Todt: Formuła 1 znajduje się w dobrym stanie

Francuz przypomina, że w sporcie niemal zawsze były okresy dominacji jednego zespołu.
12.07.1613:17
Nataniel Piórkowski
1425wyświetlenia


Prezes Międzynarodowej Federacji Samochodowej - Jean Todt, stwierdził, iż jest zadowolony ze stanu, w jakim obecnie znajdują się mistrzostwa Formuły 1.

W rozmowie z włoskim Radio Uno, były szef Scuderii Ferrari przyznał, że pełnienie najwyższej rangą funkcji w FIA jest interesujące i łączy się z wieloma wzywaniami. Francuz dał także jasno do zrozumienia, że osoby, które ciągle krytykują sport, nie rozumieją go w wystarczającym stopniu.

F1 znajduje się w dobrym stanie, ale jak wiadomo, zawsze może być lepiej. W przyszłym roku wejdą w życie interesujące zmiany w przepisach, ale już w tym sezonie widzimy, że mistrzostwa są walką.

Mamy dominujący zespół, Mercedesa i to inne stajnie muszą pracować nad tym, by osiągnąć poprawę. W Formule 1 zawsze były zespoły, jakie dominowały przez pewien okres. Po wprowadzeniu nowych jednostek napędowych okazało się, że Mercedes wykonał lepszą pracę niż inni, ale teraz widzimy, że są zespoły które dokonują postępów, zapewniają sobie całkiem obiecujący progres - podkreślał Francuz.

