Lopez: Przygoda z Lotusem nie była porażką

Luksemburczyk odniósł się do wielu spekulacji, jakie krążyły na temat ekipy pod koniec 2015 roku
19.01.1708:20
Mateusz Szymkiewicz
1744wyświetlenia


Gerard Lopez nie uważa, by jego przygoda z ekipą Lotus zakończyła się porażką.

Luksemburczyk pod koniec 2009 roku zakupił ekipę Renault, którą po dwóch latach startów przemianował na Lotusa. Od tamtej pory stajnia z Enstone tryumfowała w dwóch wyścigach, natomiast w sezonie 2015 znalazła się w głębokim kryzysie finansowym. Jedyną deską ratunku była sprzedaż i Lopez zdecydował się ponownie przekazać ekipę w ręce Renault.

Moja przygoda z Lotusem nie była porażką - powiedział Gerard Lopez w rozmowie z agencją AFP. Przejęliśmy zespół inwestując w niego 40 milionów euro, by uregulować zaległości i uratować 450 miejsc pracy. Zespół nie miał wówczas żadnych sponsorów, dopiero później ich zainteresowaliśmy. Kiedy jednak osiągnęliśmy operacyjną równowagę, doszło do eksplozji kosztów, a sponsorzy nas opuścili. Mogliśmy zamknąć zespół, lecz zdecydowaliśmy się go sprzedać i umożliwić dalszą pracę 540 pracownikom. Ekipa nie miała żadnych długów wobec dostawców, kiedy trafiała w ręce Renault. Zaległość wynosząca 130 milionów euro była wobec udziałowców.

45-latek odniósł się również do spekulacji, jakoby pod koniec funkcjonowania Lotusa pracownicy otrzymywali wynagrodzenia z prywatnych pieniędzy Berniego Ecclestone'a. Mimo tego co można było przeczytać, Bernie Ecclestone nie regulował wynagrodzeń z własnej kieszeni. Lotus miał prawo do tych pieniędzy i wykorzystano je do wypłat - dodał Lopez.

KOMENTARZE

1
J.P.S.
21.01.2017 09:45
Była. Tylko, że się do tego przekręt nie przyzna.