Gasly celuje w awans do Toro Rosso w sezonie 2017
Francuz zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie Daniił Kwiat.
16.08.1611:50
656wyświetlenia
Pierre Gasly przyznaje, że Daniił Kwiat nie znajduje się w łatwym położeniu przed startem drugiej połowy sezonu i podkreśla, iż ma nadzieję na awans do Toro Rosso w przyszłym roku.
Kwiat zaliczył znaczący spadek formy po podjętej po Grand Prix Rosji decyzji o przeniesieniu go do Toro Rosso w miejsce Maxa Verstappena. Od tego czasu kierowca z Ufy zdobył zaledwie 2 punkty, podczas gdy jego zespołowy partner - Carlos Sainz aż 24.
Mówiąc o ewentualnej możliwości przejęcia w sezonie 2017 wyścigowego fotelu należącego obecnie do Kwiata, Gasly przyznał:
Jeśli mam być szczery to nie rozmawiałem o tym z Helmutem, ale na pewno moim celem jest awans do Toro Rosso. Zobaczymy, jak wszystko się ułoży, ale dam z siebie wszystko co tylko mogę, by zapewnić sobie jeden z ich wyścigowych foteli. Zdaję sobie sprawę, że Daniił nie znajduje się obecnie w komfortowej sytuacji, ale w świecie F1 zawsze trzeba myśleć wyłącznie o sobie. Tak jest w moim przypadku. Postaram się zrobić wszystko co w mojej mocy, by zrealizować mój cel.
Gasly zajmuje obecnie pierwszej miejsce w klasyfikacji GP2 ex aequo z rozwojowym kierowcą Renault - Siergiejem Sirotkinem. Z kolei trzech kolejnych zawodników: Raffaele Marciello, Antonio Giovinazziego i Olivera Rowlanda, dzieli od pierwszego miejsca nie więcej niż czternaście punktów.
Znajdujemy się w dobrym położeniu, ale w tym sezonie obserwujemy bardzo wyrównaną walkę pomiędzy dziesiątką kierowców. Trudno jest zapewnić sobie dużą przewagę w tabeli- komentował junior Red Bulla.
Na pewno nie mamy co liczyć na rozstrzygnięcia rodem z 2015 roku, gdy dominował Stoffel, chociaż oczywiście chciałbym, aby było tak w moim przypadku! Ważna będzie regularność. Na początku sezonu straciliśmy sporo punktów. Spisujemy się naprawdę dobrze - kluczowe jest teraz zdobywanie punktów i unikanie błędów. Nie wiem dlaczego nie mamy jednego, pewnego lidera. Każdy z nas miewał kiepskie wyścigi. To sprawiło, że mistrzostwa są niesamowicie zacięte- podsumował Francuz.