Dennis: F1 jest w stanie generować większe przychody

Brytyjczyk przekonuje, że sport w dalszym ciągu zapewnia dobre widowisko.
13.01.1611:12
Nataniel Piórkowski
877wyświetlenia


Zdaniem dyrektora wykonawczego Grupy McLaren - Rona Dennisa, Formuła 1 jest w stanie zapewniać dużo większe przychody w perspektywie długoterminowej, chociaż chwilowym problemem może okazać się dla niej okres po odejściu Berniego Ecclestone'a.

Od kilku miesięcy trwa debata na temat tego, czy F1 w odpowiedni sposób maksymalizuje swoje komercyjne możliwości oraz czy jej obecny właściciel: CVC, nie ma zbyt dużego udziału w podziale zysków. Biorąc jednak pod uwagę możliwe zmiany, takie jak sprzedaż praw należących do CVC lub odejście Ecclestone'a, Dennis sądzi, że przed sportem mogą rysować się optymistyczne perspektywy.

Nie potrafię sobie wyobrazić, że ktokolwiek kupuje Formułę 1 zamierzając stracić pieniądze. Ktoś zamierza wejść w posiadanie udziałów w F1, ponieważ uważa, że może zarobić więcej pieniędzy. Prawdziwym testem nie jest jednak to, kto jest właścicielem F1, ale to, kto rządzi F1. Oczywiście pod tym względem nie ma żadnych wątpliwości - Bernie jest trudny do naśladowania.

Niezależnie od tego, kto zostanie następcą Berniego, wszystko będzie zupełnie inne. Jest tylko jeden Bernie, ze swoim stylem, doświadczeniem, wiedzą, oddaniem, zdolnościami prowadzenia agresywnych negocjacji. Jego umiejętnościom nie dorówna żadna pojedyncza osoba. Zmianie będzie musiał ulec cały model zarządzania - wyjaśniał dyrektor wykonawczy McLaren Group.

Kontynuując kwestię generowania większych zysków przez F1, Dennis powiedział: Czy uważam, że dane ulegną poprawie? Przewiduję, że na pewien czas pójdą w dół, ale później dojdzie do odbicia. Trudno określić konkretny poziom, ale spójrzmy tylko na to, jakie pieniądze generuje piłka nożna w Wielkiej Brytanii czy niektóre amerykańskie sporty. Są sporty generujące dużo większe przychody.

Brytyjczyk uważa, że pomimo ostatniej krytyki Formuła 1 w dalszym ciągu potrafi generować interesujące widowisko. Pod względem widowiska F1 jest w dalszym ciągu naprawdę dobra. Kiedy obserwujemy poziom dominacji, jakim cieszy się obecnie Mercedes, a jakim sami cieszyliśmy się w przeszłości, ludzie zawsze będą mówić, jak koszmarna jest F1. Mimo tego faktem jest, że mamy więcej wyprzedzania a pomiędzy dwójką kierowców Mercedesa toczy się przynajmniej pojedynek przyciągający uwagę mediów - nie zawsze wszystko prezentowane jest w pozytywnym świetle, ale jednak. Uważam więc, że F1 może generować większe przychody. Nie chcę jednak, aby zabrzmiało to jak krytyka Berniego lub CVC. Po prostu sądzę, że w przyszłości może dojść do poprawy na płaszczyźnie przychodów.

KOMENTARZE

1
rno2
13.01.2016 11:03
Wyprzedzania jest więcej, ale jest to wyprzedzanie sztuczne, przy użyciu DRS. Walka pomiędzy Hamiltonem i Rosbergiem jest, ale nie jest to walka bezpośrednia. Kierowcy mają identyczne strategie i kto pierwszy przejedzie pierwszy zakręt, ten wygrywa wyścig, chyba, że trafi się jakaś awaria. Kibice na trybunach są zniesmaczeni, ponieważ lepiej prezentują się bolidy GP2 i GP3. Hałas, który był wizytówką F1 w ostatnich kilkunastu-kilkudziesięciu latach został zamieniony na pierdzenie, które jest zagłuszane przez spikera. W związku z tym ludzie już tak chętnie nie pojawiają się na torach, a i oglądalność w tv spada z uwagi na płatne kanały i brak możliwości oglądania wyścigów w internecie...