Hamilton wygrywa i sięga po mistrzostwo!

Opis wyścigu na torze Yas Marina
23.11.1416:28
Paweł Zając
12756wyświetlenia

Lewis Hamilton prowadził od startu do mety i dzięki zwycięstwu w Grand Prix Abu Zabi został mistrzem świata w sezonie 2014.

Niestety zacięta walka pomiędzy Hamiltonem i Rosbergiem została mocno nadwątlona już na starcie, kiedy Hamilton atomowo ruszył z miejsca i znalazł się na czele. Kluczowa dla losów wyścigu była jednak awaria ERS w bolidzie Niemca, która wypchnęła go poza punkty.

Przez sporo czasu wydawało się Felipe Massa powalczy o zwycięstwo, jednak auto Hamiltona do końca spisywało się tak jak trzeba i Brytyjczyk bez problemów dowiózł do mety jedenaste w tym sezonie zwycięstwo.

Zamieszanie na pierwszym okrążeniu



Start okazał się kluczowy dla losów wielu pozycji, gdyż bardzo słabo ruszył także Bottas, a dodatkowo na pierwszym okrążeniu doszło do kontaktu między Magnussenem i Hulkenbergiem. Podczas pierwszego przejazdu przez linię mety liderował Hamilton, przed Rosbergiem, Massą, Buttonem, Raikkonenem, Alonso, Kwiatem, Bottasem i Hulkenbergiem.

Na piątym kółku kierowcy Ferrari zamienili się pozycjami, a zaraz potem Fernando Alonso zjechał do alei serwisowej, aby pozbyć się ze swojego bolidu super miękkich opon. Na kolejnym okrążeniu u swoich mechaników pojawili się, Button, Kwiat i Raikkonen, który wcześniej stracił pozycję także na rzecz Bottasa. Liderzy opony zmieniali na okrążeniach numer 10 i 11, natomiast ostatnim kierowcą, który zakładał miękkie gumy był Massa na 14 okrążeniu. W międzyczasie Vergne bezpardonowo bronił się przed Danielem Ricciardo.

Na torze pojawiło się więc trochę więcej akcji, gdyż kierowcy z pit stopami na koncie zaczęli wyprzedzać zawodników, którzy ruszali na miękkiej gumie i przedłużali swoje przejazdy. Najdłużej z tej grupki wytrzymały Red Bulle, gdyż Vettel zjeżdżał na 22 okrążeniu, a Ricciardo dopiero na 29. Wcześniej jednak ponownie mieliśmy trochę akcji, w trakcie której Bottas wyprzedzał Magnussena, a później Ricciardo, Vettel Gutierreza, a Kwiat pożegnał się z wyścigiem po wypadnięciu z toru - najpewniej przez awarię.

Awaria Mercedesa



Problemy Rosberga rozpoczęły się na 25 okrążeniu, kiedy w jego bolidzie nawalił system ERS. Nico szybko zaczął odstawać od reszty rywali i w pewnym momencie tracił nawet po cztery sekundy na okrążeniu. Kwestią czasu była więc utrata pozycji na rzecz Massy, która nastąpiła na 28 okrążeniu. Hamilton słysząc o problemach Rosberga od razu odpuścił i nie powiększał za bardzo swojej przewagi, jednak było to związane tylko z chęcią dbania o bolid. Sporo działo się też w środku i z tyłu stawki, gdzie Alonso zaciekle walczył z Buttonem, a z wyścigu odpadł Pastor Maldonado po efektownym wybuchu silnika.

Hamilton na swój drugi pit stop zjechał na 33 okrążeniu i wyjechał zaraz za Rosbergiem, którego wyprzedził na najdłuższej prostej. Niemiec nie miał z resztą żadnych szans, gdyż jego problemy zaczęły się pogłębiać i również Bottas znalazł się przed nim. Chwilowo prowadził Massa, jednak Brazylijczyk czekał na swój ostatni pit stop. Za plecami Hamiltona i Williamsów pozycje zaczęły się ustalać, kiedy Ricciardo wyrabiał sobie pewną przewagę nad kierowcami Force India, którzy także czekali na swoje pozycje i myśleli jak mierzyć się z Buttonem.

