Latvala liderem po pierwszym dniu Rajdu Niemiec
Sebastien Ogier wypadł z trasy na ostatnim piątkowym odcinku specjalnym.
22.08.1420:03
1102wyświetlenia
Na ostatnim piątkowym odcinku specjalnym Sebastien Ogier stracił prowadzenie w klasyfikacji generalnej Rajdu Niemiec. Nowym liderem został Jari-Matti Latvala.
Po piątym odcinku specjalnym Francuz dysponował komfortową, ponad pięciosekundową przewagą nad swym zespołowym kolegą z Volkswagena. Wszystko zmieniło się jednak na ostatniej piątkowej próbie - odcinku Moselland.
Na siódmym kilometrze lider mistrzostw świata wpadł w winnicę i chociaż w jego samochodzie nie doszło do poważniejszych uszkodzeń, to jednak nie był w stanie powrócić na trasę. Ogier powinien powrócić do rywalizacji w sobotę, korzystając z procedury Rally2. Do jego czasu zostanie doliczonych dziesięć minut kary.
Przygodę Ogiera na mecie odcinka relacjonował Latvala:
Dostaliśmy wiadomość że Ogier wypadł, ale nie mam pojęcia co się stało. Widziałem ślady na drodze na długim prawym zakręcie, ale nie mogę być pewny, czy właśnie tam opuścił trasę. Nie musiałem już cisnąć, ale wciąż jechałem bardzo szybko!.
Na drugiej lokacie piątkowe zmagania ukończył Kris Meeke. Strata Brytyjczyka do prowadzącego Fina wynosi 37 sekund. Na trzecim miejscu plasuje się Dni Sordo z Hyundaia, który uzyskał drugi czas przejazdu szóstego odcinka specjalnego, ustępując wyłącznie Latvali. Z kolei czwarta pozycja należy do trzeciego kierowcy Volkswagena - Andreas Mikkelsen. Całą trójkę dziel tylko 8,6 sekundy.
Czołową piątkę zamyka Thierry Neuville, który pod koniec dnia walczył z przegrzewającym się wydechem swojego i20. Belg dysponuje dwusekundową przewagą nad Mikko Hirvonenem. W walce o piąte miejsce wciąż liczą się także Elfyn Evans oraz Mads Ostberg. Dwa najniższe miejsca w czołowej dziesiątce przypadły na koniec dnia Bryanowi Bouffierowi oraz Martinowi Prokopowi.
Robert Kubica i Maciej Szczepaniak zostali sklasyfikowani na 22. miejscu. Krakowianin przyznał, że na ostatnim odcinku specjalnym po raz kolejny popełnił błąd, który zaowocował stratą czasu.
Nie było łatwo. Podobnie jak na poprzednim przejeździe popełniłem błąd, ale wiem dlaczego do tego doszło. To moja wina. Dużo się dzisiaj nauczyłem- podsumował kierowca M-Sport.