Renault wykorzystuje weekendy GP do testowania

Stajnia z Enstone próbuje poprawić ustawienia
23.06.1617:30
Łukasz Godula
1423wyświetlenia


Renault stwierdziło, iż musi użyć części weekendu Grand Prix jako sesji testowej do eksperymentowania z ustawieniami, z powodu słabego tempa w tym sezonie.

Kevin Magnussen i Jolyon Palmer byli najwolniejsi w kwalifikacjach do GP Europy w zeszły weekend. Duńczyk mimo to ostatecznie wystartował z pit-lane po tym jak zespół zmienił skrzynię biegów i dokonał zmian w ustawieniach podczas parku zamkniętego.

Zorientowaliśmy się po trzecim treningu, że jesteśmy bardzo wolni i poszliśmy w kompletnie inną stroną z ustawieniami - wyjaśnił Magnussen. Sprawdzaliśmy bolid w sposób, jaki nigdy wcześniej tego nie robiliśmy. Nie było dobrze, jednak warto było spróbować czegoś innego, po prostu chcieliśmy się czegoś dowiedzieć. Jesteśmy w sytuacji, gdzie musimy się uczyć, musimy testować.

Magnussen przyznał, że w Baku skupili się na rozwiązaniu problemów z przejeżdżaniem przez tarki, które trapiły ich zarówno w Monako, jak i w Montrealu.

To był jeden z naszych największych problemów i nie byliśmy w stanie go naprawić - stwierdził. Zawieszenie było zbyt sztywne i nie przestawałeś podskakiwać na tarkach. W kwalifikacjach po zmianach było dość dobre na tarkach ale w innych miejscach nie było dobrze. Naprawiliśmy jeden problem, jednak pojawił się inny. Tak więc nie jest lepiej, ale chociaż wiemy jak poprawić sytuację na tarkach.

Duńczyk nie narzeka na eksperymentalne podejście, gdyż uważa, że jedyny co Renault mogło osiągnąć w kwalifikacjach w Baku było przeskoczenie Saubera. Zrozumieliśmy, że nie walczymy o nic, więc przygotowaliśmy się do nauki - powiedział Magnussen, który wyścig zakończył na 14 pozycji. Nawet z perfekcyjnym okrążeniem nie nadrobilibyśmy wiele pozycji. Może pokonalibyśmy Marcusa, ale niewiele więcej mogliśmy osiągnąć.