Red Bull Racing przedstawił bolid RB13
Stajnia z Milton Keynes jest wymieniana w gronie faworytów do walki o tegoroczne tytuły.
26.02.1713:16
7269wyświetlenia
Red Bull Racing zaprezentował bolid RB13, którym w tym sezonie w mistrzostwach świata Formuły 1 będą walczyć Daniel Ricciardo oraz Max Verstappen.
Wzorem lat ubiegłych austriacki team zdecydował się przedstawić swą najnowszą konstrukcję za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej oraz portali społecznościowych.
Bolid odznacza się dość prostym wyglądem i podobnie jak ma to miejsce w przypadku Mercedesa, Ferrari czy McLarena, RB13 dysponuje smukło wyprofilowanymi powierzchniami bocznymi. Eksperci sugerują jednak, iż większość dodatków aerodynamicznych, szczególnie w przednich partiach, pojawi się w samochodzie dopiero podczas nadchodzących zimowych testów. Inżynierowie stajni z Milton Keynes zdecydowali się na skorzystanie z budzącej skrajne emocje płetwy rekina i zastosowali znany z ubiegłorocznego samochodu wydłużony nos, przy czym dostrzec w nim można otwór. Malowanie utrzymane jest w odcieniu matowego granatu, z kontrastującymi emblematami Red Bulla.
Ze względu na charakter zmian w przepisach i zwiększenie nacisku na rozwój aerodynamiczny, team Dietricha Mateschitza jest wymieniany jako jeden z najpoważniejszych kandydatów do walki o mistrzowskie tytuły. W rozmowach publikowanych jeszcze przed prezentacją RB13, kierownictwo zespołu nie ukrywało zadowolenia z danych uzyskiwanych w procesie przygotowań bolidu do debiutu na torze i zwracało uwagę, iż w przeszłości dobrze radziło sobie z rewolucjami technicznymi.
W sezonie 2016 wszystko obracało się wokół budowania potencjału, a teraz w zespole panuje prawdziwy optymizm. Jeśli będziemy tylko dysponować nieco bardziej konkurencyjnym silnikiem i podwoziem... Mamy nadzieję, że nasz nowy samochód będzie wystarczająco dobry, by zapewnić naszym kierowcom możliwość prowadzenia wyrównanej walki z Mercedesem- powiedział Christian Horner.
Sezon 2017 to czysta kartka papieru. Nikt nie wie, jak wygląda forma konkurencyjnych ekip. W poprzednich latach dobrze radziliśmy sobie ze zmianami w przepisach, ale zdajemy sobie sprawę, iż nie ma żadnej gwarancji, że w tym roku będzie podobnie. Faworytem nadal pozostaje Mercedes, ale jeśli zmniejszymy naszą stratę i będziemy wywierać na nich większą presję, będzie to z korzyścią dla całego sportu- dodał Brytyjczyk, odnosząc się do wyzwań związanych z nadchodzącą kampanią.
KOMENTARZE