Kaltenborn broni decyzji Saubera o opuszczeniu testów na Silverstone

Szefowa Saubera - Monisha Kaltenborn przyznała, że nawet gdyby jej team pozyskał wsparcie nowego inwestora, to i tak nie wziąłby udziału w testach na Silverstone.

W ubiegłym tygodniu szwajcarski team poinformował, iż nie weźmie udziału w dwudniowych zajęciach na brytyjskim obiekcie ze względu na - jak to określił - ich "opłacalność".

Kaltenborn wyjaśnia teraz, że nawet jeśli Sauberowi udałoby się pozyskać wsparcie inwestora, to decyzja dotycząca udziału w grupowych zajęciach na Silverstone byłaby taka sama.

W każdym biznesie trzeba zawsze patrzeć na koszty i oceniać potencjalne korzyści - chyba, że otrzymuje się dopłaty. Dlatego też myślę nad tym, co dadzą nam te testy w kontekście przygotowań do nadchodzącego sezonu, gdy w życie wejdzie wiele zmian w przepisach.

Po prostu patrząc na naszą sytuację nie widzę powodów, dla których mielibyśmy brać udział w tych zajęciach. Mam wiedzę o poprawkach, jakie przygotowujemy, znam koszty i podejmuję decyzję. Nawet gdybyśmy dysponowali większym budżetem, to i tak nie zmieniłabym zdania. Trzeba mieć na uwadze jak wyglądają nasze plany i ogólne położone. Jeśli mamy opóźnienia, to testy nie mają sensu.

Podczas treningów przed GP Wielkiej Brytanii Sauber sprawdził działanie nowego tylnego skrzydła, które może pojawić się w bolidach w trakcie wyścigu na Hungaroringu. Wprowadzenie pozostałych poprawek zostało opóźnione ze względu na problemy finansowe, z jakimi mierzy się szwajcarska ekipa. Powinny być jednak dostępne, kiedy ekipa z Hinwil upora się z trudnościami budżetowymi.

Nie chodzi wyłącznie o kwestie finansowe. Dla mnie to przede wszystkim kwestia prowadzenia swojego biznesu. Mamy przygotowanych kilka nowych rzeczy i jesteśmy pewni, że dobrze spiszą się na torze, ponieważ w przeszłości też postępowaliśmy w ten sposób. Nie mamy niczego więcej, więc każda inna decyzja musiałaby być traktowana jako nieostrożna - podkreśliła Austriaczka.