Ogier wygrał Rajd Australii i zapewnił sobie trzeci tytuł WRC

Za Francuzem rywalizację na Antypodach ukończyli Jari-Matti Latvala i Kris Meeke.
13.09.1506:02
Nataniel Piórkowski
820wyświetlenia


Sebastien Ogier wygrał Rajd Australii, przypieczętowując tym samym zdobycie trzeciego z rzędu tytułu WRC. Na dwóch niższych stopniach podium stanęli w ten weekend Jari-Matti Latvala i Kris Meeke.

Ogier rozpoczął australijską rundę mistrzostw świata od prezentowania zachowawczego tempa, w dużej mierze za sprawą otwierania listy startowej. Kluczowe znaczenie dla losów walki o prowadzenie miał rozgrywany już o zmierzchu, ostatni sobotni odcinek specjalny. Dotychczasowy lider - Kris Meeke stracił po nim pozycję lidera, nie chcąc w żaden sposób komentować warunków panujących na trasie. W niedzielę Ogier kontrolował już rywalizację, zdobywając zasłużone zwycięstwo.

Wygrana oznacza, iż Francuz zapewnił sobie trzeci w karierze tytuł rajdowego mistrza świata, a Volkswagen ponownie został najlepszym producentem WRC. Jak do tej pory za nami cudowny sezon. Najlepszy w całej mojej karierze. To zwycięstwo ma dla mnie olbrzymie znaczenie. Bez dwóch zdań to jeden z najbardziej wymagających rajdów, jeśli chodzi o otwieranie listy startowej. Na papierze zwycięstwo w Australii wydawało się niemożliwe, ale byłem zdeterminowany. Zapewniłem sobie obronę tytułu w perfekcyjnym stylu - mówił Ogier po osiągnięciu mety australijskiej rundy mistrzostw.

Na drugim miejscu zmagania w Nowej Południowej Walii zakończył zespołowy partner Ogiera - Jari-Matti Latvala (+12s), który krótko przed startem Power Stage został zmuszony do wymiany paska klinowego w swoim Polo R WRC. Za Finem się wspomniany wcześniej Meeke. Brytyjczyk stracił drugą lokatę po przejeździe pierwszego niedzielnego oesu, gdzie odnotował dopiero ósmy rezultat.

Mimo tego zawodnik Citroena był zadowolony ze swojego występu: Za mną udany weekend. Dobrze było trzymać rytm przez cały rajd. Wszyscy wiemy, że ostatnimi czasy przytrafiało się nam sporo błędów, więc jestem zadowolony. Czapki z głów przed Volkswagenami - powiedział na mecie Wedding Bells.

Gwoli ścisłości bonusowe punkty za najlepsze rezultaty na Power Stage podzielili między siebie kierowcy Volkswagena: trzy trafiły trafiły na konto Ogiera, dwa przypadły Latvali, a jeden Mikkelsenowi.

Pomimo niewielkiej straty do Meeke'a, Norweg nie był w stanie stanąć na podium i ukończył rajd na czwartym miejscu. Duży wpływ na rezultat Mikkelsena miała kara doliczenia do jego czasu dziesięciu sekund za spóźnienie się na posterunek kontrolny przed niedzielnym serwisem - junior VW finiszował jednak rywalizację z pewną przewagą szesnastu sekund nad Haydenem Paddonem, który wywarł pozytywne wrażenie odnosząc zwycięstwa na dwóch sobotnich odcinkach specjalnych.

Około czterdzieści sekund stracił do Nowozelandczyka szósty na mecie Ott Tanak - najlepszy z kierowców korzystających z Fiest RS WRC. Niedziela przyniosła rozstrzygnięcie zaciętej walki, jaką na przestrzeni całego weekendu toczyli kierowcy Hyundaia: Thierry Neuville oraz Dani Sordo. Ostatecznie sześć punktów za zdobycie siódmego miejsca wywiezie z Australii zwycięzca Rajdu Niemiec z 2014 roku.

Dziewiąta lokata przypadła Elfynowi Evansowi, który od początku weekendu nie prezentował konkurencyjnego tempa, notując rezultaty na przełomie pierwszej i drugiej dziesiątki. Walijczyk nie uniknął także problemów i błędów: podczas pierwszej piątkowej pętli przebił jedną z opon po kontakcie ze skarpą, a w sobotę stracił około 12 sekund przez przygodę na wieczornym odcinku specjalnym. Na dziesiątej pozycji Rajd Australii zakończył zwycięzca klasyfikacji WRC2 - Nasser Al-Attiyah.

Kolejna eliminacja WRC - Rajd Korsyki, odbędzie się w pierwszy weekend października.

Wyniki 24. Rally Australia 2015