla Ferrari? Może standardowe samochody Ferrari. Wtedy wreszcie wygrają.
Aeromis
17.06.2014 08:27
Myślę że tu bardziej chodzi o możliwość pogrzebania przy silniku i zwiększenia limitu ilości części o czym sam Luca wspominał.
jpslotus72
17.06.2014 08:09
@SirKamil [quote="SirKamil"]Jako pierwszy punkt obrad proponuje zagadnienie jak najszybszego skasowania finansowego drenażu wspólnej komercyjnej kasy przez Ferrari[/quote]Na pewno właśnie dla tego postulatu naradę zaproponował di Montezemolo i chce, aby odbyła się w Maranello... :) Nie twierdzę, że postulat jest zły, tylko że będzie ciężko.
Saruto
17.06.2014 07:56
@SirKamil Całkowicie popieram ;) Jeszcze punkt cztery - likwidacja asfaltowych poboczy i pięć - powrót F1 do Europy.
Angulo
17.06.2014 07:51
@SirKamil Jak chociaż pierwszy z tych postulatów zostanie spełniony to już będzie dobrze. Patologią jest to, że Ferrari nawet gdyby nie zdobyło żadnego punktu w WCC to i tak dostanie najwięcej kasy, a jak spojrzy się na ich poczynania mimo tak ogromnego budżetu to na prawdę mam podstawy do wywnioskowania, że w przypadku limitów budżetowych mieliby wyniki na poziomie HRT.
SirKamil
17.06.2014 06:48
Jako pierwszy punkt obrad proponuje zagadnienie jak najszybszego skasowania finansowego drenażu wspólnej komercyjnej kasy przez Ferrari co doprowadza inne ekipy do ruiny i generalne ujednolicenie dystrybucji zysków poprzez skasowanie bonusów politycznych za lizanie stóp korupcjoniście. Drugi- limity budżetowe. Trzeci- pozbycie się Ecclestona. Zacieśniona rywalizacja, więcej konkurencyjnych gwiazd-zespołów, więcej gwiazd-kierowców odnoszących sukcesy reprezentujących większą ilość narodowości (ile można patrzeć na zwycięstwa niemców lub anglików), więcej podmiotów odnoszących sukces z którymi może identyfikować się globalny odbiorca. Voila.