Rosberg rozpoczął rozmowy z Ferrari na temat startów od sezonu 2017?

Toto Wolff ujawnił, iż w razie jego odejścia Mercedes będzie chciał zatrudnić Fernando Alonso
17.05.1622:14
Mateusz Szymkiewicz
3288wyświetlenia


Włoskie media donoszą, jakoby Nico Rosberg rozpoczął rozmowy z Ferrari na temat startów od sezonu 2017.

Aktualny lider mistrzostw zdaje się mieć w garści klucz do tegorocznego rynku kierowców, w związku z tym, że jego umowa z Mercedesem wygasa po tym sezonie. Rzecz jasna obie strony wyrażają chęć kontynuowania współpracy, lecz włoskie Corriere della Sera podaje, że 30-latek otrzymał propozycję kontraktu od Ferrari, którą poważnie rozważa.

Co ciekawe szef Mercedesa - Toto Wolff, ujawnił dzisiaj, że w sytuacji gdyby nie zdołał zatrzymać Rosberga, to chciałby widzieć w swojej ekipie Fernando Alonso. Fernando jest jednym z najlepszych kierowców w historii i lubię jego charakter, ale teraz naszym priorytetem jest Nico. Jeżeli nie będzie chciał odnowić kontraktu, to rozważymy inne opcje, jak właśnie Fernando - powiedział Austriak.

Według korespondenta gazety, Giorgio Terruzziego, Ferrari zdecydowało się wkroczyć na rynek kierowców w związku z roszadami, do jakich doszło lub dojdzie u konkurencji. Niedawno do Red Bulla przeszedł Max Verstappen, natomiast wiele wskazuje na to, iż od przyszłego roku Stoffel Vandoorne będzie startował dla McLarena. Ponadto Włoch uważa, że stajnia z Maranello jest coraz mniej zadowolona ze współpracy z Kimim Raikkonenem, natomiast ściągnięcie Rosberga mającego realne szanse na mistrzowski tytuł może osłabić Mercedesa.

Choć 36-letni Kimi jest lubiany przez większość zespołu, to panuje przekonanie, że jest on niekonsekwentny. Wobec Rosberga panuje inne przekonanie, zawsze jest szybki, a także umocniony trudnym doświadczeniem związanym z posiadaniem Hamiltona w jednym zespole. Mercedes może zostać osłabiony jego odejściem, jeżeli zdobędzie tytuł w 2016 roku - twierdzi Terruzzi.

