Alonso skłania się ku przedłużeniu kontraktu z Ferrari
Hiszpan przyznaje jednak, że nie musi spieszyć się z podpisaniem nowej umowy.
22.08.1410:27
1140wyświetlenia
Fernando Alonso przyznał, że chciałby przedłużyć kontrakt z Ferrari. Według prasy Hiszpan może zabiegać o wynegocjowanie nowej, dwuletniej umowy.
Chociaż kierowca z Oviedo jest łączony z możliwym powrotem do McLarena, coraz więcej wskazuje na to, że osiągnie porozumienie ze swym obecnym pracodawcą - Scuderią Ferrari i zwiąże się z nią co najmniej do końca 2018 roku.
Mam jeszcze dwuletni kontrakt, więc nie ma pośpiechu bym podpisywał cokolwiek nowego, nawet jeśli taka jest moja intencja. Pytanie brzmi dlaczego pojawiają się te ciągłe wyolbrzymiane i wyrywane z kontekstu informacje, które szkodzą mojemu wizerunkowi, ale nie jest to coś przesadnie istotnego- powiedział na łamach La Gazetta dello Sport.
Hiszpan nie jest jednak przekonany, czy w celu poprawy osiągów samochodu i powrotu do walki o mistrzostwa świata jego ekipa koniecznie musi podejmować większe ryzyko, do czego w ostatnich dniach wzywał jej szef - Marco Mattiacci.
Przez lata słyszałem wiele o tym, iż powinniśmy bardziej ryzykować. Słyszałem te wezwania pod koniec 2011 roku i przed sezonem 2012 wprowadziliśmy przednie zawieszenie pullrod. Nie o to jednak w zasadzie chodzi. Musimy zapewnić, że wszystko ze sobą współpracuje. Poprawiać nie tylko samochód, ale także fabrykę i infrastrukturę.
W ostatnim czasie wiele mówiło się także o żądaniach finansowych Alonso w przypadku ewentualnego przedłużenia obecnego porozumienia. Chociaż w mediach pojawiały się doniesienia o sumach nawet stu milionów euro, szef Mercedesa - Toto Wolff przyznał, że najprawdopodobniej są one całkowicie wyssane z palca.
Niezależnie od tego czy jest to prawda czy nie, ta suma nie ma nic wspólnego z obecnym rynkiem. Jest wielu młodych kierowców takich jak Ricciardo, Bottas czy Kwiat, którzy ścigają się za jeden, dwa miliony. Jestem przekonany, że wynagrodzenia kierowców spadają.
KOMENTARZE