Ilott zwycięzcą pierwszego wyścigu weekendu F3 w Austrii

Wygraną przyćmiła jednak fatalna kraksa Tvetera i Zhi Cong Li
21.05.1616:40
Łukasz Godula
2178wyświetlenia

Callum Ilott odniósł zwycięstwo w pierwszym wyścigu F3 na torze Red Bull Ring, który został przerwany po fatalnym wypadku z udziałem Ryana Tvetera, Zhi Cong Li oraz Pedro Piqueta.

Na pięć minut przed końcem dość typowego wyścigu, Tveter obrócił się i zatrzymał na torze. Chwilę później z poprzedniego zakrętu z dużą prędkością wyłonili się z dużą prędkością Zhi oraz Piquet. Obaj uderzyli w zatrzymany bolid, przy czym bolid Zhi Cong ling uderzył prosto w niego, a impakt wystrzelił go kilka metrów w powietrze, po czym przekoziołkował, zanim ostatecznie zatrzymał się żwirze.

Piquet również zahaczył samochód Tvetera, jednak po prostu zjechał w pułapkę żwirową. Wszyscy kierowcy zostali zabrani do centrum medycznego, a Tveter pokuśtykał z swojej maszyny poza tor, gdzie asystowali go porządkowi. Na starcie Ilott pokonał Maximiliana Gunthera w walce o pozycję lidera, gdy samochód bezpieczeństwa zatrzymał na chwilę akcję, po kraksie w drugim zakręcie.

Tveter stracił kontrolę stracił kontrolę nad samochodem gdy wchodził w wiraż zgarniając Arjuna Mainiego oraz Weirona Tana. Gdy wywieszono ponownie zielone flagi, Ilott zaliczył dobry restart i szybko odjechał od Lence'a Strolla, który wyprzedził Gunthera.

Kierowca rozwojowy Williamsa nie zdołał wyprzedzić Ilotta, a były junior Red Bulla powiększył przewagę do trzech sekund, gdy wyścig został przedwcześnie zatrzymany. Chwilę po utracie drugiej pozycji, Gunther spadł również za Mikkela Jensena, jednak Niemcowi udało się później odzyskać ostatnie miejsce na podium.

George Russel wywalczył piątą lokatę, przed Nickiem Cassidym, z którym kilka razy stoczył zaciętą walkę. Czołowa dziesiątka została uzupełniona przez Davida Beckmanna, Harrisona Neweya, Ralfa Arona i Bena Barnicoata, który tuż po starcie zjechał do boksów po kontakcie z Joelem Erikssonem.

Tymczasem pierwsze wieści z centrum medycznego potwierdziły, iż Zhi Cong Li jest przytomny i świadomy, a Tveter odniósł mniejsze obrażenia, podczas gdy Piquer wyszedł z wszystkiego bez szwanku.

P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1Callum Ilott (6)Dallara F312 Mercedes160h23m54,45425
2Lance Stroll (1)Dallara F312 Mercedes16+0:03,47218
3Maximilian Gunther (17)Dallara F312 Mercedes16+0:07,21915
4Mikkel Jensen (7)Dallara F312 Mercedes16+0:10,67912
5George Russell (12)Dallara F312 Mercedes16+0:14,22210
6Nick Cassidy (2)Dallara F312 Mercedes16+0:15,7558
7David Beckmann (8)Dallara F312 Mercedes16+0:17,3326
8Harrison Newey (20)Dallara F312 Mercedes16+0:17,9874
9Ralf Aron (16)Dallara F312 Mercedes16+0:18,6212
10Ben Barnicoat (24)Dallara F312 Mercedes16+0:22,7511
11Alessio Lorandi (4)Dallara F312 Volkswagen16+0:23,528
12Anthoine Hubert (21)Dallara F312 Mercedes16+0:28,485
13Sergio Sette Camara (9)Dallara F312 Volkswagen16+0:28,948
14Guanyu Zhou (23)Dallara F312 Volkswagen16+0:29,466
15Nikita Mazepin (11)Dallara F312 Mercedes16+0:30,331
16Ryan Tveter (3)Dallara F312 Volkswagen 16+0:31,173
17Joel Eriksson (22)Dallara F312 Volkswagen16+0:34,136
18Zhi Cong Li (18)Dallara F312 Volkswagen16+0:36,082
19Pedro Piquet (5)Dallara F312 Mercedes16+0:36,924
20Niko Kari (10)Dallara F312 Volkswagen16+0:43,530
Niesklasyfikowani
21Arjun Maini (15)Dallara F312 ThreeBond 0
22Weiron Tan (19)Dallara F312 Volkswagen0

KOMENTARZE

1
matinson
21.05.2016 04:01
Okropny wypadek. Dobrze, że to latające auto nie wpadło na to drugie które przejeżdżało bezwładnie po uderzeniu, bo mogło by się zakończyć tragedią. To już chyba druga taka sytuacja na Spielbergu w przeciągu dwóch lat, bo w zeszłym roku mieliśmy bodajże w Formule Renault 3.5 dosyć podobną kolizję z jednym autem uderzającym w drugie stojące przy dużej prędkości, tyle że na prostej startowej. Ogółem to jestem przeciwnikiem torów z asfaltowymi strefami bezpieczeństwa, bo zabija to zupełnie akcje jak np na Paul Ricard, ale oglądając takie wydarzenia niestety ewidentnie widać, że na poboczu żwirów nie powinno być, a jeśli już to w takim miejscu gdzie bolid nie jest w stanie nanieść go na tor. Jednak i tak sytuacji z ograniczoną widocznością w jednym miejscu na torze i tak się na uniknąć ze względu na możliwy dym po awarii czy czy ślepe zakręty, więc i tak takie sytuacje mogą się w przyszłości powtarzać. Grunt żeby uniknąć tego w tak szybkich miejscach. To nie skończyłoby się dobrze w turystykach, a co dopiero tutaj w juniorskiej serii samochodów z otwartym kokpitem. Oby nic zawodnikom nie było.