Rosberg: Zacząłem myśleć o możliwym odejsciu z F1 po GP Japonii

Niemiec podkreśla, że podjął swą decyzję nie czując się gotowym na walkę o kolejny tytuł.
02.12.1615:24
Nataniel Piórkowski
3231wyświetlenia


Odchodzący se sportu mistrz świata - Nico Rosberg, przyznał, że podjął decyzję o zakończeniu kariery w F1 nie czując się przygotowanym do walki o kolejny tytuł.

Rosberg ogłosił odejście z Formuły 1 podczas piątkowej konferencji prasowej przed Galą FIA w Wiedniu. Niemiec przyznał, że zaczął brać pod uwagę możliwość zakończenia kariery po tegorocznym Grand Prix Japonii, gdy walka o tytuł wchodziła w decydującą fazę.

Tegoroczny sezon był ekstremalnie trudny, bo włożyłem w niego absolutnie wszystkie swoje siły. Po ubiegłorocznym wyścigu w Austin zmieniłem wszystko co tylko mogłem. Wtedy bardzo przeżywałem tę porażkę. Naciskałem więc jak szalony we wszystkich możliwych kierunkach, mając przy sobie moich najbliższych, w tym także rodzinę, co wiązało się z wieloma wyrzeczeniami.

Na przykład za każdym razem gdy wracałem do domu moja żona rozumiała, że muszę odpocząć, nie było żadnych nocy, tak naprawdę nigdy nie zajmowałem się moją małą córeczką, nigdy nie wykonywałem trudnych rzeczy. Vivian była przy mnie, zawsze mnie wspierała i ułatwiała mi funkcjonowanie. To tylko jeden z przykładów zaangażowania, jakie wszyscy wykazywaliśmy.

Zrealizowałem marzenie z dzieciństwa i nie chcę angażować się po raz kolejny w tak mocny sposób przez kolejny rok. Nie jestem też zainteresowany dojeżdżaniem do mety na czwartym miejscu. Jestem wojownikiem i chcę zwyciężać. Nie jestem jednak zainteresowany ponownym działaniem w ten sposób, nie chcę tego robić. Zdecydowałem się więc iść za głosem serca, a moje serce powiedziało mi, abym z tym skończył, dał sobie spokój i skoncentrował się na innych rzeczach - wyjaśniał.

Rosberg ma świadomość, że jego odejście stawia w niekomfortowej sytuacji Mercedesa, który w trakcie zimowej przerwy musi znaleźć kandydata na zespołowego partnera Lewisa Hamiltona. Podkreśla jednak, że Toto Wolff rozumie jego decyzję. Osiągnąłem swój cel. Jestem na szczycie, więc uważam, że postąpiłem w odpowiedni sposób. Jedynym co czyni tę decyzję trudną jest fakt, iż stawiam moją wyścigową rodzinę w trudnej sytuacji. Toto mnie jednak rozumie. Od początku wiedział, że jestem kompletnie przekonany co do swojego wyboru. To rozwiało moje obawy. Zawsze będę najbardziej dumny z jednego szczególnego osiągnięcia - zdobycia mistrzostwa z niesamowitym zespołem ludzi, ze Srebrnymi Strzałami.

Kiedy wygrałem wyścig na Suzuce, kiedy losy tytułu spoczęły w moich rękach, poczułem dużą presję i zacząłem rozmyślać na temat zakończenia kariery, jeśli uda mi się zdobyć mistrzostwo. W niedzielę rano w Abu Zabi, wiedziałem, że może to być ostatni wyścig mojej kariery. To uczucie pozwoliło mi oczyścić umysł przed startem rywalizacji. Chciałem cieszyć się każdą częścią tego doświadczenia, wiedząc, że może to być mój ostatni raz... Później zgasły światła i przeżyłem 55 najbardziej intensywnych okrążeń mojego życia. Podjąłem decyzję w poniedziałek wieczorem. Po całodziennych przemyśleniach pierwszymi osobami, które ją poznały była moja żona i Georg [Nolte, menedżer], kolejną był Toto.

Teraz jestem tutaj, by cieszyć się chwilą. Kolejne tygodnie są czasem, gdy będę mógł się nią delektować, myśleć o zakończonym sezonie i cieszyć się każdym doświadczeniem które mnie spotkało. Później wjadę w kolejny zakręt mojego życia. Zobaczymy, co czeka mnie w przyszłości.

KOMENTARZE

6
nickolas
04.12.2016 01:34
@marios76 aż tak dokładnie F1 już nie oglądam żeby znać wszystkie układy i "ploteczki" (apropos pana od ploteczek - dziękuję za sport11, dzięki zakodowaniu sygnału oglądam F1 znowu po angielsku!) Tak więc jestem zadowolony jak się sezon ułożył ...albo został wyreżyserowany... (zadowolenie, czyt. obojętna akceptacja stanu obecnego) Co do tytułów należnych i mistrzów zasłużonych - cóż Lady Luck ma często nieodgadnione oblicze. A skoro jesteś tu od lat - pewnie analizowałeś historię mistrzów nieraz. Ja sam będąc "fanem" Senny doceniłem po latach Prosta, szczególnie jak sprawdziłem ile tytułów LOS mu sprzątnął sprzed nosa. W taki lub inny sposób "udało mu się" zdobyć tylko 4...
marios76
04.12.2016 09:27
@nickolas Troche w tym wiecej stylu i bylo by ok. Jestem zazenowany postawa Mercedesa i ta szopka. Wszystko sie tak poukladalo... od zeszlorocznego przygotowywania odpowiedniego kontraktu, ze nie sposob naiwnie wierzyc, ze to historia jak z bajki. Ogladam F1 ponad 20 lat, sledze jeszcze dluzej... takiej szopki nie widzialem :) I teraz zamiast szacunku do jegomoscia pozostaje zal i niesmak. I tu naprawde nie chodzi o Lewisa; on ma szanse powalczyc jeszcze o tytul, ale 8 i tak nie zdobedzie:) Nic to nie zmienia, w kategorii oceny tych dwoch kierowcow. Miala byc bajka, wyszlo slabo :/
nickolas
04.12.2016 07:33
Dobrze gada, polać mu :-) Po tej całej ostrej wrzawie dyskusyjnej na forum dobrze przeczytać co autor zamieszania miał na myśli. I muszę przyznać - podzielam jego punkty widzenia, gratuluję decyzji ...i jestem w stanie odrzucić na bok teorie spiskowe (innych i moje własne) Dlaczego? Rodzina jest najważniejsza. Sam Nico "Rosberg" o tym musi wiedzieć najlepiej...
marios76
03.12.2016 05:10
Zapomniał tyko dodać, że to bbyło po ZESZŁOROCZNYM GP Japonii ;)
Zomo
02.12.2016 06:24
Szkoda ze Vettel albo Hamilton nie odeszli po pierszej wygranej. Albo Schumacher...
MairJ23
02.12.2016 02:47
...pogadalem zButtonem i mi powiedzial ze po zdobyciu mistrza F1 nie cieszyla go juz tak jak wczesniej i zaluje ze zostal po zdobyciu i ja nie bede zalowal - odchodze w chwale i przepychu :)