Verstappen: Niektórzy młodzi kierowcy są gotowi na starty w F1

Holender rozumie jednak motywy jakimi kierowała się FIA zaostrzając przepisy o superlicecji.
10.02.1510:59
Nataniel Piórkowski
1218wyświetlenia

Max Verstappen przyznał, iż rozumie decyzję FIA w sprawie zaostrzenia przepisów związanych z wydawaniem superlicencji uprawniającej do startów w Formule 1.

Startując w marcowym Grand Prix Australii, siedemnastoletni Verstappen stanie się najmłodszym w historii kierowcą Formuły 1. Po tym jak w sierpniu ubiegłego roku Toro Rosso poinformowało o podpisaniu kontraktu z Holendrem, FIA postanowiła jednak kwestią nastoletnich kierowców, wprowadzając od sezonu 2016 próg wiekowy wynoszący 18 lat oraz system punktów do superlicencji.

Ktoś kto ma piętnaście czy szesnaście lat nie jest gotowy na starty w Formule 1 i powinien jeździć w kartingu. Rozumiem więc, co zrobiła FIA. Cieszę sie jednak, że mam swój kontrakt - powiedział syn byłego kierowcy Formuły 1 - Josa, w wywiadzie dla gazety De Telegraaf.

Holender zaznaczył jednak, że w przyszłości kierowcy w jego sytuacji nie powinni być pozbawiani szans na wczesny debiut w topowej serii wyścigowej świata. Ci z talentem nie powinni być pozbawiani szans na karierę w Formule 1. Jeśli te przepisy obowiązywałyby wcześniej, to niektórzy doskonali kierowcy, jak na przykład Kimi Raikkonen, nie mogliby startować w F1. Niektórzy mogą być na to gotowi wcześniej niż inni, w co ja zresztą wierzę. Od dzieciństwa moim celem była Formuła 1. Przez wszystkie lata startów w kartingu myślałem o niej ja i myślał o niej mój ojciec - zapewniał.

Tak naprawdę wiesz, czy jesteś gotowy na starty w Formule 1, dopiero wtedy gdy poprowadzisz jej bolid. Pod tym względem podjąłem pewnego rodzaju ryzyko, bo nigdy wcześniej nie jeździłem samochodem F1. Jako że Toro Rosso obiecało mi zyskanie doświadczenia poprzez starty w sesjach treningowych, nie miałem powodu ku temu, by odrzucać ofertę - tłumaczył kierowca stajni z Faenzy.

KOMENTARZE

3
marvin
10.02.2015 08:12
Ma przed sobą max. 3-4 lata kariery w Toro Rosso, potem będzie musiał szukać nowego zespołu albo serii wyścigowej. W końcu Red Bull ma młodych talentów na pęczki i będzie się patyczkował z udostępnieniem miejsca w bolidzie, co pokazał przykład JEV.
rno2
10.02.2015 01:05
Ja nadal podtrzymuję zdanie, że to głupota i obniżenie prestiżu F1 jako królowej motorsportu. Zbyt pochopna decyzja Red Bulla... Ale mimo wszystko gratuluję Maxowi podjęcia ryzyka i podpisania kontraktu. Oby nie skończył jako emeryt w wieku 19 lat...
Gzehoo92
10.02.2015 10:18
Mogę powiedzieć tylko tyle: powodzenia Max. Nie musisz wygrywać, nie musisz stawać na podium. Wystarczy że będziesz uczestniczył w wyścigu od pierwszego do ostatniego okrążenia. Jeszcze masz czas, żeby wiele osiągnąć. Jeśli Red Bull przyjął cię do swojej juniorskiej ekipy to znaczy że coś w tobie widzi. Jacques Villeneuve widzi w tobie dzieciaka który za wcześnie wsiadł do samochodu, ja widzę po prostu kolejnego zawodnika w stawce F1 który na pewno nie zamierza kończyć wyścigu na bandzie.