McLaren dementuje plotki o współpracy z BMW w F1

W ostatnim czasie media spekulowały na temat możliwego rozstania zespołu z Hondą.
04.02.1711:17
Nataniel Piórkowski
2684wyświetlenia


McLaren zdecydowanie zdementował pogłoski o możliwym nawiązaniu w Formule 1 współpracy z koncernem BMW.

W tym tygodniu brytyjska firma motoryzacyjna poinformowała o nawiązaniu z bawarską marką partnerstwa w zakresie projektu u rozwoju nowych zespołów napędowych. Komunikat ten skłonił niektóre media do spekulacji na temat możliwego powrotu BMW do F1 w roli dostawy jednostek napędowych McLarena.

Stajnia z Woking wydała jednak komunikat, w którym jednoznacznie zdementowała plotki i zaznaczyła, że jest w pełni zaangażowana w rozwój obecnego partnerstwa z Hondą.

Długotrwałe i bliskie relacje McLarena z Hondą w naszym projekcie Formuły 1 pozostają zupełnie poza pływem informacji firmy o zaangażowaniu w proces wspierania rozwoju technologii nowej generacji w celu wykorzystania jej w naszym odnoszącym sukcesy biznesie związanym z samochodami drogowymi. Honda i McLaren stwierdzają, że wysiłki nad poprawą konkurencyjności w Formule 1 w dalszym ciągu pozostają głównymi wspólnymi priorytetami - zaznaczył w komunikacie rzecznik prasowy McLarena.

KOMENTARZE

11
marios76
05.02.2017 10:57
@baron Williams raczej nie po to oddawał Bottasa Mercedesowi, by zmieniać silniki na BMW, tylko by sobie zapewnić to co najlepsze, na kolejne lata. Zwłaszcza prywaciarze, patrząc na McLarena i Hondę- dwa razy się zastanowia nad zmianą dostawcy czy jakimś nowym mariażem ;)
baron
05.02.2017 08:44
BMW miało katastrofalny sezon 2009 i na dodatek świat spotkał kryzys finansowy. Faktycznie nie zmienia to faktu, że postąpili byle jak razem z Toyotą(o Hondzie nie wspominam). Mercedesowi jak nie będzie się powodziło, też pewnie zabiorą zabawki. Taka niestety rola koncernów. A Williams przyszedł mi do głowy, przez zatrudnienie Lowe'a, czyli porządnego speca od działu technicznego. Na dodatek brytyjska ekipa współpracowała kiedyś z BMW. Jak chodzą takie pogłoski to może być coś na rzeczy. Z kim niby Bawarczycy mieli rozpocząć współpracę? Mclaren, Ferrari, Renault i Mercedes oczywiście odpadają :). Chyba tylko przychodzi mi do głowy właśnie Williams i być może Red Bull, czy nawet Force India. Toro Rosso wiadomo, akademia Red Bulla, Haas bliki sercu Ferrari, a Sauber raczej nie wejdzie "drugi raz do tej samej rzeki" po takiej porażce. Red Bull ma ogromny potencjał, to wiadomo, ale Force India też daje radę przy tak przeciętnym budżecie. Zobaczymy co z tego wyniknie i czy BMW zdementuje te pogłoski.
Lejnus
05.02.2017 08:22
[quote="Yurek"]Honda w latach 06-08 była jeszcze poważniejsza. A jej wpompowanie masy forsy w projekt 2009 i następnie odejście, to szczyt profesjonalizmu.[/quote] Coś dla smaku. http://www.racecar-engineering.com/articles/f1/hondas-secret-f1-car-revealed/
AleQ
04.02.2017 09:33
[quote]Za to jak ładnie i poważnie pożegnali się z F1 ostatnio.[/quote] Chciałeś chyba powiedzieć, że producenci tak robią ;) Ale wiadomo BMW jest najgorsze ever, pewnie przez "Kubicę".
Yurek
04.02.2017 09:25
Honda w latach 06-08 była jeszcze poważniejsza. A jej wpompowanie masy forsy w projekt 2009 i następnie odejście, to szczyt profesjonalizmu.
slipstream
04.02.2017 09:20
Za to jak ładnie i poważnie pożegnali się z F1 ostatnio.
Yurek
04.02.2017 05:54
[quote="slipstream"]Naprawdę chcemy powrót jednego z bardziej niepoważnych koncernów jaki zagościł w F1?[/quote] Rzeczywiście, dostarczanie najmocniejszych silników w stawce (dla Brabhama i Benettona, a później Williamsa) jest przejawem bycia niepoważnym.
slipstream
04.02.2017 05:44
To było pytanie retoryczne do ogółu...
baron
04.02.2017 02:44
Gdzie ja napisałem, że chcę?
slipstream
04.02.2017 02:13
Naprawdę chcemy powrót jednego z bardziej niepoważnych koncernów jaki zagościł w F1?
baron
04.02.2017 11:11
Może by tak powrót BMW do Williamsa? :)