KOMENTARZE

17
Kamikadze2000
15.07.2016 08:51
Żeby tylko jeden zespół tak nie dominował, to nic by nie przeszkadzały. Niestety Merce praktycznie nie mają rywali, co jest przykre. Ale może sezon 2017 będzie przełomem. :)) Prawdziwa F1 skończyła się na sezonie 2013. Teraz mamy parodię. Nowe silniki osiągają zawrotne osiągi, ale co z tego, jak efekt na torze oraz przed telewizorem jest kiepski. Dodatkowo generują ogromne koszty i mniejsi są w głębokim kryzysie. Większość wyścigów jest na prawdę nudnych, głównie przez dominację Mercedesa, który nie oszukujmy się... dalej jest poza zasięgiem. Dominacja silnikowa jest najgorszą rzeczą, jaka F1 mogła spotkać. Bo kto dorówna Mercowi? Jego klienci? Bez jaj... xD Tak jak @rno2 zaznaczył - włodarze zajmują się pierdołami - tu ograniczenia w kaskach, tu pomysły na medale i podwójne punkty, sztuczny dźwięk, większe wydechy wątpliwie lepszego brzmienia, płyta tytanowa dla efektu iskier... WTF!? Tu walczą o ograniczenie kosztów (drakońskie ograniczenia w dostępności silników i to w pierwszym roku rewolucji technicznej - sezon 2014 był największą parodią, jaka kiedykolwiek dotknęła F1). Absurd! Oglądając archiwa sprzed 10 lat na prawdę tęsknie za tym, co było. :)) To była F1. Teraz mamy Formula Hybrid. Nie nazywajmy tego Formułą 1, bo pozostała tylko licencja... ;) @Pacioco - da się gorszego? Nie było większego włazityłka producentów niż Francuz. Pilotem i szefem Ferrari był świetnym. Jako prezes FIA po prostu się nie sprawdził. Niestety...
Masio
13.07.2016 02:09
Mam nadzieję, że Todt przegra najbliższe wybory, bo jest fatalnym prezesem. To co się za jego rządów wyprawia w F1 woła o pomstę do nieba...
macieiii
13.07.2016 09:04
@Mr President [quote]Jest to bardzo demotywujące dla ludzi takich jak Haas[/quote] nie dość, że dla niego, to dla Chińczyków i wielu bogaczy, którzy widzą że ok: RedBull z genialnym Neweyem zarobili krocie, ale mało komu się tu coś szybko udaje. W najbliższych latach do czołówki powinien wrócić McLaren i Renault i od biedy powstanie nowy zespół ze składem prezesów i kierowców z bliskiego wschodu.
Mr President
12.07.2016 11:25
Wydaje mi się, że ta wypowiedź Todta dobitnie wskazuje na to, co ktoś już gdzieś tutaj w komentarzu napisał pod jednym z newsów, nie pamiętam którym. Ekipa rządząca F1 się zestarzała. Nie tyle wiekiem, co mentalnie, panowie Ecclestone, Todt i Whiting doszli do wniosku, że różne zmiany mają generalnie służyć temu, by utrzymać F1 tam, gdzie jest, chcą stagnacji, pod względem popularności czy układów z uczestnikami. Jeśli ktoś mówi, że jest dobrze, próbuje z siebie ściągnąć odpowiedzialność za wprowadzanie zmian, pracę nad ulepszeniem sportu. Za sytuację finansową zespołów zgadzam się, odpowiada głównie Ecclestone, który sam sobie związał ręce przyzwalając na utworzenie Grupy Strategicznej. To nie był zły pomysł na samym początku, w 2013 F1 żyła perspektywą szansy dla wszystkich uczestników przy nowych regulacjach, ale na dłuższą metę odebrała możliwość reagowania na problemy kolejnych małych teamów. Ale regulamin techniczny leży w gestii FIA. Zespoły bez własnych silników znalazły się w położeniu, w którym nawet teoretycznie, na papierze nie mają szansy na pokonanie ekip z fabrycznym wsparciem. Jest to bardzo demotywujące dla ludzi takich jak Haas, dla którego P4 to chyba szklany sufit, maksimum, jakie mógłby osiągnąć zwiększając budżet do nieracjonalnych rozmiarów. F1 ma się nieźle, uczestników jeszcze nie brakuje, ale zagrożenie wystawiania 3 aut przez czołowe teamy było nie tak dawno dyskutowane.
enstone
12.07.2016 10:21
Renault coś przebąkiwało o wprowadzeniu limitów, ale Ferrari, Mercedes, RBR i McLaren się nie zgodzą.
bartoszcze
12.07.2016 07:29
[quote="rno2"]w rozsądnych widełkach dałoby się wprowadzić limity budżetów przy odrobinie chęci FIA. Ale FIA woli ustalać limity kolorów na kasku, niż poważnymi sprawami.[/quote] Pamiętaj, że to Mosley w imieniu FIA oddał Berniemu prawa do F1 na 100 lat.
Aeromis
12.07.2016 04:32
@rno2 FIA nic nie zrobi, bo nie zgodzi się na to Grupa Strategiczna, gdzie na stołkach zasiadają najwięksi wrogowie małych zespołów - bogate zespoły. A te ani nie chcą ograniczania budżetu, ani też podzielić się nie mają zamiaru ;]
rno2
12.07.2016 04:22
@Aeromis Mosley podszedł do tematu zbyt radykalnie, chcąc ograniczyć budżety do 40 milionów dolarów, ale widać że w rozsądnych widełkach dałoby się wprowadzić limity budżetów przy odrobinie chęci FIA. Ale FIA woli ustalać limity kolorów na kasku, niż poważnymi sprawami. Nowe silniki tylko dokopały słabszym zespołom. Tyle dobrego zrobił Todt.
Aeromis
12.07.2016 04:04
@rno2 Za problemy finansowe słabszych zespołów odpowiadają tylko i wyłącznie bogate zespoły, bo to leży w ich interesie. Zarówno zespoły jak i FIA finansowo jadą na zasadach ustalanych przez Berniego, ale on ich znacząco wcale nie zmienia, więc FIA i zespoły wiedza co mają tylko nie potrafią z tym sobie poradzić. Dodatkowo FIA dołożyła do tego łapę przez wprowadzenie drogich silników, których Bernie wcale nie chciał. Fakt, że Ecclestone jest skąpy, ale przecież nie od dziś. Jak to się mawia "widziały gały co brały", zresztą w przypadku Saubera to w sporej mierze sami sobie są winni że muszą płacić odszkodowanie, że siedzą pod skrzydłami Ferrari jak "na garnuszku mamusi". Bernie i owszem odpowiada za zły stan F1, ale w dużo mniejszej mierze za problemy finansowe małych zespołów. Tak ja to widzę.
sneer
12.07.2016 03:21
Taaa... PZPR i KPZR w najlepszym wydaniu... chyba inną F1 oglądam niż on. I nie, nie chodzi o to, że jeden zespół dominuje, to jest norma w F1, nieraz tak bywało. Chodzi o wszystko inne.
bartoszcze
12.07.2016 02:40
@rno2 Błąd. Struktura kosztowa została zafiksowana w umowach, które są poza FIA. Błędem FIA było niedopilnowanie na wstępnym etapie kwestii cen silników, podczas gdy same silniki to wspólna inicjatywa FIA i producentów. PS Nie kojarzę, żebym ostatnio szczególnie Ci dokopywał, na pewno nie miałem intencji. A co do wzoru - 93% liczb w internecie jest zmyślone :) natomiast proporcję masz co do zasady wyjaśnioną powyżej.
rno2
12.07.2016 01:50
@bartoszcze za kryzys w dużej mierze odpowiada FIA i Todt. Zajmują się kolorystyką kasków zamiast redukcją kosztów. Nowe silniki, jak wspaniałe by nie były, są zabójcze dla małych zespołów. @bartoszcze aha, popierając się tonem Twoich ostatnich odpowiedzi na moje posty w innych newsach, podaj proszę źródło tych procentowych wyliczeń,albo chociaż jakiś wzór, zeby sobie można było samemu dane podstawić...
bartoszcze
12.07.2016 01:05
@rno2 Za 50% problemów finansowych odpowiada Ecclestone. Za 25% kryzys. Reszta jest wspólną winą wszystkich.
Player1
12.07.2016 01:00
@up I tak jak wszystkie kraje totalitarne (socjalistyczne) FIA bohatersko walczy z problemami, które sama tworzy.
Pavlos Le Paul
12.07.2016 12:56
Trcohę się czuję przy tej wypowiedzi, że F1 zmieniono w jakiś typowy dla niektórych systemów totalitarnych raj, gdzie wszystko jest dobrze, a ci co się przeciwstawiają sa uznawane za takie które jak zacytował pan Todt: [quote]nie rozumieją go w wystarczającym stopniu[/quote]
---
12.07.2016 12:14
@rno2 No i oczywiście nie może przegapić ani jednego wyścigu Formuły Emerytów. Todt od szanowanego szefa wielkiego Ferrari zrobił się dziadem którym prawdopodobnie rządzi ekoterrorystyczne lobby. Mosley wróć!
rno2
12.07.2016 11:29
F1 jest w wyśmienitym stanie! Połowa stawki kuleje finansowo, a Sauber jest w stanie krytycznym. Todt narobił zamieszania w F1, skumulował koszty, a teraz ucieka od tematu. Nawet wstydzi pojawić się na wyścigu F1, Zamiast tego pojawia się na wyścigach WEC czy WTCC...