Organizatorzy GP Australii nie chcą zmiany godziny startu wyścigu
FIA po wypadku Bianchiego chce, by rundy były organizowane odpowiednio wcześnie
12.01.1515:58
1867wyświetlenia
Organizatorzy Grand Prix Australii przyznali, że nie zapatrują się na zmianę godziny rozpoczęcia wyścigu.
Po wypadku Julesa Bianchiego w Grand Prix Japonii, FIA uznała, iż należy rozpatrzeć zmiany godzin rozpoczęcia zamorskich rund, by te po przerwaniu ich na określoną liczbę czasu nie musiały się kończyć przy zapadającym zmroku.
Jednym z takich wyścigów jest Grand Prix Australii, które rozpoczyna się o godzinie siedemnastej, by widzowie z Europy mogli obejrzeć jego transmisję w telewizji o porannej porze. Mimo to lokalna gazeta Herald Sun zacytowała szefa imprezy, który stwierdził, że zmiana terminu rozpoczęcia nie jest brana pod uwagę.
Wyścig odbędzie się o godzinie 17:00 lokalnego czasu, zgodnie z porozumieniem zawartym z Australian Grand Prix Corporation oraz Formula One Management. Oznacza to, że wyścig wystartuje w porze lunchu w Azji, natomiast w Europie w porze śniadaniowej- powiedział Andrew Westacott.
Obecna umowa na organizację wyścigu o Grand Prix Australii jest ważna do 2020 roku.
KOMENTARZE