FIA umożliwiła homologowanie dwóch wersji jednostek napędowych

W takiej sytuacji Ferrari może bez problemu nawiązać głośno komentowaną współpracę z Toro Rosso
02.12.1521:32
Mateusz Szymkiewicz
1974wyświetlenia


Światowa Rada Sportów Motorowych zaakceptowała propozycję zmian w przepisach dotyczącą możliwości homologowania dwóch wersji jednostek napędowych w trakcie jednego sezonu.

Od pewnego czasu spekuluje się, iż ekipa Toro Rosso może nawiązać współpracę z Ferrari, aczkolwiek pod warunkiem, że zgodzą się otrzymywać w przyszłym roku silniki w specyfikacji z sezonu 2015. Takie rozwiązanie było jednak niezgodne z przepisami i wymagało ich modyfikacji, do czego doszło podczas dzisiejszego posiedzenia Światowej Rady Sportów Motorowych.

W takiej sytuacji Ferrari może nawiązać współpracę z trzecim klientem, jednakże wszystko jest uzależnione od powodzenia rozmów Red Bulla z Renault, które najpewniej również zgodzi się dostarczać swoje pakiety, aczkolwiek pod warunkiem zmiany ich nazwy.

Jednostki napędowe homologowane w poprzednich sezonach mogą teraz zostać ponownie zatwierdzone. Wcześniej producenci nie mieli możliwości homologowania więcej niż jednego silnika. Światowa Rada Sportów Motorowych wyraziła również zgodę na to, by Ferrari nawiązało współpracę z trzecim klientem i dostarczało mu w sezonie 2016 jednostkę w specyfikacji z 2015 roku - możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu.

KOMENTARZE

6
macieiii
03.12.2015 02:11
Powinnien byc zapis o smiesznej cenie starych jednostek. Mam nadzieje na jakis nowy fduct czy cos w tym stylu. Bardzo jestem ciekaw co Ferrari wymysli. Topowy silnik dla Haasa to ciekawa koncepcja. Manor tym bardziej moglby skorzystac na tym mimo ze dla Wehrleina zapewne wspomoglby ich Mercedes. Watpie by byla jakas znaczna przewaga ale kto wie.moze o 3 miejsce pobija sie Sfi Rbr Williams i wlasnie jakis maly zespol
dan193t
02.12.2015 11:35
Nie wierzę, że przyszłoroczne Renault RedBulla będzie lepsze niż Ferrari w STR. Jeśli nie popsują bolidu to będzie mega groźny pakiet dla swojego dorosłego teamu.
RY2N
02.12.2015 09:37
@bartoszcze wbrew temu co myślisz - masz rację. Jakby tylko się dorwali do najnowszej specyfikacji silnika Ferrari to kolejna decyzja o przekazaniu całości pakietu aerodynamicznego z RedBulla do Toro Rosso to dla Mateschitza jak splunąć... Już on nie jest w ciemię bity.
bartoszcze
02.12.2015 09:28
Toro Rosso faktycznie pewnie zagroziłoby Ferrari.
rno2
02.12.2015 08:41
I w ten sposób producenci kontrolują całą stawkę. Manorowi i Sauberowi dadzą nową specyfikację, a groźniejszej konkurencji zeszłoroczny produkt...
enstone
02.12.2015 08:40
Czyli oficjalnie i bez żadnych zgrzytów można dostarczać gorszą specyfikację silnika.