Manor nie wie kiedy pojawi się na torze
Ekipa ma poważny problem z oprogramowaniem
13.03.1513:12
2084wyświetlenia
Zespół Manor przyznał, że problemy, które zatrzymały ekipę w garażu podczas pierwszego treningu nie zostały jeszcze rozwiązanie i nie wiadomo kiedy Stevens oraz Merhi pojawią się na torze.
Brytyjska stajnia zmaga się z kłopotami z oprogramowaniem, które powstały podczas kasowania danych przed niedoszłą sprzedażą aktywów ekipy.
To sprawia, że oprogramowanie nie tylko musi zostać odpowiednio ustawione do pracy nad danymi obszarami samochodu, ale także musi zostać to zrobione w taki sposób, aby możliwy był przepływ informacji pomiędzy nimi. Graeme Lowdon, dyrektor operacyjny ekipy, jest jednak pewny, że powrót zespołu na tor to tylko kwestia czasu.
Szczerze mówiąc nie wiem- powiedział Brytyjczyk, zapytany o to, kiedy auta będą gotowe.
Mogę was jednak zapewnić, że pracujemy nad tym bez wytchnienia. To nie jest zwykły problem z oprogramowaniem. To wiele różnych kwestii do rozwiązania, które nie są zaskoczeniem, jeśli weźmie się pod uwagę czas w jakim sprowadziliśmy tutaj zespół. To nie jest typowy kłopot, który jest związany zarówno z infrastrukturą na torze, jak i w fabryce. Wraz z rozwiązywaniem go będziemy w stanie podać jakieś bardziej szczegółowe przewidywania. Teraz ciężko coś powiedzieć, bo to albo działa, albo nie.
Lowdon dodał również, że ekipa ma wszystko czego potrzeba, aby się ścigać, a szef Ferrari, które było jednym z głównych wierzycieli Marussi, potwierdził swoje pełne zaangażowanie w projekt.
W zeszłym roku współpracowaliśmy z jedną firmą i cały czas staramy się odzyskać nasze pieniądze- powiedział Arrivabene.
Teraz mamy umowę z inną firmą, więc to całkiem inna historia. Skupiamy się na tym, aby im pomóc, gdyż pokazali, że trzymają się kontraktu i poważnie do tego podchodzą. Powiedziałem Graemowi wprost, że chętnie pomożemy, o ile będą pieniądze.
KOMENTARZE