Autosport: Renault powróci do F1 z fabrycznym zespołem

W przyszłym tygodniu francuski koncern ma podpisać dokumenty o przejęciu Lotusa.
28.08.1521:47
Nataniel Piórkowski
4840wyświetlenia


Renault powinno w przyszłym tygodniu podpisać umowę o przejęciu większościowych udziałów w ekipie Lotusa, dzięki czemu powróci do stawki F1 jako fabryczny zespół.

Źródła magazynu Autosport donoszą, że francuski koncern wejdzie w posiadane 65% udziałów w stajni z Enstone, wartych w przybliżeniu 65 milionów funtów. Porozumienie zakłada dokonanie pierwszej wpłaty w wysokości 7,5 milionów funtów w momencie podpisania porozumienia oraz rozłożenie reszty należnej kwoty na równe sobie raty spłacane przez kolejnych dziesięć lat.

Obecny właściciel Lotusa - Gerard Lopez, zachowa udziały w wysokości 25%. Kolejnych dziesięć procent nabędzie czterokrotny mistrz świata oraz ambasador Renault - Alain Prost. Umowa pomiędzy Luksemburczykiem i Francuzem ma być swoją formą i założeniami zbliżona do tej, zawartej w 2013 roku pomiędzy duetem kierującym pracami Mercedesa w Formule 1: Toto Wolffem oraz Niki Laudą.

Spotkanie prezentacyjne Renault zaplanowane jest na poniedziałek. Stosowne wielostronne umowy dotyczące przejęcia udziałów mają zostać podpisane w ciągu kolejnych dni.

Brytyjscy dziennikarze donoszą, że Renault udało się wynegocjować pełen pakiet sponsorki, a budżet projektu - zatwierdzony przez radę nadzorczą, której pracami kieruje dyrektor wykonawczy, Carlos Ghosn - ma być zbliżony do tego, jakim dysponują takie teamy jak Mercedes czy Red Bull.

Jedną z kilku ciągle nierozstrzygniętych kwestii ma pozostawać skład kierowców. Na ten moment, zarówno Romain Grosjean jak i Pastor Maldonado dysponują kontraktami z Lotusem na przyszły rok. Podczas gdy Renault planuje zatrzymać u siebie wspieranego przez koncern Total Grosjeana, Maldonado - związany z petrochemicznym gigantem PDVSA - nadal negocjuje swoją przyszłość w stajni z Enstone.

Do zakupu większościowych udziałów w Lotusie miało przekonać zarząd Renault wyposażenie jego fabryki, która dysponuje nowoczesnym symulatorem, systemami niezbędnymi do prowadzenia zaawansowanych badań z wykorzystaniem obliczeniowej mechaniki płynów oraz otwartym trzy lata temu tunelem aerodynamicznym, w którym można pracować z modelami bolidów w 60-procentowej skali.

Obecnie najbardziej istotną kwestią dla Renault pozostają obecne umowy z Red Bullem oraz Toro Rosso - tym bardziej, iż w przypadku umowy z ekipą z Milton Keynes obowiązuje klauzula priorytetowych relacji.

W pierwszym przypadku koncern będzie honorował porozumienie z ekipami Dietricha Mateschitza, prowadząc równolegle swoją własną stajnię. Druga możliwość - związana ze współpracą Mercedesa i Renault na płaszczyźnie produkcji samochodów drogowych - zakłada, że ekipa z Enstone będzie w przyszłym roku nadal korzystała z silników Mercedesa, a Renault dopełni warunków kontraktu z Red Bullem oraz Toro Rosso. Ostatnia z opcji ma polegać na polubownym rozstaniu się z Red Bullem i - ponownie po skorzystaniu na relacjach z Mercedesem - zapewnieniu mu nowego dostawcy.

Bacząc na warunki porozumienia z Lotusem, można wywnioskować, iż Renault zdecydowało się na podjęcie długoterminowego, co najmniej 10-letniego zaangażowania w F1. W obecnej sytuacji sezon 2016 ma posłużyć jako swoista "rozgrzewka" przed mistrzostwami w roku 2017, gdy francuska firma po raz pierwszy postara się włączyć do czołówki i rzucić rękawicę Ferrari i Mercedesowi.

