Władze toru w Szanghaju zaostrzyły środki bezpieczeństwa
Podczas drugiego treningu przed GP Chin na tor udało się dostać postronnej osobie.
10.04.1514:07
1410wyświetlenia
Władze obiektu w Szanghaju podjęły decyzję o zaostrzeniu środków bezpieczeństwa po tym, jak w trakcie drugiego treningu na tor udało się wtargnąć postronnej osobie.
Szaleniec wspiął się po siatce ochronnej ustawionej wzdłuż prostej startowej, przeskoczył przez nią i przebiegł przez tor pomiędzy przejeżdżającymi bolidami Saubera oraz Force India, dostając się następnie do alei serwisowej w okolicach garażu Ferrari, gdzie został złapany przez ochronę i przekazany policji.
Mężczyzna miał trzymać w ręce bilet uprawniający do wstępu na tor i krzyczeć, że chce przetestować bolid Formuły 1. Po incydencie dyrektor wyścigu z ramienia FIA - Charlie Whiting, zwrócił się do organizatorów Grand Prix z prośbą o podwyższenie środków bezpieczeństwa. Głos Brytyjczyka spotkał się z przychylnym przyjęciem władz toru, które zadeklarowały już ich zintensyfikowanie.
Cała sytuacja nie została pokazana szerokiej publiczności podczas transmisji na żywo, ale nadana nieco później od chwili zajścia, w formie telewizyjnej powtórki. Od ostatniego przypadku wtargnięcia kibica na tor minęło już ponad dziesięć lat. W 2003 roku, w trakcie wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii, ubrany w kilt Neil Horan wbiegł na prostą Hangar z transparentem o treści religijnej.
KOMENTARZE