Grand Prix Wielkiej Brytanii - wyścig - Ferrari

"To był trudny wyścig, tak jak się zresztą spodziewaliśmy"
11.06.0619:45
Spider & Maraz
747wyświetlenia

Michael Schumacher (druga pozycja):
"Drugie miejsce było dzisiaj najlepszym rezultatem do uzyskania biorąc pod uwagę naszą pozycję startową. Chociaż przez cały weekend nie mieliśmy żadnych problemów z samochodem, to jednak po prostu nie byliśmy wystarczająco szybcy, aby odnieść zwycięstwo. Musimy teraz ciężko popracować przed następnymi wyścigami, ale ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony z tych ośmiu punktów. Zostało jeszcze 10 wyścigów, w których można zdobyć w sumie 100 punktów. Mimo iż mam 23 punkty straty do Alonso, to jednak nie wydaje mi się, aby walka o mistrzostwo była już rozstrzygnięta. Przez większą część wyścigu byłem za Raikkonenem chociaż miałem większy potencjał, dlatego myślę, że ten wynik nie jest zły. Następne dwa wyścigi odbędą się na torach zupełnie innego typu. Ciekawie będzie przekonać się kto na tych torach będzie miał przewagę. Musimy spróbować wrócić na szczyt".


Felipe Massa (piąta pozycja):
"To nie był dla nas do końca udany dzień. Mieliśmy nadzieję, że będziemy bardziej konkurencyjni, ale Renault znów pokazało, że jest bardzo silne. Straciłem swoje miejsce na rzecz Giancarlo podczas pierwszej rundy postojów. Nie wydaje mi się, abym mógł wywalczyć wyższe niż piąte miejsce, więc jestem usatysfakcjonowany. Nie miałem dzisiaj specjalnych problemów w trakcie wyścigu, chociaż nie miałem do dyspozycji nowych opon, gdyż na wszystkich jeździłem podczas treningów i kwalifikacji. Mamy w przygotowaniu ważne usprawnienia do bolidu i mam nadzieję, że pozwolą nam one na uzyskiwanie lepszych rezultatów".

Jean Todt (szef zespołu):
"To był trudny wyścig, tak jak się zresztą spodziewaliśmy. Strategia odegrała decydującą rolę: w pozytywny sposób dla Michaela, który zdołał zyskać jedno miejsce w stosunku do pierwotnej pozycji startowej i w negatywny dla Felipe, który stracił jedno miejsce. Mamy bardzo silnych przeciwników, ale jeśli starasz się wygrywać, drugie miejsce jest wystarczającym powodem, aby czuć się zawiedzionym. Jednakże zachęca nas to jeszcze bardziej do nadrobienia straty i poprawy naszych ogólnych osiągów. To powinno nam umożliwić kwalifikowanie się w pierwszym rzędzie, abyśmy mogli walczyć o zwycięstwa. Pozostało jeszcze dziesięć wyścigów do końca sezonu. Będziemy walczyć zaciekle, aby osiągnąć nasze cele, wraz z naszymi partnerami, a w szczególności z Bridgestone".

Ross Brawn (dyrektor techniczny):
"Oczywiście mieliśmy nadzieję, że Michael zdoła nadrobić co najmniej dwa punkty, ale ostatecznie tyle właśnie straciliśmy. Jednakże mogło być jeszcze gorzej, dlatego powinniśmy być w miarę zadowoleni z końcowego rezultatu. Wiedzieliśmy, że Raikkonen będzie trudnym orzechem do zgryzienia. Próbowaliśmy go wyprzedzić podczas pierwszej rundy postojów, ale nie udało nam się i musieliśmy czekać do drugiej rundy. Mamy dobry samochód, opony Bridgestone zapewniają stałe osiągi, ale zapłaciliśmy za niezbyt udane kwalifikacje i to utrudniło nam zadanie w wyścigu".

Źródło: Ferrari.com

KOMENTARZE

3
Demon
13.06.2006 12:14
Na kolana Ferrari na kolan Schumacher na kolana wszyscy fani ferrari Alonso wybil wam skutecznie z glowy wasze kibicowanie dla ferrari a szczegolnie dal nieudacznika Schumachera hehe na kolan powiedzialem ale juz _____ Konto zablokowane do odwołania
oligator
12.06.2006 06:34
byloby lepiej jakby Kimi mial nadzieje na tytul w tym sezonie... No bo pamietacie jak doszlo do kontaktu miedzy MS a KR. Kimi przed wyscigiem powiedzial ze w ogolenej nie ma juz szans, wiec pozostaje mu tylko jakies indywidualne podium, czy cos. I powiedzial (w wolnym tlumaczeniu) " nie mam nic do stracenia, wiec dam z siebie wszystko, i jak bede musial wyleciec, to wylece" Tak wiec gdyby kimi mial wiecej punktow nie ryzykowalby i puscilby MS... No i ciekawe czy by dogonil FA...
rafaello85
12.06.2006 12:04
Nie jest zle, chociaż mogło być lepiej.