Uliczny wyścig F1 w Walencji od 2008 roku?
Do tej pory mówiło się, że wyścig F1 w Walencji miałby rozgrywać się na torze Ricardo Tormo
15.06.0618:03
849wyświetlenia
Pod koniec lutego pojawiły się pierwsze doniesienia o planach związanych ze zorganizowaniem wyścigu Formuły 1 w Walencji. Wyścig ten - jak wówczas sugerowano - miałby się odbywać począwszy od 2009 roku na przebudowanym torze Ricardo Tormo, na którym obecnie odbywają się między innymi testy zespołów F1.
Tymczasem w ostatni weekend po padoku na torze Silverstone zaczęły krążyć pogłoski, jakoby wyścig F1 w Walencji miał po raz pierwszy odbyć się już w 2008 roku, jednakże nie na torze Ricardo Tormo, a na ulicach miasta.
Plan najwyraźniej zakłada usytuowanie toru w okolicy portu, gdzie obecnie swój dom mają ekipy startujące w regatach America Cup. Po zakończeniu pucharu w lipcu przyszłego roku ekipy w nim uczestniczące przeniosą się gdzie indziej i wówczas obszar ten będzie można wykorzystać do organizowania innych imprez.
Jest to w zasadzie odrębne miasto w środku miasta, wybudowane nakładem pół miliarda dolarów. Posiada własny system dróg, specjalne miejsce dla sponsorów, mogące pomieścić 300 osób centrum prasowe, duże centrum rozrywki i platformę widokową. Innymi słowy jest to wymarzone miejsce do zorganizowania tu Grand Prix F1.
Sugeruje się, że umowa pomiędzy administracją F1 i władzami Walencji - autonomicznego regionu we wschodniej Hiszpanii - została już zawarta i ma być warta 25 milionów dolarów rocznie. Biorąc pod uwagę obecne sukcesy i popularność Fernando Alonso w Hiszpanii, władze regionu nie powinny mieć zbyt dużych problemów z zebraniem każdego roku takiej kwoty.
Źródło: GrandPrix.com
Tymczasem w ostatni weekend po padoku na torze Silverstone zaczęły krążyć pogłoski, jakoby wyścig F1 w Walencji miał po raz pierwszy odbyć się już w 2008 roku, jednakże nie na torze Ricardo Tormo, a na ulicach miasta.
Plan najwyraźniej zakłada usytuowanie toru w okolicy portu, gdzie obecnie swój dom mają ekipy startujące w regatach America Cup. Po zakończeniu pucharu w lipcu przyszłego roku ekipy w nim uczestniczące przeniosą się gdzie indziej i wówczas obszar ten będzie można wykorzystać do organizowania innych imprez.
Jest to w zasadzie odrębne miasto w środku miasta, wybudowane nakładem pół miliarda dolarów. Posiada własny system dróg, specjalne miejsce dla sponsorów, mogące pomieścić 300 osób centrum prasowe, duże centrum rozrywki i platformę widokową. Innymi słowy jest to wymarzone miejsce do zorganizowania tu Grand Prix F1.
Sugeruje się, że umowa pomiędzy administracją F1 i władzami Walencji - autonomicznego regionu we wschodniej Hiszpanii - została już zawarta i ma być warta 25 milionów dolarów rocznie. Biorąc pod uwagę obecne sukcesy i popularność Fernando Alonso w Hiszpanii, władze regionu nie powinny mieć zbyt dużych problemów z zebraniem każdego roku takiej kwoty.
Źródło: GrandPrix.com
KOMENTARZE