Bottas całkowicie ufa Mercedesowi w kwestii silników

"Naprawdę sądzę, że otrzymujemy możliwie najlepszy silnik, by walczyć z Ferrari".
09.10.1510:56
Nataniel Piórkowski
761wyświetlenia


Valtteri Bottas zapewnia, że nie jest sfrustrowany strategią Mercedesa, która nie zakłada dostarczenia w tym roku zmodyfikowanej jednostki napędowej zespołom klienckim.

Fabryczne bolidy niemieckiego koncernu korzystają ze zmodyfikowanego silnika od weekendu na Monzy. Pomimo nadziei klientów Mercedesa - Williams, Force India oraz Lotus, nie otrzymają w tym roku możliwości sprawdzenia jego osiągów. Winny temu jest brak czasu na przygotowanie przez fabrykę w Brixworth niezbędnych podzespołów do końca bieżącego sezonu.

W dalszym ciągu jesteśmy zadowoleni z tego, że możemy korzystać z silnika Mercedesa. Nawet jeśli nie z jego najnowszej specyfikacji, to ciągle takiej, gwarantującej konkurencyjność i pozwalającej walczyć o dobre wyniki. Jestem pewny, że za decyzją o tym, by klienckie zespoły nie otrzymały nowej wersji jednostki, kryje się jakaś strategia, ponieważ jeśli Mercedes uznałby, że danie nam do dyspozycji tego silnika jest najlepszą opcją, to z pewnością znaleźlibyśmy się w lepszym położeniu jeśli chodzi o pojedynek z Ferrari, a to z kolei przełożyłoby się z korzyścią dla Srebrnych Strzał.

Wierzę jednak, że Mercedes analizuje to, co jest dla nas najlepsze, więc w ogóle nie czuję się z tego powodu szczególnie rozczarowany. To nic frustrującego, ponieważ naprawdę sądzę, że otrzymujemy możliwie najlepszy silnik, by walczyć z Ferrari. Musi kryć się za tym jakiś konkretny powód. Nie wiem gdzie jest jego źródło, czy chodzi o niezawodność bądź jakiś inny aspekt, ale ufam im - zaznaczył.

Życie nie zawsze jest dla nas sprawiedliwe. Formuła 1 nie jest tu wyjątkiem. Tak jak powiedziałem wcześniej - uważam, że mamy najlepszy dostępny silnik, by walczyć i zdobywać możliwie największe zdobycze punktowe w ostatnich wyścigach tegorocznego sezonu - zakończył Fin.

KOMENTARZE

2
Aeromis
09.10.2015 10:03
Póki RBR+STR nie odejdzie, póty silnikowy terror którego autorem jest FIA będzie miał się w najlepsze. Mercedes i Ferrari decydują o losach 10 innych bolidów, co daje łącznie 14/20 bolidów. Gdyby RBR i STR sie wycofały byłoby to wówczas 14/18 bolidów (+Hass, -McLaren, -Renault). Tak złych czasów F1 to ja nie kojarzę. Sam Bottas niestety jak pustka kartka papieru, ani nic ciekawego nie ma do powiedzenia, ani pokazania na torze, tu mam na myśli walkę w obronie, puszcza ich jak "Casper przyjazny duszek". Logiki jego wypowiedzi nawet nie ma co komentować, cóż Casper 100%. Według mnie to najbardziej bezpłciowy kierowca, już wolę bardziej Maldonado/Verstappena.
rno2
09.10.2015 09:44
PR-owa gadka... Jaki ma w tym cel Mercedes? Chce trzymać swoich klientów na smyczy. Zdarzało się, że Williams delikatnie podszczypywał Mercedesa, więc nie ma potrzeby dawać im nowej specyfikacji silnika. Moim zdaniem FIA powinna się temu przyjrzeć i ustanowić, że producent powinien dostarczać silniki w identycznej specyfikacji zarówno swojemu zespołowi fabrycznemu, jak i swoim wszystkim klientom...