Red Bull rozważał zaprojektowanie własnej jednostki napędowej

Helmut Marko ujawnił jednak, że zniechęciły ich wysokie koszty związane z rozwojem i personelem
23.03.1613:50
Mateusz Szymkiewicz
1458wyświetlenia


Helmut Marko ujawnił, że ekipa Red Bull Racing rozważała zaprojektowanie własnej jednostki napędowej.

Stajnia z Milton Keynes po zdominowaniu zmagań w latach 2010-2013, wypadła z walki w czołówce po przejściu na hybrydowe jednostki napędowe V6. W głównej mierze za niezadowalające wyniki Red Bulla odpowiedzialny jest pakiet przygotowany przez Renault, który w ostatnich dwóch latach prezentował niski poziom osiągów oraz wysoką zawodność.

Jak teraz ujawnił doradca austriackiej ekipy - Helmut Marko, Red Bull rozważał zaprojektowanie własnej jednostki, lecz postanowił zrezygnować z tego pomysłu ze względu na zbyt wysokie koszty związane z rozwojem oraz zatrudnieniem personelu liczącego kilkaset osób. Rozważaliśmy pójście w tym kierunku, ale bardzo szybko doszliśmy do wniosku, że to nie jest dla Red Bulla. Zastanawialiśmy się nad tym po pierwszych testach w 2014 roku. Rozważaliśmy oraz analizowaliśmy ten pomysł.

72-latek zapytany, czy Red Bull projektując własną jednostkę chciał nawiązać współpracę z austriacką firmą AVL, odpowiedział: Dietrich Mateschitz jest ze Styrii, a AVL jest z Grazu. Z kolei kilka innych firm zajmuje się projektowaniem turbo. Wszystkie są godzinę drogi stąd. Mieliśmy wystarczającą wiedzę. Mimo to koszty oraz złożoność tego wszystkiego... Nie rozmawiamy o silniku, my rozmawiamy o jednostce napędowej, która jest znacznie bardziej skomplikowana i te wszystkie przepisy są po prostu złe. Koszt tego przedsięwzięcia jest zbyt wysoki, nie brzmią one tak jak powinny, a kierowca w większym lub mniejszym stopniu jest teraz pasażerem. Wydatki są ogromne. Mówimy o personelu liczącym 250-300 osób, który ma prowadzić rozwój, gdy nawet nie wiemy jak długo będą obecne regulacje.

Obecna umowa Red Bulla z Renault wygasa po zakończeniu tegorocznych zmagań i jak ujawnił Marko, ekipa posiada pewne alternatywy. Mamy opcje. Nie pozostaniemy w następnym roku bez silnika. Posiadamy opcje, ale chcemy konkurencyjnej jednostki, takiej, która umożliwi walkę w czołówce oraz pozwoli na wygrane. Wciąż są dyskusje na temat powiększenia mocy o dwa procent [poprzez zwiększenie limitu przepływu paliwa], czy wprowadzenia silnika niezależnego producenta. Zobaczymy co się wydarzy z przepisami, a także jak będzie przebiegał rozwój naszej obecnej jednostki, czyli TAG Heuer.

KOMENTARZE

11
marios76
24.03.2016 07:43
Szkoda, że Red Bull nie będzie miał jednak swojego silnika. Manor miałby Rywala! ;)
macieiii
23.03.2016 11:05
@bartoszcze też pomyślałem o VW, bo to zapewne byłby mocny konkurent w F1, a Rbr jest w niezłej formie, jednak RedBulle są takim scenariuszem o którym mówi VW, gdy pytają ich o dołączenie do F1.
Protonek
23.03.2016 06:19
Kilka miesięcy temu o tym właśnie myślałem, co byłoby gdyby Red Bull sam zaczął produkować jednostki napędowe, ale jednak to zbyt dużo kosztuje i musieliby nawiązać współpracę ze specjalistami z mniejszej firmy typu Ilmor, Cosworth, ewentualnie nawet przejąć ich fabrykę, ale to już w wersji hiperoptymistycznej.
Mr President
23.03.2016 05:42
[quote]Koszt tego przedsięwzięcia jest zbyt wysoki[/quote] Niestety, problem z V6T to właśnie zbyt wielkie koszty. Tak naprawdę to zostały one "wyśrubowane" przez Mercedesa i Ferrari, a nie przepisy same w sobie, ale innych producentów zdecydowanie zniechęca wysokość wydatków pozwalających na walkę w czołówce. Ponadto koszty są powodem, dla którego pierwsza dwójka z klasyfikacji nie chce sprzedawać swojej technologii innym zespołom. Dalej, poniesione już koszty czynią ewentualną zmianę regulaminu mało sensowną, podobnie jak równoległe wprowadzenie taniego, równie mocnego silnika. Przed przyjęciem zmian na 2014 ich twórcy zbyt dobrze tego nie oszacowali i oddali władzę w ręce dostawców silników, a próby jej odbierania mogą grozić nawet ich odejściem.
bartoszcze
23.03.2016 05:21
@enstone Były plany wciśnięcia prywaciarzom kitu pt. pseudosilnik trzeciej kategorii.
mich909090
23.03.2016 04:06
V8 to już przeżytek i dużo gorsza jednostka od V6T. Potencjał silników turbo jest niesamowity. Jestem zafascynowany tą technologią i postępem F1.
enstone
23.03.2016 04:05
@Gszegosz Marzenie ściętej głowy ..... @peritas Były plany niezależnego dostawcy - wiadomo jak się skończyło.
Gszegosz
23.03.2016 04:00
Wrócić do V8 i się skończą cyrki.
peritas
23.03.2016 02:32
Jedyną normalną alternatywą dla prywatnych teamów jest niezależny dostawca silników.Nigdy producenci nie dadzą prywaciarzom najnowszych specyfikacji silników ,które mają w swoich bolidach.Dotyczy to także Renault ,które na razie daje RedBullowi nowe silniki,bo są po prostu słabe.Jak podgonią konkurencje to zachowają sie tak samo jak oni.Regulamin jest napisany pod producentów,bo oni wydaja najwięcej kasy.Prywaciarze powinni się zadeklarować,że będą kupować niezależny silnik ,to pewnie jakiś dostawca np Cosworth stworzy taki silnik,jak będzie miał zagwarantowanych 5-6 klientów
bartoszcze
23.03.2016 01:34
[quote]kierowca w większym lub mniejszym stopniu jest teraz pasażerem[/quote] Gdyż, jak wiadomo, w poprzedniej wersji Seb i Mark napędzali bolidy nogami :D [quote]nawet nie wiemy jak długo będą obecne regulacje[/quote] I dlatego z naszym starym kumplem robimy wszystko, żeby regulacje się zmieniały, a potem się dziwimy, że VW ma nas w d...
enstone
23.03.2016 01:03
Oczy się otworzą, jak Renault skupi się w 100% na własnych interesach i skończy się dostarczenie silnika dla RBR.