KOMENTARZE

17
JuJu_Hound
20.05.2016 06:24
nie masz pojecia jakie zadania mial Lewis a na czym stanelo :)
mich909090
19.05.2016 06:26
@JuJu_Hound Faktycznie Hamilton zrezygnował z wygórowanych żądań. Podobno stanęło na 200 mln dolarów za trzy lata ;)
JuJu_Hound
19.05.2016 09:15
Biedny Alonso znowu jest wymieniany tylko po to aby Nicko tak jak pewnie rok temu Lewis zrezygnował z wygórowanych, zdaniem Mercedesa, żądań finansowych. Nicko zostanie w Mercu poniewaz Merc umie juz sobie radzic w krytycznych sytuacjach pomiedzy nim a Lewisem. Ale dopoki nie podpisze kontraktu bedziemy mieli doczynienia z takimi rewelacjami.
enstone
18.05.2016 08:33
@macieiii RBR już ma nowego pupila, Ricciardo zejdzie na drugi plan wcześniej czy później, niech pomału myśli nad zmianą zespołu, może nie trafi do Mercedesa czy Ferrari, ale McLaren czy Renault za dwa/trzy lata kto wie .....?
macieiii
18.05.2016 07:15
@--- [quote="---"]Jasnowidzem był?[/quote] znał zamiary Mercedesa i ogromne pieniądze wpompowane w projekt. Alonso zrobił poniekąd to samo tylko przepisy się nie zmieniły a Honda jak widać raczkuje. 2 tytuły vs. 5 miejsce na Węgrzech jak chodzi o wyniki. Na tym etapie mistrzostw RBR robi sobie świetny PR, pomijając wciskanie ludziom ciemnoty o powrocie Kwiata. Ja cały czas boję się o losy Ricciardo w tym zespole, a żadnego powrotu po takim szczęśliwym początku żaden Helmut nie ma w planach. Łączenie kogokolwiek z Ferrari jest czymś"naturalnym" zwłaszcza na tym etapie mistrzostw.
---
18.05.2016 04:42
Żeby być szczerym nie wiem czemu się zrobił sezon na wywalanie Rosberga z Mercedesa ... szczerze mówiąc nie wierzę w to, że Hamilton zostanie w Mercu na następny rok. No chyba, że jednak by zdobył majstra w tym roku ... jak w 2012 r. przeszedł do Merca, który był wówczas słabszy od Maków, to co? Jasnowidzem był? Oczywiście, że nie - był gotów pójść do słabszego zespołu, by być w lepszej atmosferze z zespołem. To samo może być teraz, bo tym co ostatnio prezentuje aż mam głupie wrażenie nawet, że on po raz pierwszy od kilku lat ma już nawet problemy z psychicznym wytrzymaniem tego, co tam się dzieje. A co do Alonso w Mercu? To raczej gadka. Prędzej bym się tam ich pupila Wehrleina spodziewał, który po pierwsze jest Niemcem, po drugie wcale taki słaby nie jest.
mcracer1993
18.05.2016 03:38
@ekwador15 Z tym TOP 2 to się absolutnie zgadzam - a że teraz jeżdżą w tym samym zespole to tak się ułożyła sytuacja w ostatnich tygodniach. Co do Mercedesa i ew. odejściu Rosberga... nie ma takiej opcji. Jeżeli Rosberg miałby przejść do Ferrari to z tego zespołu musiałby odejść nie Kimi Raikkonen, a Sebastian Vettel. Dlaczego? Bo Nico i Seb za sobą nie przepadają, a szefostwo Ferrari nie chce dopuścić to tej samej sytuacji, jaka była za czasów, gdy jeździł w Ferrari Fernando Alonso. Tzn. było wyników i była nerwowa atmosfera. Teraz w Ferrari panuje spokój i nie ma żadnych kłótni, a o to przecież chodzi. Ok nie są w stanie walczyć z Mercami i jeszcze do tego doszedł kolejny zespół czyli Red Bull ale nie ma spięć w zespole i to jest najważniejsze. [quote] Mercedes może zostać osłabiony jego odejściem, jeżeli zdobędzie tytuł w 2016 roku[/quote] Ja bym tego nie potwierdził. Bo natychmiast by kogoś znaleźli w miejsce Rosberga. Toto Wolf[quote]chciałby widzieć w swojej ekipie Fernando Alonso[/quote]Alonso w Mercu? I to jeszcze z Hamiltonem? W jakby tak się stało to Toto Wolf powinien - mówiąc w żargonie "popełnić samobójstwo" albo porozmawiać z Ronem Dennisem. Przecież wiadomo co się działo jak Alonso i Hamilton jeździli razem w McLarenie w 2007 roku.
Sgt Pepper
18.05.2016 12:57
PRowa gadka ze strony Wolfa, by trochę nacisnąć na ROS. Nic więcej. Taaaaa... wygonią Niemca, który jest solidnym driverem z niemieckiego teamu. Tere- fere...
ekwador15
18.05.2016 08:29
