Alonso: Tęsknię za walką o mistrzowski tytuł

Hiszpan przyznał, iż najcięższy bój stoczył z Michaelem Schumacherem w sezonie 2006
28.12.1615:04
Mateusz Szymkiewicz
2497wyświetlenia


Fernando Alonso przyznał, że tęskni za walką o mistrzowski tytuł w Formule 1.

35-latek w swojej karierze pięciokrotnie walczył o najwyższe trofeum i zwycięsko z tych pojedynków wyszedł w sezonach 2005 oraz 2006. Jak teraz przyznał Hiszpan, po wypadnięciu ze ścisłej czołówki brakuje mu przeżyć związanych ze zdobyciem pole position czy wygraniem wyścigu, choć jest szczęśliwy, że w przeciwieństwie do wielu mógł tego doświadczyć.

Miałem wystarczająco dużo szczęścia, by doświadczyć tego pięciokrotnie [walki o mistrzostwo świata] - powiedział Fernando Alonso. Trenujesz, jeździsz w symulatorze, odwiedzasz fabrykę, bierzesz udział w imprezach, spotykasz się z mediami i robisz wszystkie inne rzeczy, by być konkurencyjnym w niedzielę oraz walczyć o tytuł. Przez ostatnie cztery lata brakowało mi uczucia przyjazdu na tor z szansą na coś więcej.

Z drugiej strony miałem niesamowite szczęście, mogąc pięciokrotnie poczuć tą presję oraz emocje i wygrać dwa tytuły, ponieważ wielu moich utalentowanych kolegów nawet nigdy nie dostało szansy startów w Formule 1. Kilku z nich tutaj dotarło, lecz nigdy nie doświadczyli zdobycia podium, konferencji z najlepszą trójką, startu z pole position czy wygrania Grand Prix, mimo, że byli bardzo utalentowani. Oczywiście, miałem szczęście i brakuje mi tego.

Hiszpan przyznał, że najcięższy bój o mistrzostwo świata stoczył z Michaelem Schumacherem w sezonie 2006, kiedy to reprezentował barwy Renault korzystającego z opon Michelin, natomiast Niemiec startował dla Ferrari z ogumieniem Bridgestone'a. Kiedy w tamtym roku Bridgestone'y pracowały właściwie, on dostarczał to czego było trzeba i wygrywał wyścig. Gdy jednak Michelin miał przewagę i czuliśmy się dosyć komfortowo, on był wśród nas. Z tego powodu podczas każdego weekendu myślałem o tym, by zdobyć więcej punktów od niego, ponieważ cały czas był trzeci, czwarty, drugi lub osiągał coś ekstra. Przy wszystkich kierowcach z jakimi walczyłem, tylko on był do tego zdolny.

Alonso dodał, że ostatnie wyniki McLarena były trudnym przeżyciem dla kogoś, kto jest przyzwyczajony do odnoszenia sukcesów. McLaren to drugi najlepszy zespół w historii Formuły 1 i kiedy walczysz o wyjście z Q1, to nie jest coś normalnego. Każdy w zespole czuje presję czy nawet oczekiwania, którym jeszcze nie jesteśmy w stanie sprostać. To frustruje każdego z nas. Druga kwestia to osobiste rozczarowanie, ponieważ nie jesteś w stanie walczyć o podia, zwycięstwa, a czasem przeszkadza ci awaria po dziesięciu okrążeniach i konieczne jest przykręcenie silnika czy baterii. Wtedy może pojawić się bolid Saubera, który wyprzedzi cię, otrzyma oklaski za fantastyczny manewr, lecz my wtedy dysponujemy mocą o 100 koni mniejszą. To nie jest kwestia tego, że zapominasz jak się jeździ, po prostu są sytuacje poza naszą kontrolą.

KOMENTARZE

3
marios76
31.12.2016 12:06
Szkoda, że tak kompletny kierowca nie pamięta kiedy ostatnio wygrał GP, zdobył PP i nie jest to Alzheimer :/ Kiedyś go bardzo lubiłem, po słynnej aferze mi nieco zobojetnial, ale zawsze go zaliczalem do najlepszych w każdym z sezonów ,od pierwszego tytułu który zdobył. Liczyłem, ze już w tym roku popatrzę na ten doświadczony duet (jaki tworzył z Buttonem), i będą mnie cieszyć choćby ich poda. Melbourne zweryfikowalo oczekiwania. Raczej nie kibicuje Fabryki więc za Williamsa i McLarena będę trzymał kciuki. Zdobycie przez te zespoły następnego tytułu będzie trudniejsze, niż któregokolwiek wcześniej; o ile nie niemożliwe. Ale w to nie chce sam wierzyć.
Kamikadze2000
28.12.2016 02:28
Też tęsknię za Alonso w czołówce. Oby to się zmieniało. :))
step07
28.12.2016 02:17
Brakowało przez dwa ostatnie sezony Alonso w czołówce. Potrafi wyczyniać na torze niesamowite rzeczy i bardzo chciałbym ponownie zobaczyć go walczącego o najwyższe lokaty. Cała nadzieje w sezonie 2017 i tym, że pakiet McLaren-Honda w końcu będzie konkurencyjny :)