Magnussen przeprosił za kolizję z Palmerem
Do incydentu doszło na ostatnim okrążeniu wyścigu o GP Hiszpanii.
20.05.1612:14
1469wyświetlenia
Kevin Magnussen wziął na siebie winę za spowodowanie kolizji z zespołowym partnerem z Renault - Jolyonem Palmerem, do której doszło na ostatnim okrążeniu GP Hiszpanii.
Po opóźnionym postoju Magnussen dysponował świeższymi, miękkimi oponami i szybko redukował stratę do jadącego na trzynastej lokacie Palmera. Duńczyk podjął decyzję o zaatakowaniu mistrza serii GP2 z 2014 roku w ostatniej szykanie, doprowadzając do kolizji, za którą sędziowie nałożyli na niego podwójną karę: doliczenie 10 sekund do czasu wyścigu i 2 punkty do superlicencji.
Magnussen przyznał, że jego atak był zupełnie niepotrzebny i zaznaczył, iż bierze na siebie pełną odpowiedzialność za doprowadzenie do kolizji.
Doszło między nami do kontaktu. To była moja wina. Jeśli mam być szczery, to dysponowałem wtedy tempem lepszym o 4, może nawet 5 sekund.
Byłem nawet zaskoczony, jak szybko doganiam Jolyona. Pomyślałem, że mogę przesunąć się przed niego. Miałem naprawdę lepsze tempo, chciałem go wyprzedzić, ale on nie dostrzegł mojego bolidu. To było zupełnie niepotrzebne, ponieważ stawką naszego pojedynku nie były punkty. Czasem stajesz się nieco zbyt podekscytowany. Przeprosiłem. To było niepotrzebne- dodał były zawodnik McLarena.
KOMENTARZE