Ecclestone broni Vettela przed krytyką mediów

"To nie jego wina, że nie wygrywa. Tu chodzi o bolid i zespół".
05.01.1710:20
Nataniel Piórkowski
1285wyświetlenia


Szef Formula One Management - Bernie Ecclestone broni Sebastiana Vettela przed krytyką mediów, które zarzucają Niemcowi brak zaangażowania w sezonie 2016.

W minionym sezonie czterokrotny mistrz świata nie odniósł ani jednego zwycięstwa, a często bywał zaangażowany w incydenty. Jesienią szef Scuderii - Maurizio Arrivabene przyznał nawet, iż Niemiec musi zasłużyć na to, by pozostać z zespołem po wygaśnięciu obecnej umowy pod koniec 2017 roku.

To nie jego wina, że nie wygrywa. Tu chodzi o bolid i zespół. Ferrari powróciło do czasów sprzed ery Schumachera i Todta. Pracuje tam zbyt wielu Włochów. Nie mam nic do Włochów, ale prowadzenie zespołu w taki sposób, by osiągał sukcesy nie jest zapisane w ich DNA. Ferrari potrzebuje świeżej krwi. Jestem jednak przekonany, że Sebastian robi wszystko, co tylko może, aby osiągać sukcesy - powiedział Ecclestone.

Supremo F1 przyznał, że nie traktuje poważnie plotek łączących Vettela z przejściem do Mercedesa na sezon 2018. Misją Sebastiana jest Ferrari. Wiem, że najpierw chce odnieść sukces właśnie z nimi.

Brytyjczyk dodał, że nie spodziewa się, by w tym roku Ferrari lub Red Bull były w stanie przerwać dominację Mercedesa. Nie sądzę. Ich silnik [Mercedesa] będzie nadal najlepszy, dając im olbrzymią przewagę. Wyrównanie sytuacji mogłoby zostać osiągnięte wyłącznie poprzez nowe przepisy dotyczące jednostek napędowych, więc musimy do tego doprowadzić tak szybko, jak to tylko możliwe.

KOMENTARZE

5
borro
05.01.2017 07:53
@Falarek Hamiltonowi udało się przegrać tytuł mając najlepszy bolid.
Falarek
05.01.2017 05:35
A Hamilton bez bolidu by wygrywał :)
windulek
05.01.2017 12:56
[quote="VJM02"]"To nie jego zasługa, że wygrał tytuły. Tu chodzi o bolid i zespół."[/quote] prawdę powiedział :)
VJM02
05.01.2017 10:11
"To nie jego zasługa, że wygrał tytuły. Tu chodzi o bolid i zespół."
sneer
05.01.2017 09:33
Owszem, nie jego wina, że nie wygrywa. Ale jego winą jest, że marnuje większość okazji do zbliżenia się do Mercedesa.