Ekipa Renault zadowolona z rezultatu w Imoli

Briatore i Alonso są optymistami po Grand Prix San Marino
25.04.0609:35
Mariusz Karolak
1010wyświetlenia

Według dyrektora głównego zspołu Renault startujący w tym roku z numerem pierwszym Hiszpan Fernando Alonso mógł bardziej naciskać na Michaela Schumachera w czasie niedzielnego wyścigu.

Alonso finiszował na drugiej pozycji, co dało mu 8 punktów i pozwoliło utrzymać pozycję lidera w klasyfikacji indywidualnej. Hiszpan ma teraz 15 punktów przewagi nad starszym z braci Schumacherów oraz 18 nad trzecim Kimi Raikkonenem, który na chwilę obecną wydaje się największym rywalem Hiszpana w walce o tytuł Mistrza Świata Formuły 1.

Flavio Briatore stwierdził, że Alonso mógł bardziej cisnąć Niemca i walczyć o zwycięstwo, ale wiązało się to ze znacznym ryzykiem. "Imola nigdy nie była dla nas przyjazna" - powiedział krótko Włoch. Według niego, walka z Schumacherem w panujących wówczas okolicznościach "nie była warta ryzyka".

"To były bardzo ryzykowne chwile" - powiedział Alonso o swojej jeździe na ostatnich okrążeniach wyścigu, komentując w ten sposób swoje dwa błędy. Wyjaśnił też ponad dwu sekundową stratę do zwycięzcy: "Zdecydowałem, że nie jest to właściwy czas na takie ryzyko. Na tym torze nigdy nie mieliśmy zbyt dobrych rezultatów, ale ciągle jesteśmy najszybsi. Jestem bardzo zadowolony i liczę na dobre występy w kolejnych eliminacjach tego sezonu".

Partnerujący Alonso Giancarlo Fisichella ukończył swój "domowy" wyścig na ósmej pozycji zdobywając 1 punkt do łącznej klasyfikacji. Fisichella jest teraz czwarty w klasyfikacji kierowców i ma zgromadzone na koncie 15 punktów.

Źródło: FeedMeF1.com

KOMENTARZE

8
kuba_new
25.04.2006 08:23
mi sie raczej wydaje ze alonso byl za kiepski chociaz nie lubie misiela ale i tor nie sprzyja wyprzedzaniu w koncu nikt sie nie yprzedzil ???? idiotycze nie?
Pussik
25.04.2006 01:26
"To był bardzo ryzykowne chwile"
stig
25.04.2006 11:42
Flavio-no przegrałeś chłopie:)
deeze
25.04.2006 10:05
Maraz - dokładnie. Żaden team nie pozwoliłby sobie na taką wpadkę - nowsza wersja silnika słabsza od poprzedniej...
Maraz
25.04.2006 09:48
Gdyby Renault poszło w złą stronę, RS26B nie zostałby użyty w wyścigu. Dwa tygodnie testów na torze to sporo czasu na stwierdzenie, czy nowa wersja silnika jest lepsza od starej i czy warto jej użyć (a do tego były przecież testy na dyno). Trzeba pamiętać, że Fisichella w zeszłym roku jeździł bardzo różnie i tak też będzie pewnie w 2006.
sadektom
25.04.2006 09:01
Roznica silnika napewno, Fisi jechal na nowszym sprzecie. No wlasnie na nowym i technologicznie lepszym teoretycznie a wyniki kiepskie czyzby Fisi nie zdolal sie dostosowac na czas? Czy to silnik jest winien. Na to pytanie niestety nie znamy odpowiedzi. A sprawa moze byc ciekawa. Moze Reno poszlo w zla strone? Jakis blad , kto wie
pasior
25.04.2006 08:59
chyba ulepszona wersja renówki ma jakieś problemy. (do wyjaśnienia).
dex
25.04.2006 07:45
fifi kiepsko alonso super , roznica kierowcow czy silnika ??