Pit stop Rosberga miał dać szansę na przynajmniej lekką poprawę sytuacji, jednak problemy nie ustały, a Nico pojawił się na torze na zaledwie siódmym miejscu i było już wiadomo, że Hamilton może być spokojnym o swój mistrzowski tytuł. Massa zwolnił pierwsze miejsce na 45 kółku, kiedy ubrał super miękkie opony, jednak Lewis zdecydowanie nie miał zamiaru odpuszczać i bez problemów utrzymał się przed Williamsem kończąc sezon zwycięstwem. W podobnej sytuacji znalazł się Bottas, kiedy lepsze gumy ubrał Ricciardo, ale Fin musiał się tylko martwić o niepopełnianie błędów, gdyż kierowca Red Bulla miał aż 20 sekund do odrobienia na dystansie sześciu okrążeń.

Button dowiózł piąte miejsce, jednak niewiele brakło, aby zaczął się dopierać do niego Nico Hulkenberg, gdyż Force India skorzystało z takiej samej taktyki jak Massa i Ricciardo. Ostatecznie Niemiec i Meksykanin minęli linię mety na szóstym i siódmym miejscu. Sebastian Vettel swój ostatni wyścig z Red Bullem zakończył jako ósmy natomiast kierowce Ferrari uzupełnili czołową dziesiątkę - Alonso przed Raikkonenem. Nico Rosberg ostatecznie zdołał finiszować jako czternasty, jednak warto dodać, że Niemiec walczył do samego końca - zespół prosił go o zjazd do boksu, jednak Nico zadecydował, że chce zobaczyć ostatnią w tym roku flagę w szachownicę.

GP Abu Zabi zwieńczyło sezon, który z jednej strony stał pod znakiem dominacji Mercedesa, a z drugie zaciętej walki i niespodziewanych zwrotów akcji. Mimo tego, że Srebrne Strzały śrubowały kolejne rekordy, to raczej nie mogliśmy narzekać na nudę. Mamy nadzieję, że w trakcie zimy inne zespoły zmniejszą starty i w przyszłym roku dadzą nam wiele emocji. Oczywiście to ostatnia relacja z F1 w tym roku, jednak rzecz jasna my zbroimy się na sezon 2015 i rzecz jasna o wszystkim co będzie się działo podczas przerwy zimowej przeczytanie na łamach [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color]

