Brawn: Ferrari popełniło błąd wydając team orders w GP Austrii 2002
W rozmowie z Autosportem Brytyjczyk wrócił wspomnieniami do kontrowersji z A1 Ringu.
07.02.1716:22
2294wyświetlenia
Były guru techniczny Ferrari i obecny dyrektor zarządzający do spraw sportowych Formuły 1 - Ross Brawn, przyznaje, że jego zespół popełnił poważny błąd zmuszając Rubensa Barichello do oddania zwycięstwa w Grand Prix Austrii 2002 Michaelowi Schumacherowi.
W trakcie ostatnich okrążeń rywalizacji na ówczesnym A1 Ringu, Barichello otrzymywał od zespołu liczne wezwania do przepuszczenia Schumachera. Brazylijczyk zdecydował się wykonać instrukcje kierownictwa stajni dopiero na finałowym okrążeniu, tuż przed przejazdem linii mety.
Brawn daje do zrozumienia, że Scuderia źle oceniła sytuację i poniosła tego surowe konsekwencje.
Austria, z perspektywy czasu... To był błąd. Okoliczności związane z tym co się stało, były nieco bardziej skomplikowane niż się wydaje. Przed wyścigiem odbyliśmy rozmowę na temat tego, jak można rozwiązać taką sytuację, gdybyśmy mieli z nią do czynienia: jeśli Rubens przeskoczy przed Michaela, to wtedy, w dogodnym momencie, pozwoli mu odzyskać pozycję- tłumaczył Brawn w rozmowie z Autosportem.
Wszystko zostało ustalone przed wyścigiem. Później Rubens znalazł się przed Michaelem, a my zapytaliśmy się go: «W porządku, możesz teraz ustąpić mu miejsca?». W odpowiedzi usłyszeliśmy: «Nie! Nie każcie mi tego robić! To moja wielka szansa na zwycięstwo w wyścigu! Nie możecie mi tego zrobić!».
W tym samym czasie prowadziliśmy też rozmowę z Michaelem, który czekał na to, kiedy Rubens odda mu prowadzenie, tak jak wcześniej uzgodniliśmy. Jak mogliśmy pogodzić wszystkich, nie wykonując ustaleń ze spotkania przed wyścigiem? Ostatecznie właśnie to powiedzieliśmy Rubensowi, powiedzieliśmy mu że musi to zrobić. On oczywiście zrealizował instrukcję, robiąc z tego wielkie widowisko, co było... niefortunne. Później było jeszcze gorzej, bo Michael zobaczył reakcję kibiców i oddał Rubensowi miejsce na najwyższym stopniu podium, za co następnie otrzymaliśmy karę miliona dolarów od FIA- kontynuował.
To co stało się później, było jeszcze bardziej szkodliwe i rozpraszające dla zespołu. Bardziej, niż gdybyśmy zostawili to tak jak było i sprawili Rubensowi lanie za kulisami. Gdybym mógł cofnąć czas, nie rozwiązałbym tej sytuacji w taki sposób, jak wtedy, bo konsekwencje tego były o wiele poważniejsze niż sądziliśmy. Coś, co powinno być wewnętrzną sprawą zespołu stało się bardzo polityczną kwestią.
KOMENTARZE