Alonso pod wrażeniem ulicznego toru w Baku

Hiszpan nie może się już doczekać pokonania pierwszych okrążeń po nowym obiekcie F1.
09.03.1612:39
Nataniel Piórkowski
1645wyświetlenia


Fernando Alonso przekonuje, że po wizycie w Baku i zobaczeniu na własne oczy układu tamtejszego toru, nie może się już doczekać tegorocznego Grand Prix Europy.

W ubiegłym miesiącu Hiszpan został ambasadorem Grand Prix Europy, a w środę odwiedził stolicę Azerbejdżanu, aby zobaczyć jak w praktyce będzie wyglądał nowy obiekt w kalendarzu Formuły 1. Szczególne zainteresowanie kierowcy z Oviedo wzbudził niezwykle ciasny odcinek toru biegnący wzdłuż murów obronnych Starego miasta, rozciągający się pomiędzy zakrętami 8-12.

To dla mnie prawdziwy zaszczyt, iż mogę być pierwszym kierowcą F1, który odwiedza to wspaniałe miasto. Powitanie jakie otrzymałem od czasu mojego przybycia jest niesamowite. Jestem pod wrażeniem wszystkiego, co dzisiaj zobaczyłem - przekonywał Alonso.

Bez cienia wątpliwości mogę powiedzieć, że Baku City Circuit będzie najbardziej zapadającą w pamięć areną w tegorocznym kalendarzu Formuły 1. Podobnie jak to wspaniałe miasto, obiekt ten łączy w sobie nowoczesność z pięknym ukłonem w stronę przeszłości. Rzeczywiście sposób w jaki tor biegnie wzdłuż murów Starego Miasta, ze wspaniałymi Flame Towers w tle jest tego najlepszym przykładem!.

Jeśli chodzi o techniczne aspekty, to jestem bardzo podekscytowany tym, że będę mógł sprawdzić swoje umiejętności na tak wymagającym torze, szczególnie na jego ciasnych, krętych odcinkach. Naprawdę nie mogę się już doczekać jazdy tutaj latem tego roku - stwierdził dwukrotny mistrz świata.

KOMENTARZE

3
Ksys
13.03.2016 03:17
Tor jest straszny i tyle w temacie. Chyba juz wole ogladacgp singapuru
nygga
11.03.2016 06:01
nie sobie popatrzy, bo jak tu przyjedzie z ekipą nie będzie miał czasu rozglądać się na baki...yyyy. boki
macieiii
10.03.2016 02:25
Dotąd wszyscy spodziewali się kolejnego toru ulicznego. Azerbejdżan, gruby hajs, trochę na siłę nowa eliminacja. Po zakontraktowaniu torów jak Bahrajn, Korea, Chiny, ZEA, New Jersey i kilku innych kierunek lotnisk z szejkami był wyraźny. Teraz, po debiucie Meksyku który jest nową świątynią prędkości i przy okazji ciekawym torem z niskim dociskiem (okraszonym dobrą atmosferą wśród kibiców) mamy nowego debiutanta, który jak to twierdzi Alonso "będzie najciekawszy". Zobaczymy.