KOMENTARZE

31
Marquss
24.11.2014 09:38
mogliby wrocic do zmiany tankowan paliwa. teraz wyglada to tak ze kto zjedzie na ktorym kolku na zmiane opon. drugi cisnie wtedy zjezdza i kto przed kim wyjedzie a z tankowaniami podczas wyscigu bylo fajniej. krotkie tankowanie dlugie. po kwalifikacjach "cysterna" czy na oparach? bylo lepiej.
Zomo
23.11.2014 11:52
Gratulacje dla Hamiltona - chociaz przyznam ze go nie lubie i jego finalowe zwyciestwo nad Massa w 2008 roku to dla mnie jeden z najbardziej przygnebiajacych momentow w F1. Lewis jest obecnie po prostu najlepszy - dorownuje mu Alonso ale ma juz 33 lata i szczyt kariery juz niestety za nim. Zreszta gdyby nie cudowne bolidy Neweya prawdopodobnie tegoroczny tytul Hamiltona bylby jego 3 albo i 4 w karierze. Rosberga mi nie szkoda bo podobnie jak Vettel umie jezdzic szybko i zwyciezac tylko kiedy ma najlepszy bolid w stawce.
macieiii
23.11.2014 11:33
@jpslotus72 pozbyłeś mnie resztek wątpliwości ;/ Hamilton "jak gorący nóż w masło" (ach te cytaty wielkiego umysłu) przejechał ten wyścig.Gdyby nie błąd w Brazylii Ham pewnie by wygrał i ta niedziela nie smakowałaby tak dobrze. Wątpię by się Hamilton odmienił i pewnie stać go jeszcze na swoje gierki psychologiczne, ale finalną część sezonu jechał jak mistrz nie gadając przy tym za dużo. Szkoda Rosberga. Najgorzej, jak za sezon dwa, Mercedes w ogóle nie walczyłby o tytuł, wtedy Nico prawdopodobnie skończą się nadzieje by pójść w ślady ojca. Hamilton może nawet 2x w swojej karierze zmienić zespół i zgarnąć najwyższe trofeum bo ma lepszą renomę. Teraz jest pytanie, czy tak ochoczo niemiecki zespół Niemcowi będzie pozwalał rywalizować. Jak zostanie Webberem to starty ma przekichane. Liczę, że jeszcze nam się odgryzie, walczył do końca.
rocque
23.11.2014 08:38
Dobrze się stało - właściwy kierowca na właściwym miejscu ;) Gratulacje dla Lewisa - w pełni zasłużony tytuł. Aż dziwię się sobie, ale choć kibicowałem Lewisowi to było mi trochę szkoda Nico po dzisiejszym wyścigu. Cóż - musi się bardziej przyłożyć za rok. Dużo przyjemniejsza dominacja niż ta z ostatnich 4 lat. @jpslotus72 Ktoś też ostatnio tu na forum pisał, że McLaren dodał język hiszpański na swojej stronie :) @Masio [quote]Są minusy nowej ery - oszczędzanie opon, paliwa, słabe i ciche silniki, zmniejszona liczba silników na sezon itp. To niestety odpycha kibiców, ale udało mi się jakoś to przełknąć w tym roku.[/quote] Zgadzam się w pełni i do poprawki na rok przyszły co się da. [quote] Teraz czas na świąteczny i zimowy odpoczynek i oczekiwanie na 15 marca 2015.[/quote] 111 dni i kilka godzin ;)
Masio
23.11.2014 07:58
Jestem bardzo szczęśliwy! Wygrał kierowca, któremu kibicowałem przez cały sezon. Lewis na prawdę zasłużył w tym roku na tytuł, zwłaszcza po tym, jak spotkało go wiele nieszczęść. Skończyła się dominacja Vettela z czego się bardzo cieszę. Sebastian dostał w tym roku srogą lekcję pokory, niech nie myśli sobie, że będzie każdego roku wszystko wygrywał. Co będzie w Ferrari? Wielu twierdzi, że będzie miał słaby bolid, ale ja na razie nie chcę spekulować na ten temat. Przede wszystkim został w końcu pokonany przez swojego kolegę zespołowego, to też powinno go nauczyć, że nie zawsze samochód pasuje tylko pod niego przez cały rok, a to może mu się przydać w przyszłym roku gdy będzie partnerował Raikkonenowi. Są minusy nowej ery - oszczędzanie opon, paliwa, słabe i ciche silniki, zmniejszona liczba silników na sezon itp. To niestety odpycha kibiców, ale udało mi się jakoś to przełknąć w tym roku. Teraz czas na świąteczny i zimowy odpoczynek i oczekiwanie na 15 marca 2015.
