Alonso uważa, że obecny kalendarz F1 jest zbyt napięty
Zdaniem dwukrotnego mistrza świata, problemem jest przemieszczanie się ''tam i z powrotem''
03.10.1609:03
1195wyświetlenia
Fernando Alonso podczas minionego Grand Prix Malezji przyznał, że aktualny kalendarz Formuły 1 jest na granicy pod względem liczby weekendów wyścigowych. Zawodnik McLarena nie ukrywa, iż dla niego największym problemem jest słaba organizacja, a dokładniej przemieszczanie się z jednego końca świata na drugi i odwrotnie.
Przyszły sezon po raz kolejny ma liczyć 21 wyścigów. Co więcej, nowy właściciel sportu - Liberty Media wypowiedział się ostatnio o możliwości rozszerzenia kalendarza do aż 25 startów. Alonso zapewnił, iż rozumie i szanuje ideę rozwoju, jednak harmonogram już teraz zdaje się być zbyt napięty.
Kiedy zaczynałem się ścigać w F1 mieliśmy 16 albo 17 Grand Prix, ale za to mieliśmy sporo testów w trakcie weekendów wyścigowych - byliśmy prawie tak samo zajęci jak jesteśmy dzisiaj, może nawet bardziej- przyznał.
Najbardziej znaczącym punktem jest jednak to, że zbyt dużo podróżujemy i mamy za dużo wyścigów, gdzie pokonujemy trasę tam i z powrotem.
Na początku września spieszymy się z Europy do Singapuru, a teraz jesteśmy w Malezji. W przeciągu zaledwie kilku dni spotkamy się ponownie w Japonii, a potem udamy się po raz kolejny na drugą stronę świata. Następnie wracamy przez Atlantyk do Abu Zabi - dla mnie jednak to zbyt wiele.
KOMENTARZE