Alonso traci cierpliwość do ciągłych zmian w przepisach F1

"[Limity toru] najpierw były, dziś rano ich nie było, a teraz mamy podejście "do trzech razy sztuka".
29.07.1621:10
Nataniel Piórkowski
1755wyświetlenia


Fernando Alonso przyznał, że stracił cierpliwość do działań Międzynarodowej Federacji Samochodowej, ze względu na ciągle wprowadzanie przez nią zmiany w przepisach Formuły 1.

W piątek, odpowiadając na wyniki głosowania w Grupie Strategicznej, FIA oficjalnie ogłosiła, że rezygnuje z ograniczeń w komunikacji radiowej za wyjątkiem okrążenia formującego przed wyścigiem.

Przepisy te obowiązywały w Formule 1 niecały rok, a w ostatnich tygodniach, szczególnie po kontrowersjach z Grand Prix Wielkiej Brytanii, stawały się coraz ostrzejsze.

Zupełnie inne nastawienie organ zarządzający obrał do postanowień Grupy Strategicznej w sprawie całkowitej rezygnacji z kar za łamanie przez kierowców limitów toru, wprowadzając podejście "do trzech razy sztuka" dla szerokich wyjazdów w pierwszym zakręcie Hockenheimringu.

Poddaję się. Każdego wyścigu mówią nam, co powinniśmy robić. Wszystko zmienia się z weekendu na weekend - powiedział Alonso. Teraz wróciliśmy do przepisów, które obowiązywały mniej więcej rok temu. Wydaje mi się, że na Spa zaostrzono przepisy dotyczące korzystania z team radio i tak dalej licząc, że nagle wyścigi staną się spektakularne, a właściwie nic się nie zmieniło. Jest nawet gorzej. Cofamy się.

To samo z limitami toru. Najpierw były, dziś rano ich nie było, a teraz mamy podejście "do trzech razy sztuka"... Jutro, kiedy wyjadę na okrążenie kwalifikacyjne, zapytam ich pewnie co powinienem zrobić i postaram się nie marnować na to więcej czasu - podsumował poirytowany dwukrotny mistrz świata.

KOMENTARZE

2
SirKamil
29.07.2016 10:40
Degrengolada. Siwy łajdak w porozumieniu ze swoimi pachołkami w pierwszej połowie dekady zgwałcił wszystko, co mniej więcej działało. Podmianka merytorycznych grup roboczych uformowanych z intelektualnej elity F1, starannie opracowujących projekty regulacji sportowych i technicznych na żałosnego politycznego wrzoda pt. Grupa Strategii to podobny kryminał jak rozmontowanie systemu wspólnych zespołowych negocjacji CA na rzecz lewych indywidualnych uznaniowych bonusów...
ouninpohja
29.07.2016 07:42
Takie to wszystko naciągane, raz track limis'ty dwa z flagami. Jeden już sobie z żółtych flag zrobił półkę z ograniczoną odpowiedzialnością to dzisiaj go możemy odwiedzać na cmentarzu aby znicza zapalić. Smutne że takie aspekty robią za emocjonujące i najciekawsze aspekty F1. Trzecią durnotą są też przepisy na temat TR, ale to już osobny temat w sumie.