Stroll umniejsza znaczenie prywatych testów przed debiutem w F1

Po sesjach na europejskich obiektach, Kanadyjczyk przygotowuje się do jazd na azjatyckich torach.
21.02.1709:01
Nataniel Piórkowski
875wyświetlenia


Lance Stroll umniejszył znaczenie prywatnego programu testów, który przygotowuje go do nadchodzącego debiutu w Formule 1 z Williamsem.

Stroll, urzędujący mistrz europejskiej Formuły 3, nigdy nie ukrywał, że jednym z istotnych czynników związanych z szansą realizacji kolejnych celów kariery było stałe wsparcie finansowe płynące ze strony ojca - Lawrenca, jednego z potentatów na rynku mody.

Kiedy redaktor Auto Motor und Sport zasugerował, że Stroll dysponuje sporym komfortem ze względu na fortunę ojca, młody kanadyjski kierowca odparł: Oczywiście, to było coś istotnego. Bez niego nie byłoby to możliwe. W tym sporcie potrzebujesz dwóch rzeczy: talentu i pieniędzy. Inni zawodnicy mają swoich sponsorów, a ja mam mojego ojca. Koniec końców musi być jakieś źródło pieniędzy.

Kanadyjczyk nie zgadza się ze stwierdzeniem Lewisa Hamiltona, którego zdaniem kierowcy niedysponujący wsparciem finansowym są dużo bardziej spragnieni sukcesów niż zawodnicy otrzymujący pieniądze od swoich sponsorów. Nie uważam, by tak było. Niezależnie od tego co zrobiłem, zawsze chciałem wygrywać. Kiedy wsiadasz do kokpitu, opuszczasz wizjer kasku, nie ma znaczenia skąd się wywodzisz.

Komentując postępy w realizacji prywatnego programu testów bolidu FW36 na torach z kalendarza F1, Stroll wyjaśniał: Przed Bożym Narodzeniem wziąłem udział w czterech dwudniowych testach i w shakedownie na Silverstone. Prócz tego byliśmy na Monzy, w Spielbergu, Budapeszcie, Barcelonie, a ostatnio także w Abu Zabi. Przed nowym sezonem będzie kilka sesji na obiektach poza Europą, ale nie mamy jeszcze odpowiednich porozumień związanych z organizacją jazd. Myślę, że Hamilton i Villeneuve także przejechali wiele kilometrów zanim zadebiutowali w F1. Każdy ma swój scenariusz dostosowania się do wymagań Formuły 1. Valtteri występował na przykład w piątkowych treningach.

Zapytany o to, dlaczego jego testy odbywają się w całkowitej tajemnicy, Stroll odrzekł: Nie ma powodu, by robić z nich wielkie wydarzenie. Williams chciał, abym skupił się wyłącznie na swojej pracy.

KOMENTARZE

1
rno2
21.02.2017 11:58
Po prostu Stroll robi to, co kiedyś przed debiutem robił każdy kierowca F1 - nabija kilometry na testach. To trochę śmieszne, że obecnie debiutant ma do dyspozycji 4 dni testów (połowa z przedsezonowych testów) przed pierwszym wyścigiem, natomiast aby zdobyć więcej doświadczenia musi płacić zespołom kasę za występy w piątkowych treningach lub organizować prywatne testy za też niemałą kasę...