Grosjean: Krytycy modelu działania Haasa są zazdrośni
Francuz podkreśla, iż bolid VF-16 nie jest po prostu wierną kopią konstrukcji Ferrari.
14.04.1609:39
1745wyświetlenia
Zdaniem Romaina Grosjeana, krytycy bliskiej współpracy Haasa z Ferrari są po prostu zazdrośni o poziom, na jakim jego stajnia zadebiutowała w stawce zespołów F1.
Amerykański team maksymalnie wykorzystał przepisy zezwalające na zakup określonych przepisami części od innego zespołu - w tym przypadku Ferrari - i w doskonałym stylu rozpoczął zmagania w tegorocznych mistrzostwach świata, zdobywając wraz z Grosjeanem szóste miejsce w Grand Prix Australii i piąte w Grand Prix Bahrajnu, pokonując przy tym wielu cenionych konkurentów.
Zapytany o to, czy jego zdaniem krytycy Haasa czują zazdrość, Grosjean odrzekł:
W stu procentach. Są dwa podejścia - podejście Claire Williams: bardzo miłe, koncentrujące się na pozytywnych aspektach pojawienia się nowego zespołu, w dodatku z USA, który odnosi sukcesy, a przez to otwiera sport na nową publiczność, na rynek wielkiego kraju, na innych ludzi, pragnących dołączyć do stawki F1. Wszyscy chcielibyśmy oglądać na starcie wyścigów 24, 26, 28 bolidów. To byłoby coś niesamowitego.
Jest też drugie podejście, wykazywane przez ludzi, którzy są po prostu zazdrośni, bo jak dotąd nie osiągnęli tego, co udało się nam. Powtarzają tylko: «Ich bolid to baza Ferrari. Nie tak powinno to wyglądać»". Proszę was... - dodał Grosjean przed startem weekendu w Szanghaju.
Francuz zaznacza, że bolid VF-16 nie jest kopią konstrukcji Ferrari.
To zupełnie inna filozofia. Spójrzcie na skrzydła, powierzchnie boczne, nos - to bolid Haasa. Tak, mamy części mechaniczne od Ferrari, co pomaga nam oszczędzić sporego zamieszania, ale cała reszta to bolid Haasa. Na płaszczyźnie mechanicznej mamy zawieszenie i skrzynię biegów od Ferrari. Ferrari dobrze radziło sobie rok temu z pracą ogumienia, teraz podobnie rzecz ma się w naszym przypadku.
KOMENTARZE