FIA zmienia procedury kontroli poziomu ciśnienia w oponach

Organ zarządzający chce wyeliminować przypadki możliwego manipulowania ciśnieniami.
01.07.1611:03
Nataniel Piórkowski
695wyświetlenia


Przed rozpoczęciem weekendu o Grand Prix Austrii, FIA dokonała zmian w systemie sprawdzania ciśnień w oponach, aby uniemożliwić zespołom obchodzenie regulaminowych limitów.

Po miesiącach spekulacji na temat tego, że niektóre stajnie znalazły możliwość manipulowania poziomem ciśnień w oponach, gdy te były już założone już do samochodów, organ zarządzający podjął działania w celu wyeliminowania

W piśmie wysłanym w piątek rano do wszystkich zespołów, dyrektor wyścigu z ramienia FIA - Charlie Whiting, potwierdził, że od teraz ciśnienie w oponach będzie sprawdzane przed założeniem kół do bolidów. Celem takiej praktyki jest uniemożliwienie zespołom potencjalnego podnoszenia poziomu ciśnienia poprzez działanie wysokiej temperatury, kiedy koła znajdują się już w samochodzie, a następnie ich ochładzania, tak by niższe ciśnienie zapewniało możliwie najlepsze osiągi na torze.

Whiting poinformował, że podczas treningów i sesji kwalifikacyjnych, ciśnienie w oponach - tak nowych jak i używanych - będzie sprawdzane przed założeniem ich do bolidów. W przypadku wyścigu opony będą sprawdzane na polach startowych, jeszcze przed zainstalowaniem ich do samochodów.

Sugeruje się, że jednym z motywów do podjęcia przez Federację takich działań jest ustabilizowanie sytuacji związanej z poziomem ciśnień w oponach, co mogłoby skłonić koncern Pirelli do narzucania mniej restrykcyjnych limitów. Włoski koncern często podkreślał, że obecne minimalne ciśnienia są tak wysokie właśnie dlatego, że niektóre zespoły mogą uciekać się do różnego rodzaju manipulacji.

KOMENTARZE

1
ekwador15
01.07.2016 09:56
No ciekawe, Pirelli dawało znacznie wyższe ciśnienia niż potrzeba było, bo wiedzieli, że zespoły oszukują :D hehe pokrzywdzeni jak zwykle najbiedniejsi :D Podwyższymy podatki w kraju, bo bogaci oszukują i płacą mniejsze niż powinni :D