KOMENTARZE

27
Tatabasi
01.09.2015 02:19
Oj, Panowie dziennikarze: "... że francuski koncern wejdzie w skład 65% udziałów w stajni z Enstone ..." "...Porozumienie zakłada (...) w momencie podpisania porozumienia..."
Asmodeus
31.08.2015 03:14
@AleQ robi co chce ale nie ucieka z serii ty marny karaluszku ;)
nygga
30.08.2015 07:41
wszyscy się rozgrzewają tylko merc zapitala - nudne to
bartoszcze
30.08.2015 05:39
Swoją drogą, jak media (poza Autosportem) ślicznie milczą na ten temat, najwyraźniej wszystkim dano do zrozumienia, że wypowiedzi przed oficjalnym komunikatem będą niemile zapamiętane na przyszłość.
82TOMMY82
30.08.2015 06:38
@gzehoo92 - jak to co, Lotterer to Niemiec ktory lubi szpinak i jezdzi na rowerze - i wszystko jasne :)
Gzehoo92
29.08.2015 06:40
Jedno pytanie - co ma wspólnego Andre Lotterer z tym artykułem że został tu otagowany?
kabans
29.08.2015 04:50
[quote="Asmodeus"]...[/quote]nie wiem dlaczego to rozbicie uważacie za nie wiem jakie zło, ja tam uważam że to był strzał w 10 i genialna strategia. Poza tym lepiej piqueta nie dało się wykorzystać
AleQ
29.08.2015 03:00
@up Dobrze, że twoja osoba jako fanatyk tej żałosnej makarońskiej plamy uważa zapewne, że smród jaki robi/robiło SFM to wszystko było cacy. Powrót fabryki to praktycznie koniec Maldonado, czego mu bardzo życzę ;)
Asmodeus
29.08.2015 01:38
I co znowu będą rozbijać bolidy żeby ich kierowca wygrał? Dwa lata cienizny i znowu uciekną z podkulonym ogonem...
Simi
29.08.2015 12:44
Nieprawda, barwy ING były wspaniałe! :) Natomiast to z 2010 mnie nie urzekało szczerze mówiąc. Barwy z czasów Mild Seven były piękne, ale oczywistym jest, że do nich nie wrócą.
MartiniRacing
29.08.2015 11:00
Ale chyba w Formule E zespół e.Dams ma takie malowanie. W 2010 roku też mieli ciekawe malowanie ale z lat 2007-2009 było fatalne :)
lukmack
29.08.2015 10:56
[quote="MartiniRacing"] Fajnie jakby wrócili z niebisko-zółtymi barwami takim jak w 2006 roku.[/quote] a ja chciałym malowanie jak w 2010 :D mam słabość i do tego zespołu(często pokazywali pozytywnego ducha walki) i do tych barw
kabans
29.08.2015 10:46
[quote="MartiniRacing"]...[/quote]fajnie byłoby ale ten niebieski pochodził od fajek więc raczej to niemożliwe
MartiniRacing
29.08.2015 10:08
Niech wezmą Grosjeana oraz Hulkenberga. Fajnie jakby wrócili z niebisko-zółtymi barwami takim jak w 2006 roku. N
Shaitan
29.08.2015 06:52
2016 będzie przejściowym rokiem z Maldonado lub Perezem na drugim fotelu i ich zapleczem. Co do 2017r., to na obecną chwilę wszystko się może wydarzyć.
Saruto
29.08.2015 06:50
Zostawić Groszka i dać Hamiltonowi dobrą kasę, na pewno przyjdzie.
Pumba
29.08.2015 12:18
Jak w 2016 silnik Hondy się nie poprawi, to Alonso będzie na wyciągnięcie ręki. Poza tym Briatore pewnie się nudzi :D A reszta zapomniała o latach 2008-2009.
kabans
28.08.2015 11:46
Renault jak fabryczny zespół odżyje i za rok będziemy ich oglądać na podium
bartoszcze
28.08.2015 10:32
Z mistrzów świata najbardziej "na wyciągnięcie ręki" na 2016 to chyba jest Hakkinen albo Villeneuve...
macieiii
28.08.2015 10:30
wśród mniej lub bardziej ciekawych informacji na przyszły sezon ta wydaje się najbardziej istotna, a na pewno bardzo ważna. Z punktu widzenia zespołu, jak i kierowców. Co prawda póki nie ulepszą silników to sam zespół pod szyldem Renault nie zdziała raczej nic więcej niż RedBull w tym sezonie, jednak Grosjean jak przypuszczam może mieć nowego obiecującego partnera, bo jego raczej zostawią. Wtedy mielibyśmy znów ciekawy duet (licząc brak Maldonado) i rozwijający się zespół. Dobra droga dla kierowców Force India np.
Adam2iak
28.08.2015 09:28
[quote=Kamikadze2000]Myślę, że będą chcieli wziąć Hulka... albo Jensona Buttona.[/quote] Z marketingowego punktu widzenia dziwne byłoby, gdyby Renault nie sięgnęło po będącego "na wyciągnięcie ręki" mistrza świata. W końcu Mercedes ściągnął Schumachera z emerytury a Honda skusiła Alonso do McLarena. Jeśli Renault utrzymało by obecny skład to wypadło by przy konkurentach trochę blado...
SirKamil
28.08.2015 08:54
"Pastor podpisywał kontrakt z Lotusem, a nie Renault, wiec umowa może sie zakończyć." Bez znaczenia. Zbycie zespołu, tj. przedsiębiorstwa wiąże się z przeniesieniem umownych zobowiązań. Zmiana właściciela nie modyfikuje stosunków prawnych, których stroną jest zespół. To takie abecadło... Jak to wygląda taki przypadek F1 w praktyce, widać było w przypadku BMW, które niepyszne musiało oddać JV kokpit jednego ze swoich samochodów respektując dwuletni kontrakt Kanadyjczyka podpisany z Sauberem. Inna kwestia jest taka, że Pastor nic jeszcze nie podpisał. Jeszcze inna, że Renault chyba chce, że by to zrobił.
kibic sribic
28.08.2015 08:40
Ta decyzja uratuje Lotusa przed bankructwem nr 2.
LeVi_
28.08.2015 08:34
Chyba wszystko zmierza do tego, że Red Bull przejdzie na silniki Mercedesa w przyszłym roku. Taka opcja będzie najkorzystniejsza dla wszystkich.
Kamikadze2000
28.08.2015 08:33
Powrót do przeszłości... cóż, mam nadzieje, że Lotus tylko na tym skorzysta. Ciekaw jestem, czy w tej sytuacji utrzymają skład. Pastor podpisywał kontrakt z Lotusem, a nie Renault, wiec umowa może sie zakończyć. Myśle, że bedą chciecli wziąć Hulka... albo Jensona Buttona. Zobaczymy. ;)
Simi
28.08.2015 08:28
Brzmi bardzo poważnie. Autosport ma raczej dobre informacje, więc sądzę, iż można uwierzyć w te doniesienia. Musimy poczekać.
MMMotorsport
28.08.2015 08:17
I tak się wycofają :D