THC-303
23.11.2014 06:14
[quote]po prostu nie przywiazuje do tego zbyt wiekszej wagi. Tak samo jak do zdobywcy tytułu i całego sezonu.[/quote] To nawet logiczne, jak ja do czegoś nie przywiązuję wagi też zaczynam od skomentowania tego faktu.
jpslotus72
23.11.2014 06:07
Tak na marginesie - były król Hiszpanii, Juan Carlos, w rozmowie z hiszpańską stacją TV Antena 3 powiedział, że Alonso przyznał mu osobiście, iż wraca do McLarena... No, takiego źródła się nie spodziewałem... :) Chociaż Juan Carlos już od młodych lat naprawdę interesował się F1 i na GP Hiszpanii przybywał nie tylko jako koronowana głowa, ale i kibic, zainteresowany tym sportem.
Duzy Pies
23.11.2014 05:48
wiemy jak jest? Jak bys wiedzial to bys nie pisał glupot. Owszem mówie jak czuje ale przez to średnio jestem banowany 3x na sezon na tej stronie. Wiec do konca nie jest tak jak mowisz ze robie to caly czas od poczatku, bo po prostu nie moge tego robic. Poza tym who cares co piszesz.
Dorel
23.11.2014 05:38
Na pewno nie przywiązujesz...Od początku sezonu kąsasz jadem w stronę Lewisa, nazywając go Czarusiem, Bieberem itd. Teraz byś nie pisał, gdybyś miał to gdzieś. Skończmy tą bezsensowną gadkę, wiemy jak jest...
Duzy Pies
23.11.2014 05:28
@Dorel nie..jestem po mega imprezie wczoraj i po prostu nie przywiazuje do tego zbyt wiekszej wagi. Tak samo jak do zdobywcy tytułu i całego sezonu.
kibic sribic
23.11.2014 05:23
@Duzy Pies Tobie też to nie zaszkodzi.
Dorel
23.11.2014 05:21
Duzy Pies Prześledź ostatnie posty i zauważysz, że to nie ja zasugerowałem ci hibernacje. ;) Jesteś tak sfrustrowany triumfem ''faceta w rurkach'' że nie widzisz co kto pisze. Oj, cieżki dzień dla ciebie. :) Psyche Piszesz, że nie powinno się oceniać wyglądu zewnętrznego kierowcy wyścigowego, a nazwałeś Nico ''Barbie''. Gdzie tu logika?
Duzy Pies
23.11.2014 05:18
@Psyche jak chce ze mną pisać to osiągnij najpierw odpowiedni poziom ortografii. ps to F1 ma kompleks...bolidy wolniejsze o 10 sekund niz kilka lat temu. To nie progress to regress...sezon sie skonczyl i cale szczescie takie jest moje zdanie. Tu nie ma co ogladac. Gdyby Lewisa przeniesc do boksów sprzed 20 lat siedziałby cicho w kącie i płakał. Dobranoc.
Psyche
23.11.2014 05:11
To troche plytkie i dziecinne wytykac komus styl ubierania i to na dodatek przez kogos co w zyciu nic nie osiagnal a jest tylko internetowym hejterem, jakbys chociaz osiagnal 1/100 tego co Hamilton w swoim zyciu moglbys jakos to komentowac, chociaz wydaje mi sie ze wtedy bys takich glupot nie wygadywal... No ale niech kazdy leczy kompleksy jak moze. Twoim zdaniem Barbie powinna wygrac mimo ze jest wolniejszy ? ;)
Duzy Pies
23.11.2014 05:08
@Dorel 2-3 lata hibernacji czy dominacji? 20 sezonów temu inne ciekawsze rzeczy spedzały mi sen z powiek. Jak moge stresować sie tym że tytuł zgarnia facet w rurkach?
Psyche
23.11.2014 05:03
Panowie troche obawialem sie o wynik ale Lewis nie zawodzi, wygralby nawet bez awarii Rosberga, a nie wiem czy kazdy wie ze mimo tego ze Ros zje*** Hamiltonowi qual w Monako i wjechal w niego na Spa to przez caly sezon Ham mial wiecej usterek/awarii a mimo wszystko zostal mistrzem. :)))
Duzy Pies
