Ferrari nie będzie dostarczało silników Red Bullowi w sezonie 2016?
Szef stajni z Milton Keynes nie chce komentować doniesień mediów.
09.10.1511:32
1564wyświetlenia
Według najnowszych informacji do jakich dotarły niemieckie media, maleją szanse na to, by Ferrari dostarczało w przyszłym sezonie swe jednostki napędowe Red Bullowi
Od dłuższego czasu wiadomo, iż Red Bull zabiega o umowę, na mocy której w sezonie 2016 mógłby korzystać z najnowszych specyfikacji silnika Ferrari. Stajnia z Maranello dawała jednak jasno do zrozumienia, że nie jest w stanie fizycznie zapewnić takiego porozumienia z uwagi na bardzo małą ilość czasu, w trakcie którego będzie mogła wyprodukować niezbędne do jego zrealizowania podzespoły.
Teraz okazuje się jednak, że Ferrari może mieć nawet problem z dostarczeniem Red Bullowi jednostek w specyfikacji 2015. Gdyby do tego doszło, stajnia z Milton Keynes wyczerpałaby wszystkie opcje związane z poszukiwaniami dostawcy silników (Mercedes i Honda wykluczyły już wcześniej taką możliwość) bez znalezienia producenta, gotowego do współpracy w nadchodzącym sezonie.
Plotki o kryzysie w negocjacjach przybrały na sile w trakcie pierwszego treningu przed Grand Prix Rosji. Podczas jego trwania szef Red Bull Racing - Christian Horner nie był obecny w alei serwisowej, a wraz z konsulatem zespołu - Helmutem Marko, toczył rozmowy z Berniem Ecclestone'em.
Tłumacząc się ze swojej nieobecności i nawiązując do plotek związanych z Ferrari, Brytyjczyk powiedział:
Warunki na torze nie były najlepsze, więc więcej można było osiągnąć poza nim. W tej chwili odbywa się wiele rozmów. Nie zamierzam ich komentować. Nic nie jest przesądzone.
KOMENTARZE