Nasr: Weekend w Malezji był dla nas wielką lekcją

Brazylijczyk wierzy, że w Chinach Sauber powróci do tempa z GP Australii.
10.04.1506:36
Nataniel Piórkowski
628wyświetlenia

Felipe Nasr przyznał, że wymagający weekend w Malezji, który nadszedł bezpośrednio po niezwykle udanym Grand Prix Australii, wiele nauczył go o rywalizacji w Formule 1.

Po wywalczeniu piątego miejsca w wyścigu w Melbourne, Brazylijczyk ukończył GP Malezji na odległej, dwunastej lokacie. Kierowca Saubera, który w trakcie weekendu na torze Sepang mierzył się z problemami z hamulcami, oprogramowaniem silnika oraz awarią sensora mierzącego przepływ paliwa, zapewnia, że może być zadowolony z osiągniętego rezultatu.

Od samego początku weekendu w Malezji pojawiały się problemy. Była to dla nas wszystkich - dla mnie i dla zespołu - ogromna lekcja. Patrząc na to wszystko z perspektywy czasu, pamiętając o wszystkich usterkach i komplikacjach, dwunaste miejsce na mecie nie było takie złe. Oczywiście nie takiego wyniku chcieliśmy, ale za nami dopiero drugi wyścig sezonu - powiedział Nasr.

Brazylijczyk liczy, że wraz ze zmianą warunków klimatycznych, zmodyfikowane ustawienia zawieszenia oraz nowe przednie skrzydło poprawią konkurencyjność bolidu C34 podczas rundy w Chinach. Będziemy się tu mierzyć z zupełnie innymi warunkami. Te w Malezji raczej nie grały na naszą korzyść. W Szanghaju powinno być dużo lepiej. Powinniśmy powrócić do formy z Melbourne. Czeka nas swego rodzaju nowy start. Po raz pierwszy w tym sezonie wezmę udział w trzech sesjach treningowych, dzięki czemu będę miał więcej czasu, aby popracować nad ustawieniami i lepiej zrozumieć tor.