Kobayashi stara się nie zwracać uwagi na spekulacje o wycofaniu Caterhama

Japończyk przyznał jednak, że ekipa ma problemy finansowe
30.06.1409:43
Mateusz Szymkiewicz
877wyświetlenia

Kamui Kobayashi ujawnił, że stara się nie zwracać uwagi na spekulacje, jakoby Caterham miał opuścić Formułę 1 po tegorocznym sezonie.

Przed kilkoma dniami właściciel zespołu, Tony Fernandes, zamknął swoje konto na portalu społecznościowym Twitter, lecz wcześniej opublikował na nim wpis, że F1 nie działa i dla wielu jest to znak, jakoby Malezyjczyk planował wycofać swoje zaangażowanie w ten sport. Zawodnik Caterhama, Kamui Kobayashi, przyznał, że stara się nie zwracać uwagi na te spekulacje.

Niespecjalnie na to patrzę - powiedział Japończyk w rozmowie z brytyjskim Sky. Oczywiście, nie chciałbym takich historii. Jestem tutaj by jeździć, wiesz, że nie mogę tu nic zmienić? Nie mogę przynieść tutaj pieniędzy czy sprowadzić personel.

Były zawodnik Toyoty oraz Saubera przyznał jednak, że ekipa ma faktycznie problemy finansowe. Jeśli chodzi o finanse, to myślę, że jesteśmy w trudnej sytuacji, ale nic tutaj nie mogę zrobić, więc po prostu skupiam się na mojej pracy. Mam nadzieję, iż ktoś pomoże temu zespołowi. To jedyne co mogę powiedzieć - zakończył 27-latek.

KOMENTARZE

1
rno2
30.06.2014 09:57
Ja bym prędzej powiedział ,,Caterham nie działa". Ten zespół przez przez 4,5 roku nie poprawił osiągów w stosunku do reszty stawki. Owszem, może na początku tracili 5 sekund do liderów, potem ta różnica spadła do 3 sekund, ale nadal jest to poziom, który wyklucza możliwość zdobycia jakichkolwiek punktów. Pokładali nadzieję w tegorocznych zmianach, a wyszła klapa. Gdyby nie doszło do tej ogromnej zmiany przepisów na rok 2014, to pewnie wcale by nie byli lepsi...