Organizatorzy GP Korei Południowej chcą powrotu imprezy w 2016 roku

Kwestią sporną jest jednak odszkodowanie, jakiego żąda Bernie Ecclestone
20.02.1514:43
Mateusz Szymkiewicz
909wyświetlenia

Organizatorzy Grand Prix Korei Południowej chcą usiąść do rozmów z Berniem Ecclestone'em, w celu odzyskania miejsca w kalendarzu F1 w 2016 roku.

Osoby odpowiedzialne za wyścig na torze Yeongam mają niebawem spotkać się z szefem Formuły 1, by omówić kwestię powrotu do kalendarza. Jak podaje serwis Autosport, powrót już w tym sezonie nie doszedł do skutku, ze względu na nieporozumienia związane z wypłatą odszkodowania za rezygnację z organizacji ubiegłorocznej edycji wyścigu.

Zrozumiałe jest, iż Ecclestone chciał powrotu Grand Prix Korei Południowej już w tym roku, strasząc organizatorów karą w wysokości 27 milionów funtów za rezygnację z przeprowadzenia wyścigu. Poza tym nie jest wykluczone, że kolejną kwestią sporną jest wysokość rocznej opłaty, ponieważ 84-latek rzekomo żąda stawki zapisanej w pierwotnej wersji umowy, podczas gdy osoby odpowiedzialne za rundę na torze Yenogam uzgodniły z Brytyjczykiem nowe warunki w 2013 roku.

Pomimo tych wszystkich problemów, Koreańczycy chcą ponownie zorganizować rundę i w chwili obecnej zamierzają przedstawić nową propozycję finansową, by móc znaleźć się w harmonogramie już w następnym sezonie. Jedna z osób odpowiedzialnych za wyścig przyznała, iż ma nadzieję, że podpisanie nowej umowy pomoże załagodzić spór związany z chęcią uzyskania odszkodowania przez FOM.

Chcemy przywrócenia wyścigu i wiemy, że możemy tego dokonać w 2016 roku, aczkolwiek nie za wszelką cenę - powiedział jeden z menedżerów imprezy, który zastrzegł sobie anonimowości. To musi mieć finansowy sens pod względem otrzymanej kary.