Osłabienie Mercedesa, o czym tutaj mowa. Póki jest Lewis to żadnego osłabienia nie będzie. To jego zespołowi koledzy zyskają na tym, że maja Lewisa obok siebie. Button i Rosberg się przy nim rozwinęli i stali się szybsi. Lewis to naturalny talent a wymienieni przeze mnie kierowcy musieli się uczyć swojej prędkości. Nico za czasów startów w Williamsie nie robił jakiegoś wrażenia szczególnego, a Button pełne umiejętności pokazuje dopiero w McLarenie. Tytuł w Brawnie zdobył bo bolid był na początku bezkonkurencyjny, a Rubens nie był zbyt wymagającym rywalem zespołowym. Alonso i Hamilton to definitywnie TOP2 obecnej stawki F1. Po ich odejściu TOP2 będzie może Max Verstappen i Daniel Ricciardo.
Cezar
18.05.2016 06:34
Prawda jest taka, że rozpoczęły się gierki związane z podpisaniem większego i lepszego kontraktu dla Nico na przyszły sezon. Nie wydaje mi się by w chwili obecnej normalnie myślący kierowca chciał uciekać z Mercedesa. Presja w tym sezonie dla Nico jest mniejsza z uwagi na średnio udane poczynania Hamiltona, a jeżeli chodzi o spuściznę Ferrari to wystarczy spojrzeć w tabelę. Co do zadowolenia z Kimiego w Ferrari to powiedziałbym, że w identycznej sytuacji jest szef zespołu Maurizio Arrivabene o którym już krążą plotki na temat jego zwolnienia. A czy szefowie Fiata będą mieli dla niego więcej cierpliwości wystarczy spojrzeć na jego poprzedników. Fernando Natomiast jest zmęczony poczynaniami Maclarena i nawet duże pieniądze jakie zainkasował za kontrakt nie są mu w stanie tego wynagrodzić. A że to niecierpliwy gość wystarczy przypomnieć jak zachowywał w drugim sezonie walcząc o mistrzostwo dla Renault, kiedy w pewnym momencie zarzucił sabotowanie jego wyścigów z uwagi fakt jego przejścia do Maclarena. Redbull dobrze rozegrał sytuację związana z Maxem i tym samym wytrącił Mercowi pole manewru co do postraszenia Nico, że jak nie on to może młody Max. Teraz straszą Alonso.
kriskab
18.05.2016 06:27
Taki jest ten sport...walka podjazdowa trwa cały sezon na torze i poza nim...wszyscy wiedzą, że każde potencjalne wyprowadzenie przeciwnika z równowagi (nawet najbardziej absurdalną informacją) może mieć wpływ na wyniki na torze. Na tym to polega. To jest gra o gruby hajs. Mistrzowie strategii i manipulacji !!!. Esencja F1.
quattro75
17.05.2016 10:26
alonso??? to się żart udał Panom z Mercedesa:-) Już widzę jak alonso i Hamilton jeżdżą w jednym zespole:-) Jak za starych dobrych czasów w Macu:-)
mikonegatio
17.05.2016 09:12
@pancio93 zgadzam się z tym, że wiek to akurat u kierowcy wyścigowych jest kwestia zupełnie inna niż w piłce nożnej(a i w niej uważam, że przy odpowiedniej zawziętości i dbaniu o siebie piłkarze mogą grać na wysokim poziomie o wiele dłużej niż to się powszechnie uważa) i tutaj mieliśmy przypadki bardzo wiekowych kierowców, którzy prezentowali naprawdę wysoki poziom np. Tarquini, Capello, Andretti, Al Unser(brał udział we wszystkich Indy 500 w latach 58-93!), Schumacher(który swoją drogą nie miał 46 tylko 44 lata w 2012), Fangio, Prost, Mansell, Graham i Damon Hillowie. Więc nie ma co dramatyzować z tym wiekiem Alonso, bo to jest w przypadku kierowców wybitnie kwestia motywacji i nastawienia, a nie w sensie dosłownym ograniczeń związanych z pogarszającymi się aspektami fizycznymi.
pancio93
17.05.2016 08:59
@Carolos99 Młodego, perspektywicznego to można mieć np. piłkarza nożnego, aby nie musieć potem płacić ogromnej kwoty odstępnego, a w F1 kierowcy zmieniają zespoły wtedy kiedy kończy im się kontrakt (lub mają odpowiednie klauzule odejścia), więc wiek tu nie ma znaczenia. Zresztą skoro Alonso jest stary (35 lat), to np. Schumacher w 2012r. (46 lat) to co? Żywy trup?
Yurek
17.05.2016 08:37
Te plotki wydają się dość niedorzeczne. Ale w plotki o Lottererze w Caterhamie albo Verstappenie w Red Bullu też nikt nie wierzył...
Carolos99
17.05.2016 08:34
Alonso ? Serio ? Po co im kolejny stary kierowca (Lewis tez juz nie jest młody) Mercedes powinien postawic na jakiegoś młodego i perspektywicznego kierowce np.Wehrlein
enstone
17.05.2016 08:28
W pięciu rozegranych Grand Prix, Kimi meldował się 3 razy na podium i Ferrari niezadowolone z Fina..?? Wiadomo, że jest presja zwycięstwa, ale bez przesady .... Alonso do Mercedesa...? Toto daj se Pan spokój ....