23.11.2014 04:59
@Dorel czekam na zime. Ona nie bedzie smutna bo jezeli spadnie snieg zamierzam aktywnie spedzac czas w zabawach sniegowych. A dwa nie rozmiem: nie szczekam nie płaczę..właściwie to o co chodzi. Sezon sie juz skonczył? Jest jakiś tam mistrz? Nie wiem zapomnialem juz..bojkot
mich909090
23.11.2014 04:55
Yeeees! Lewis Hamilton is the World Champion!! Fantastyczny start i kontrola tempa.Szkoda Rosberga ale nawet bez awarii 2 miejsce to byłby jego max.Czas na świętowanie.
hawaj
23.11.2014 04:50
@Duzy Pies - zaleciało kompleksami :) trudny czas przed Tobą bo pewnie dominacja Mercedesa jeszcze troszkę potrwa. Proponuję 2-3 letnią hibernację bo Ci serce wysiądzie :)
enstone
23.11.2014 04:48
Ma ktoś jakiś link wideo do tej "zabawnej atmosfery" w Lotusie, niestety nie oglądałem całego wyścigu.
Dorel
23.11.2014 04:47
Hahaha @Duzy Pies nawet nie wiesz jaką satysfakcję sprawiłeś mi tym płakaniem albo szczekaniem :) Pamiętam twój tekst ''Prędzej Chilton zdobędzie swój 1 tytuł mistrza świata niż Czaruś 2'' Teraz pora na dłuuugą i smuuutną zimę dla ciebie ;)
akkim
23.11.2014 04:42
Lewisie, na serio mocno gratuluję, choć jak Wszem wiadomo nie sympatyzuję, ale suma zwycięstw w tym roku przytłacza, zatem pokonałeś z Mercedesa brata. Sezon się zakończył - cichy z piskiem opon, wierzę - za ten pomysł FIA nie ozłocą, mam zdanie jak Kuba - to wprost być nie może, Królowa najcichszą serią jest na torze.
MMMotorsport
23.11.2014 04:21
Zasłużony tytuł, zasłużone zwycięstwo. Brawo dla Hamiltona. Przyznam, że nie lubię go, ale był w tym roku najlepszy i nikt, ani nic mu tego nie odbierze.
Sgt Pepper
23.11.2014 04:17
Super. Choć nie jestem aż takim wielkim fanem LH- jest to w 100% zasłużony od wielu lat tytuł. Gratulacje. P.S. Najbardziej rozwalił mnie Lotus i atmosfera w boxach po wybuch silnika. Panowie mieli ubaw po pachy, jakby oglądali jakąś dobrą komedię. :)))
Aeromis
23.11.2014 04:17
Wyścig choć zakończył sie dla mnie całkiem pomyślnie to jednak zupełnie wyprał wszystko z emocji. Fascynujące było oglądać jak Ferrari dostaje w bęcki od SFI które staczało się w tym sezonie po równi pochyłej. W Lotusie jak zwykle wesoło, kiedyś jak jeszcze Pietrow sie rozbijał, teraz jak "Płonie stodoła". Czy palenie gumy przez Buttona to było pożegnanie się z kibicami?
Dorel
23.11.2014 04:06
Do końca napięcie trzymało, bo Massa szaleńczo szybko się zbliżał, miał rewelacyjnje tempo ale Lewis dowiózł zwycięstwo i taki tytuł smakuje najlepiej jak okrasi się go najwyższym stopniem podium. Yeah!
kibic sribic
23.11.2014 04:00
@jpslotus72 Karma my friend, karma. edit: Po raz pierwszy w tym sezonie bolid Merca dojechał do mety poza top 10.
jpslotus72
23.11.2014 03:39
Sprawiedliwości stało się zadość. :) W końcu Lewis odniósł w tym sezonie dwa razy tyle zwycięstw (i jeszcze jedno), co Rosberg. Pech dotykał ich obu. Wygrał bardziej widowiskowy, błyskotliwy styl - duch walki. Pogratulowałbym obu, niezależnie od tego, który by zwyciężył - ale w przypadku Lewisa robię to z większą radością - Brawo Lewis, Gratulacje! Dojazd do pierwszego zakrętu był dzisiaj zwycięski i symboliczny...
corey_taylor
23.11.2014 03:35
To było do przewidzenia, szkoda tylko że Nico w takim stylu zakończył walkę.
Pavlos Le Paul
23.11.2014 03:30
Cóż więcej mówić i pisać. Gratulacje Lewisie!
Adam2iak
23.11.2014 03:30
Gratulacje! Myślałem, że już nigdy się nie uda ;)