Maldonado: Decyzja Renault była jak grom z jasnego nieba

Wenezuelczyk przyznał jednak, że nie czuje urazy do ekipy oraz PDVSA
10.02.1610:20
Mateusz Szymkiewicz
1532wyświetlenia


Pastor Maldonado ujawnił, że decyzja Renault o zastąpieniu go Kevinem Magnussenem była dla niego jak grom z jasnego nieba.

Wenezuelczyk posiadał kontrakt na starty w sezonie 2016 w barwach francuskiej ekipy, lecz koncern PDVSA wspierający jego starty w Formule 1 znalazł się w kryzysie i nie był w stanie wywiązać się z warunków umowy. Według wielu spekulacji, przedsiębiorstwo petrochemiczne za rok startów Maldonado płaciło około 50 milionów dolarów.

Jak teraz przyznał sam zainteresowany, decyzja Renault o rozwiązaniu umowy została podjęta nagle. Sytuacja zmieniała się dramatycznie, trwało to zaledwie kilka godzin, a ja znalazłem się bez sponsora. Reszta wydarzyła się z tego powodu. Nie jestem na nikogo zły, ale nie jestem też szczęśliwy. To był grom z jasnego nieba. Są pewne sprawy, które muszę wyjaśnić. Na razie jednak myślę o alternatywach, które pozwolą mi kontynuować starty w wyścigach. PDVSA zawsze wykonywało dobrą robotę i wspierało innych zawodników oraz dyscypliny sportu, jestem pewien, że będzie tak nadal.

30-latek ma na swoim koncie prawie sto startów w wyścigach Grand Prix w barwach Williamsa oraz Lotusa, lecz jak przyznał, ścigał się dla tych ekip w najgorszych okresach w ich historii. To była jedna z największych niespodzianek w historii F1 [wygrana w Grand Prix Hiszpanii 2012], lecz nie dla mnie, ponieważ na to zasłużyłem. Impreza w fabryce Williamsa była niezapomniana, każdy kto uważa, że to dosyć chłodna ekipa jest w błędzie. Szkoda ubiegłego roku, ponieważ bolid był dobry, lecz przez problemy finansowe nie mogliśmy go rozwijać. Później z kolei pojawiały się problemy z niezawodnością, ponieważ uszkodzone części były naprawiane, by zaoszczędzić pieniądze.